Szofer musial byc napruty. Na trzezwo pewnie by zginal na miejscu. Jesli sie myle, to prosto ze szpitala powinien gonic do Czestochowy.
jaro
łon chyba z Chełma tam tak drytftujo ?
Lubliniak
Wszystkie 10 airbagów się otwarło wzięło ( jakieś 10 lat wcześniej).
N.
żeby o tak roztrzaskać E38 to naprawdę musiała typa fantazja ponieść
j25
No przecież ograniczenia prędkości są dla powolniaków, stawiają niepotrzebnie, żeby mandaty wlepiać…
Widać, że jechał około 40 km/h, tak jak znaki nakazują.
Subaru
Akurat E-38 naprawdę szkoda 🙁
Zdzislaw
Wszedł jak dzik w kartofle
Marcin
Pewnie jechał przepisowe 40 tylko ta droga źle wyprofilowana…
sasiad
Zakret jest bardzo zdradliwy. Niby lagodny, ale wymaga od kierowcy duzej czujnosci i duzych umiejetnosci. A kierowca byl zdecydowanie za mlody na bmw i mogl sie uczyc jezdzic na czym mniejszym. Moze wtedy by sobie poradził z tym niebezpiecznym zakretem. Szkoda autka.
gerwazy
Śpieszmy się kochać BMW …tak szybko odchodzą
yogi40
zwykły cymbał
Zygmunt ze wsi koło Lublina w pewnych kręgach zwanej Świdnikiem
No to teraz popatrzcie sobie wszyscy „znafcy” i hejterzy marki jak wygląda owo bmw a jednak kierowiec wyszedł z tego prawie bez szwanku. Gdyby to samo przytrafiło mu się w innej uwielbianej przez was marce auta, nie wiem jakiego, może popularnej astry czy choćby Passata albo innej maści japonczyka pewnie zarobiłby i ksiądz i grabarz. Pozdrawiam
abażur
Po pierwsze szrot poskładał się jak kartka papieru… a patrząc na statystyki temu „kierowcy” się po prostu udało… po drugie: gdyby się „przytrafiło”… bo słupy trakcyjne, drzewa itp się „przytrafiaja”… Ja się boję że mi się „przytrafi” taki „kierowca”…
dante
… po trzecie „został zabrany do szpitala z obrażeniami” więc jeszcze nie wiadomo czy mu się udało…
papa smurf
Tylno napędowcem jest większa szansa że uderzysz bokiem w drzewko albo słupa
Szofer musial byc napruty. Na trzezwo pewnie by zginal na miejscu. Jesli sie myle, to prosto ze szpitala powinien gonic do Czestochowy.
łon chyba z Chełma tam tak drytftujo ?
Wszystkie 10 airbagów się otwarło wzięło ( jakieś 10 lat wcześniej).
żeby o tak roztrzaskać E38 to naprawdę musiała typa fantazja ponieść
No przecież ograniczenia prędkości są dla powolniaków, stawiają niepotrzebnie, żeby mandaty wlepiać…
Widać, że jechał około 40 km/h, tak jak znaki nakazują.
Akurat E-38 naprawdę szkoda 🙁
Wszedł jak dzik w kartofle
Pewnie jechał przepisowe 40 tylko ta droga źle wyprofilowana…
Zakret jest bardzo zdradliwy. Niby lagodny, ale wymaga od kierowcy duzej czujnosci i duzych umiejetnosci. A kierowca byl zdecydowanie za mlody na bmw i mogl sie uczyc jezdzic na czym mniejszym. Moze wtedy by sobie poradził z tym niebezpiecznym zakretem. Szkoda autka.
Śpieszmy się kochać BMW …tak szybko odchodzą
zwykły cymbał
No to teraz popatrzcie sobie wszyscy „znafcy” i hejterzy marki jak wygląda owo bmw a jednak kierowiec wyszedł z tego prawie bez szwanku. Gdyby to samo przytrafiło mu się w innej uwielbianej przez was marce auta, nie wiem jakiego, może popularnej astry czy choćby Passata albo innej maści japonczyka pewnie zarobiłby i ksiądz i grabarz. Pozdrawiam
Po pierwsze szrot poskładał się jak kartka papieru… a patrząc na statystyki temu „kierowcy” się po prostu udało… po drugie: gdyby się „przytrafiło”… bo słupy trakcyjne, drzewa itp się „przytrafiaja”… Ja się boję że mi się „przytrafi” taki „kierowca”…
… po trzecie „został zabrany do szpitala z obrażeniami” więc jeszcze nie wiadomo czy mu się udało…
Tylno napędowcem jest większa szansa że uderzysz bokiem w drzewko albo słupa