Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Alkoholowa wpadka lubelskiego żużlowca. Jest kara dla Oskara Bobera

Główna Komisja Sportu Żużlowego ustaliła, jaką karę poniesie zawodnik Speed Car Motoru Lublin, który nie przeszedł kontroli trzeźwości podczas jednego ze spotkań. Będzie ona miała głównie wymiar finansowy.

W miniony wtorek przed Główną Komisją Sportu Żużlowego stanął zawodnik Speed Car Motoru Lublin Oskar Bober. W niedzielę 19 sierpnia przed meczem Nice 1. LŻ w Gnieźnie, w którym lubelscy żużlowcy rywalizowali ze Startem Gniezno, zawodników obu drużyn poddano kontroli trzeźwości. Alkomat wykazał, że Oskar Bober spożywał wcześniej alkohol. W związku z tym nie został on dopuszczony do startu.

Lubelskiemu zawodnikowi groziły poważne konsekwencje, w tym nawet dwuletnie wykluczenie z udziału w meczach. Komisja była jednak łaskawa dla żużlowca, gdyż nałożyła na niego miesięczny zakaz startów w jakichkolwiek zawodach żużlowych oraz 50 tys. złotych grzywny. Okres ten liczony jest od dnia jego wpadki i obowiązywać będzie do 20 września.

Przez najbliższe dwa lata Bober będzie jednak musiał wyjątkowo uważać, gdyż komisja dyscyplinarna orzekła również, że żużlowiec zostanie podany próbie. Jeżeli w tym czasie dopuści się on podobnego przewinienia, zostanie zawieszony na rok. Kara jest łagodna, gdyż Oskar Bober nie był dotychczas karany przez Główną Komisję Sportu Żużlowego oraz wyraził skruchę i chęć poprawy.

(fot. lublin112)
2018-08-30 23:41:03

12 komentarzy

  1. Bimmer na swoim wieswozie by wygral caly mecz po trzech piwkach i smialby sie z dziadow na MZ-etach.

  2. Opłacało się być trąconym????50 tyś.kary .

    • @Serwer: trochę zaboli, i może pan żużlowiec w przyszłości pomyśli, zanim sięgnie po procenty przed meczem.
      Swoją drogą ciekaw jestem, czy klub także wyciągnął/wyciągnie jakieś konsekwencje wobec pana żużlowca?

    • Nie „tyś” tylko „tys”.
      Skrót wywodzi się od słowa „tysiąc” a nie „tyśąc” albo „tyśiąc”… Boooooże jaki analfabeta !

  3. jakby takie były mandaty dla pijnych kierowców na drogach publicznych to szybko skończyło by się pijaństwo, 50 tyś za promile to dobry argument

    • O tym samym pomyślałem ?

    • Kolejny „orzeł” , lekcje możesz w szkole mieć przy otwartym oknie, nie odfruniesz hehee…
      Nie „tyś” tylko „tys”.
      Skrót wywodzi się od słowa „tysiąc” a nie „tyśąc” albo „tyśiąc”… Boooooże kolejny analfabeta !

  4. Jednym słowem przyzwolenie na jazdę po pijaku. Miesięczny zakaz to kpina a klub grzywnę zapłaci. Nie ma się co dziwić, że szczeniaki pijane rozbijają się po drogach. Alkohol to w sporcie to nic innego jak doping. Sporo klub zainwestował w komisję by łagodnie potraktowała zawodnika. Teraz to niech wszystkich przed zawodami sprawdzają. Szczeniak jeden z drugim walnie lornetę, wigoru dostanie i będzie szalał na torze; jak na wiejskiej drodze po dyskotece w remizie. Działacze na wszystko oko przymkną byle druyna byla na topie.

  5. Ten Bobek to ogólnie niezły sebix. Kiedyś miałem okazję gościć nad jeziorem w Białce gdzie obok przebywał ów Bobek ze swoimi „Elo mordo” kolegami. Takiej obory to nigdy wcześniej nie widziałem. Po ich pobycie domek kwalifikował się do remontu.

  6. Dlaczego go zablokowali w zawodach, może pojechałby lepiej niż na trzeźwo słynny fiński kierowca Kimi Raikkonen przez 17 dni urlopu chlał wódę i imprezował by następnego dnia zająć 3 miejsce, a w wywiadzie powiedział że % oczyszczają jego organizm

Z kraju