Al. Kraśnicka: Opel uderzył w słup latarni. Nieprzytomny kierowca trafił do szpitala
14:21 06-07-2016
Do zdarzenia doszło w środę po południu na al. Kraśnickiej, pomiędzy ul. Bohaterów Monte Cassino a ul. Zana. Kierujący oplem jadąc w kierunku centrum zjechał na pobocze a następnie na pas zieleni, tam pojazd uderzył w metalowy słup.
Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe, straż pożarna i policja. Nieprzytomny kierowca został przetransportowany do szpitala, w pojeździe jechał sam. Na miejscu pracują funkcjonariusze lubelskiej drogówki, trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku. W rejonie zdarzenia występują spore utrudnienia w ruchu.
Informację o zdarzeniu i zdjęcia przesłał nam Czytelnik Łukasz za pomocą aplikacji mobilnej lublin112 – Dziękujemy!
Galeria zdjęć
(fot. lublin12.pl)
2016-07-06 14:08:08
(fot. nadesłane Łukasz)
Tak po prostu zjechał w słup? Chyba brakuje dużo informacji na temat tego zdarzenia…
A skąd Łukasz ma mieć te „dużo informacji na temat tego zdarzenia”?
przeczytałeś to: „Informację o zdarzeniu i zdjęcia przesłał nam Czytelnik Łukasz za pomocą aplikacji mobilnej lublin112 – Dziękujemy!”? To wyciągnij wnioski, że to nie jest informacja od Policji.
Tak po prostu, wyobraź sobie o co by się ów bidaczek zatrzymał, jakby tego słupa tam nie było.
Strach pomyżleć!!!
Szkoda slupa trakcji trojlejbusowej.
Za świniami się oglądał …. buahhaahhaaa…. na bank.
No chyba taka świnia jak ty stała na poboczu!!!!!!!!!!!!!!
Szkoda że Cię Mamusia urodziła.
Chamski komentarz nie na miejscu, martwisz się o słup a mój dziadek leży w szpitalu
Ja też sie martwię o słup bardziej niż o Twojego szanownego dziadka – taki mój demokratyczny wybór.
Twój dziadek, Twoje zmartwienie, a gdyby słup ucierpiał nie posłużyłby za hamulec bezpieczeństwa innemu z ciężką nogą, a lekką głową.
Twój poziom buractwa jest naprawdę szokujący.
Byłem na miejscu i wraz z dwoma innymi kierowcami udzieliliśmy mu pierwszej pomocy przed przyjazdem karetki. Facet jechał spokojnie, ok. 50-60 km/h (na więcej nie pozwalało natężenie ruchu). W pewnym momencie zjechał z prawego pasa na barierkę po lewej stronie, odbił się od niej i wylądował na słupie. Nawet nie hamował, mimo że akcja trwała ze 4 sekundy. Wszystko wskazuje na to, że po prostu zasłabnął.
Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia, a Tobie odrobiny pokory i wyobraźni.
Dziękuję za wszelką formę pomocy 🙂
Ale żeś sie faciu naindyczył, jakbym to ja go na ten słup wepchnęła. 😆
A moja empatia to mu potrzebna jak umarłemu kadzidło, albo na „d” pryszcz.
Racja, moje zmartwienie, natomiast radzę nauczyć się okazywać więcej empatii ludziom 🙂
Akurat z tym okazywaniem empatii to racja, widać Twoją „dojrzałość” patrząc na to co i w jaki sposób napisałaś swoją wypowiedź
Ciebie szkoda buraku.
Trzeba mierzyć siły na zamiary
Po prostu się przeliczył.
Takim starym hoplem to co najwyższej bym się porwał na klona grubości kija od szczotki ; )
ALE BURAKOWÓZ LUB……..narobił z samego rańca !!!!!!!.
Tak rozkwasić autko to trza umić.Zdolniacha ten kiero.
to jest rewelacja wycinali drzewa z pobocza bo stanowiły zagrożenie a potem postawili słupy trakcji trolejbusowej przy samej jezdni i gdzie tu logika ?
I jak widać dobrze zrobili, że zastąpili drzewa, słupami – są zdecydowanie skuteczniejsze. 😆
Ludzie skąd u was tyle złości i zaciekłości?Postawcie się w sytuacji kierowcy,człowiek zasłabnął szczęście że tak się skończyło.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.