Akcja lubelskiego CBŚP. 10 osób zatrzymanych i zlikwidowana paczkowalnia papierosów (wideo, zdjęcia)
09:58 11-10-2019
Na początku października policjanci zatrzymali 10 osób w wieku od 24 do 49 lat. Do zatrzymań doszło na terenie województwa mazowieckiego.
Na jednej z posesji policjanci odkryli paczkowalnię papierosów wraz z ogromną ilością surowców potrzebnych do końcowego przygotowania produktu. Policjanci zatrzymali tam 4 osoby, w trakcie pakowania nielegalnych papierosów. Funkcjonariusze odkryli prawie 460 tys. papierosów, których część była już zapakowana i gotowa do wprowadzenia na rynek pod szyldem znanych zagranicznych marek tytoniowych.
Odkryto także specjalistyczne maszyny do pakowania papierosów w opakowania konsumenckie i kilkanaście tysięcy pustych paczek z oznaczeniami różnych koncernów tytoniowych. Pozostałe 6 osób zatrzymano w miejscach ich zamieszkania, gdzie dodatkowo odkryto i zabezpieczono około 210 tysięcy papierosów różnych marek, bez polskich znaków akcyzy.
Zatrzymani trafili do Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie, gdzie przedstawiono im łącznie 24 zarzuty dotyczące m.in. przestępstw karnoskarbowych, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a jedna osoba usłyszała zarzut kierowania tą grupą.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Lublinie zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy wobec 9 podejrzanych.
Łącznie w całej sprawie występuje już 18 podejrzanych, którym przedstawiono 40 zarzutów. W toku śledztwa 15 osób zostało tymczasowo aresztowanych. Policjanci CBŚP łącznie do sprawy przejęli prawie 4 mln nielegalnych papierosów oraz blisko 14 ton krajanki tytoniowej. Zabezpieczyli także mienie warte około 4,9 mln zł. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że działalność grupy mogła narazić Skarb Państwa na uszczuplenia w wysokości ponad 44 mln zł.
Galeria zdjęć
(fot. wideo CBŚP)
Na Ruskiej i pod Novą od kilkunastu lat te same osoby 365 dni w roku sprzedają fajki z przemytu za wiedzą policji i służb celno-skarbowych które nie potrafią sobie poradzić z tym procederem. Niestety PiSowskie państwo i podległe im słuzby są w tym temacie nieudolne, żałosne i głupie bo nawet jak stoją tam służby to kilka metrów dalej można kupić każda ilośc fajek bez problemu
Pozwalają im na to by nie kradli .
A może jeszcze co niektórzy współpracują z wywiadowcami .
Kiedyś byłem świadkiem takiego zajścia jak podjechał policjant po cywilnemu i ” ogłosił ” : ” potrzebuję 3 chętnych na konfrontację …” . Momentalnie ochotnicy się znależli .
Trzeba mieć jaja i mózg żeby ten proceder zlikwidować. Policja, służby celne, skarbowe itp. służby przerasta a handlarze sa sprytniejsi, lepiej zorganizowani i mądrzejsi niż ludzie bez „jaj” co udają że walczą z tym procederem
Problem w tym, że fajkarze spod Novej doskonale wiedzą, ile mogą mieć przy sobie towaru, żeby sobie nie zaszkodzić. Za kilka wagonów fajek zapłacą co najwyżej śmieszną grzywnę.
Na Czubach na Skarpie też handlują i policja mija ich łukiem udają że nic nie widzą