Wczoraj oszuści zadzwonili do 90-letniego mieszkańca Lublina i wyłudzili od niego 50 tys. złotych. Sprawców szukają policjanci i apelują do osób starszych o czujność w rozmowach z nieznajomymi.
Czy banki mogłyby w momencie wypłaty informować starych przeważnie już z trocinami w głowie ,że właśnie wypłacają swoje oszczędności życia i czy są pewni tego co robią? Jaki problem zadzwonić jeszcze raz i potwierdzić dane wnuka i wnuczki? Po za tym trzeba słuchać właściwego radia i telewizji a nie mszy tylko!
bodo
Zrobił dobry uczynek dziadzio , gorzej jakby tę kasę wysłał na Toruń na kolejne patriotczno-sakralne dzieła z gębą Ojca dyra na witrażu
Vm
I tyle się o tym pisze i nadal nic. Szkoda mi tych ludzi. Działajmy róbmy coś reagujmy bo żyjemy w podłym podstępnym świecie
Darek
Jak dla mnie to w takich przypadkach musi siedzieć kret w banku bo przecież nie będą dzwonić do dziadków co na leki nie wystarcza Muszą mieć informacje kto ma jakieś złotówki na koncie
Głupi uśmiech na piance piwa
Dziadek ze sobą i tak nie zabierze… Powiedzenie stary a głupi… Stary gorszy niż dziecko… Pasuje jak ulał… Tym co takich szkoda nie im teraz dadzą że swoich…
Dziadek
W pewnym wieku decydowanie o własnych pieniądzach (chodzi o dużych kwotach) powinno być ograniczone albo tylko za pośrednictwem notariusza…
pasożyt
… czy każdy senior po 70-tce nosi w tylnej kieszeni po 50 tys. ?! gdzie Ci ludzie trzymają gotówkę ?! wziął , wyjął , i dał ?!
pietrek
Czy pracownik banku wypłacając 50 tysięcy w gotówce 90-latkowi jest normalny umysłowo i pracuje jeszcze w tym banku ?
Woj
A skąd miał tyle kasy starszy dziadek w tym wieku………..
Życzę znalezienia sprawców i ich ukarania zgodnie z Kodeksem Karnym
Do wiadomości komentujących: Niektórzy 90-latkowie są naprawdę bogaci. A mówię tu o jachtach, luksusowych domach sportowych samochodach. Rodzina czasami próbuje ich ubezwłasnowolnić, ale dziadkowie mają dobrych prawników. No ale badania u psychiatry to by się przydały czy 90-latek może rozporządzać swoimi pieniędzmi.
Czy banki mogłyby w momencie wypłaty informować starych przeważnie już z trocinami w głowie ,że właśnie wypłacają swoje oszczędności życia i czy są pewni tego co robią? Jaki problem zadzwonić jeszcze raz i potwierdzić dane wnuka i wnuczki? Po za tym trzeba słuchać właściwego radia i telewizji a nie mszy tylko!
Zrobił dobry uczynek dziadzio , gorzej jakby tę kasę wysłał na Toruń na kolejne patriotczno-sakralne dzieła z gębą Ojca dyra na witrażu
I tyle się o tym pisze i nadal nic. Szkoda mi tych ludzi. Działajmy róbmy coś reagujmy bo żyjemy w podłym podstępnym świecie
Jak dla mnie to w takich przypadkach musi siedzieć kret w banku bo przecież nie będą dzwonić do dziadków co na leki nie wystarcza Muszą mieć informacje kto ma jakieś złotówki na koncie
Dziadek ze sobą i tak nie zabierze… Powiedzenie stary a głupi… Stary gorszy niż dziecko… Pasuje jak ulał… Tym co takich szkoda nie im teraz dadzą że swoich…
W pewnym wieku decydowanie o własnych pieniądzach (chodzi o dużych kwotach) powinno być ograniczone albo tylko za pośrednictwem notariusza…
… czy każdy senior po 70-tce nosi w tylnej kieszeni po 50 tys. ?! gdzie Ci ludzie trzymają gotówkę ?! wziął , wyjął , i dał ?!
Czy pracownik banku wypłacając 50 tysięcy w gotówce 90-latkowi jest normalny umysłowo i pracuje jeszcze w tym banku ?
A skąd miał tyle kasy starszy dziadek w tym wieku………..
Do wiadomości komentujących: Niektórzy 90-latkowie są naprawdę bogaci. A mówię tu o jachtach, luksusowych domach sportowych samochodach. Rodzina czasami próbuje ich ubezwłasnowolnić, ale dziadkowie mają dobrych prawników. No ale badania u psychiatry to by się przydały czy 90-latek może rozporządzać swoimi pieniędzmi.