21-latka straciła kilka tysięcy złotych. Tak wyglądała rozmowa z oszustem
08:38 28-10-2022
Przedwczoraj do bialskich policjantów zgłosiła się 21-letnia mieszkanka powiatu, która padła ofiarą oszustów. Pokrzywdzona relacjonowałam, że na początku października znalazła na portalu społecznościowym ogłoszenie dotyczące inwestowania w kryptowalutę. Kobieta będąc zainteresowana tą formą zarabiania pieniędzy wysłała swoje zgłoszenie na konkretny profil podany w informacji. Osoba, która się z nią kontaktowała informowała o szczegółach inwestowania i poleciła by pokrzywdzona zainstalowała na swoim telefonie niezbędną do tego aplikację.
Następnie 21-latka wpłaciła gotówkę na założony jej w aplikacji portfel kryptowalutowy. Jego numer otrzymała od osoby, która podawała się za pracownika firmy inwestycyjnej. Rozmówca twierdził, że po trzech godzinach powinien pojawić się zysk. I rzeczywiście po tym czasie skontaktował się z pokrzywdzoną informując, że na jej koncie znajduje się już kwota 7300, którą może wypłacić.
Kiedy kobieta zdecydował się na wypłatę, sprawca podał jej numer, rzekomo do firmy dzięki której sfinalizuje wypłatę. Podczas korespondencji proszona była o przelanie kolejnych środków na wirtualne konto. Miały być to pieniądze tytułem opłat serwisowych, prowizji czy opłat za obsługę, które są niezbędne do otrzymania gotówki z portfela.
Pieniądze z wypracowanym zyskiem miały wrócić na konto bankowe pokrzywdzonej. Jednak po wpłaceniu jednej kwoty pojawiały się następne opłaty. Kiedy kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustów zgłosiła się na policję. W wyniku działalności sprawców straciła niemal 9 tysięcy złotych. W trakcie rozmowy z policjantami pokrzywdzona przyznała, że dodatkowo zgodnie z dyspozycjami jakie otrzymała przelała gotówkę, która wpłynęła na jej konto bankowe od nieznajomej na podany numer portfela kryptowalutowego.
(fot. Policja Biała Podlaska)
No i w ogóle nie jest mi jej żal.