Znalazł na swojej posesji zwłoki. Leżały w oczku wodnym
10:05 26-10-2014
W sobotę w godzinach przedpołudniowych, właściciel jednej z posesji przy ulicy Armii Kraków na terenie Biłgoraja, wchodząc do ogrodu zauważył mężczyznę znajdującego się w oczku wodnym. Ponieważ ten nie dawał oznak życia, natychmiast powiadomił służby ratunkowe.
Na miejsce przyjechał lekarz pogotowia oraz policja. Okazało się jednak, że mężczyzna nie żyje. Oględziny ciała w obecności prokuratora nie dały jednoznacznej odpowiedzi co do możliwych przyczyn jego śmierci, dlatego też decyzją prokuratora zostało ono przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej celem wykonania sekcji zwłok.
Zmarły mężczyzna był w wieku około 45-50 lat. W chwili obecnej nie zostały jeszcze ustalone jego personalia. Funkcjonariusze biłgorajskiej komendy ustalają skąd mężczyzna się wziął na prywatnej posesji i w jaki sposób stracił życie.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2014-10-26 09:50:10
Znając nasz kraj właściciel oczka wodnego będzie miał ogromne kłopoty.Biegły-prokurator-sąd.Trzymaj się chłopie.
Masz rację teraz zacznie się jego horror.Wielogodzinne przesłuchania itp.Do końca życia będzie żałował tego oczka.Współczuję temu znalazcy.
Czy od znalezionych zwłok też się należy 10% znaleźnego?
A przydałoby się, sama wymiana wody do której być może ze strachu załatwił się drogi zmarły, będzie kosztowna, a do tego dezynfekcja, sprzątanie wypalonych zniczy, które pewnie pojawią się tam zwyczajowo…
Bo oczka wodne budować należy mając pozwolenie.Mało kto się nad tym zastanawia.Właściciel zapewne również o tym nie pomyślał i ztegoż to powodu będzie miał problemy.