Ul. Dzierżawna: Podpalili pustostan, zaczął płonąć dom. W środku było pięć osób
02:19 27-06-2016
Od ponad dwóch godzin strażacy walczą z pożarem budynków w dzielnicy Za Cukrownią w Lublinie. Powodem pojawienia się ognia było najprawdopodobniej podpalenie.
Pożar przy ulicy Dzierżawnej w Lublinie został zauważony w niedzielę przed północą. Płonął jeden ze znajdujących się tam budynków. Ogień był tak duży, że płomienie było widać z kilku kilometrów. Na miejsce natychmiast skierowano straż pożarną, pogotowie ratunkowe i policję a także zarządzanie kryzysowe.
Jak się okazało, ogniem objęty był jeden z pustostanów. Drewniany budynek płonął tak intensywnie, że ogień rozprzestrzenił się na sąsiadujący z nim dom. W środku znajdowało się pięć osób w tym kobieta w ciąży. Na szczęście zdążyli oni bezpiecznie ewakuować się z budynku.
Akcja gaśnicza wciąż trwa, bierze w niej udział kilkunastu strażaków. Pustostan spłonął doszczętnie, budynek mieszkalny w znacznej części udało się uratować. Dogaszanie może potrwać jeszcze kilka godzin.
Jak nas poinformowano, przyczyną pojawienia się ognia mogło być podpalenie. Świadczyć o tym może fakt, iż płomienie pojawiły się jednocześnie w kilku miejscach. Trwa ustalanie wszystkich okoliczności zdarzenia.
Informację o pożarze otrzymaliśmy od czytelników. DZIĘKUJEMY!
Galeria zdjęć
(fot. lublin112, nadesłane – Lidia, Tomek – DZIĘKUJEMY!)
2016-06-27 02:04:51
SLAMSY SIĘ SAME WYKAŃCZAJĄ BO SIĘ POWOLI ZBLIŻA NOWA DROGA…
ot obudzi sie wielki pan(celowo z malej)z koziej wolki i komentarze sypie……wez sie do roboty lepiej a nie bzdury klepiesz
W łeb sie puknij człowieku. W slamsach to mieszkasz najwidoczniej Ty. Byłeś tu, widziałeś nowe domy, ogrody? Mieszkają w nich normalni ludzie! Jeżeli nie to się nie wypowiadaj. Podpalić można wszystko, ciesz sie po prostu że nie trafiło na Ciebie.
Idioto-sam sobie przeczysz! Chyba logiczne jest,że skoro ma iść „droga”to lepiej,aby cokolwiek na działce stało-choćby komórka .W tym jednak przypadku nie ma mowy o czymkolwiek-prawnie nie jest uregulowane a potencjalnych władających -do bólu.Szkoda tylko,że przez głupotę przećpanej gównażerii płaczą niewinni ,spokojni ludzie,którzy zamiast szykować wyprawkę dla dziecka zmuszeni będą od nowa kupować materiały budowlane,żeby tylko to maleństwo miało jakikolwiek dach nad głową!
W tych slamsach mieszkają niestety też normalni ludzie.
(Nie)mili „wytykacze” – dorośniecie, sami się przekonacie, że nie wszystkich stać na kupno „kwadratu” w apartamentowcu (a’ 5 tauzenów za metr kwadratowy).
Każdy tak mieszka, jak mu nasze Państwo pozwoli zarobić (nie każdy zbija kokosy na zmywaku w GB).
Wytykanie komuś, że mu się w życiu, akurat tak powiodło, że stać go na kurna chatunię na Dzierżawnej, jest wysoce nietaktowne.
Zapytajcie waszych rodziców – pewnie przyznają mi rację.
taaaak tam wlasnie mieszkam i w nosie to mam co jakis pajac klepie.żal mu tylek sciska ze mam dom z ogrodem i nie place miesiac w miesiac czynszu …..co z oplatami wyniesie kolo tysiaca.
widac natychmiast ze zna prawde tylko ze starych opowiesci …jak to tam straaasznooo i bruuudno itd itd 🙂
olewajcie takich tlumokow poprostu,to swiadczy o tej komentujacej osobie jaki ma szacunek do innych….
EL( z kropką czy bez) – życia nie znasz i tyle
Też mi wypadło mieszkać w dzielnicy, gdzie jak to określasz, stoją „slamsy”. I nie dlatego, że nie chciałbym mieszkać w wypasionej willi, ale dlatego, że na tyle ile mam mnie było stać.
Nie mam dużo, ale wszystko co mam zawdzięczam swojej pracy, a nie oglądanie się, że „mi dadzą”, albo bo „mi sie należy(!)”.
Nie czuję się przez to Obywatelem drugiego sortu, ale gardzę takimi co sami nic nie zdobyli, a biedę znają tylko z opowieści.
??STUDENTKO dlaczego to się tyczy mojego komentarza przeczytaj dokładnie bez nerwów jeszcze raz,ja nic nie mam do tych mieszkańców. ja również mam tam znajomych i to bardzo prawych obywateli.
100udentka nie tylko nie potrafi pisac ale czytac takze nie.
Mieszkałem w okolicy dzielnicy za cukrownia na Młyńskiej ponad 21 lat, jako dzieciak i trochę już jako dorosły student. Pracując każdy grosz z rodziną odkładaliśmy, żeby się stamtąd wyprowadzić, jak myślicie dlaczego? Nikomu nie życzę dorastania w takiej dzielnicy, trzeba mieć bardzo silną motywację, żeby się stamtąd wyrwać.
Lu , znam ten ból . To tak jak z Lubartowskiej . Mi się udało . Inne życie i nikt mi nie zagląda do siatki jak niosę zakupy . Nikt nie zawraca mi 4 liter tekstami : pożycz złotówkę , daj papierosa itp .
hmmm no jakos mnie nikt nie czepia ani o zlotowke ani o papierosa…a chodze tam do pracy
na Mlynskiej to raczej nie miales domu np.100 metrow i ogrodu 400 m wiec troche mylisz fakty jak jest na Dzierzawnej.
ach wy lublinianie wciaz etykietujecie ludzi ten z tad ten z tamtad ten jest ze slamsow a ten panisko a willi pod miastem co wy chcecie od ludzi mieszkajacych w tych dzielnicach jak dzierzawna wapienna itp dajcie spokoj to nie wina ludzi tylko wspanialych wladz naszego cudownego miasta inspiracji gdyby w waszych wypasionych dzielnicach nikt od lat nie budowal drog nie sprzatal smieci a w zimie sniegu gdyby nie pozwalal wam budowac domu nie zalozyl kanalizacjii jak byscie zyli a tam ludzie zyja maja piekne ogrody poprawiaja swoje domy mimo wszystko na wlasny koszt remontuja drogi i wywoza zima snieg sa tam pewnie i tacy ktorym sie nic nie chce ale tak jest wszedzie nie robcie tym ludziom krzywdy nazywajac ich marginesem a ich domy slamsem dzieci tych ludzi chodza do szkoly i nie jest milo byc traktowanym jak osoba gorszego sortu dlaczego jak pojedziesz na wies jeden z drugim to nie przeszkadza ci ze obok cudnego i wypasionego domu stoi biedna chatka jakiejs biednej lub starszej rodziny nie nazywasz tych ludzi marginesem i nie mowisz ze mieszkaja w slamsie to wlasnie miasto powinno zrobic wszystko by ludzie tam mieli dostep do mediow nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka bo to bardzo krzywdzace osobiscie znam wielu z ludzi tam mieszkajacych i moge wam powiedzec ze niejeden z was tu krytykujacych chcialby miec taki piekny dom jak oni troche pokory i dajcie spokoj z tymi stereotypami to nie sredniowiecze meneli czesto spotyka w luksusowych dzielnicach a syf w pieknych willach powodzenia
A może trochę historii.W poprzednim ustroju było tak że jeżeli planowano w danym miejscu jakąś inwestycję typu drogę to nagle pojawiali się mieszkańcy mimo że wcześniej nie mieszkał tu nikt.Państwo w zamian obdarowywało takich nowym M w wielkiej płycie.Tych z tej dzielnicy zrobiono w ptaka bo ustrój się zmienił i trasa została niezrealizowaną mrzonką.Trasa znowu ma powstać tylko czy mieszkańcy maja prawa do gruntu?Niektórzy mogli je mieć przez zasiedzenie.
Zastanawiam sie po co ta beznadziejna dyskusja. Rodzinie splonal dom. W domu mieszkalo 5 osob w tym ciezarna kobieta .Zamiast. za przeproszeniem pier….c farmazony scisnijcie poslady i dolozcie jakas cegielke od siebie. Trzeba odbudowac dom rodzinie w potrzebie i nie wazna jaka to dzielnica czy ulica. Troche empatii i wspolczucia… to nie boli!!!!!
Najlepiej komemtowac bedac po drugiej stronie…zwlaszcza monitora