Pijany kierowca zderzył się z innym autem i uciekł do lasu. Jego zatrzymali, szukają poszkodowanych
19:11 04-03-2017
Zdarzenie miało miejsce pod koniec lutego w miejscowości Jedlanka w powiecie łukowskim. Policjanci zostali powiadomieni o pijanym kierowcy volkswagena, który najpierw zniszczył trawnik na jednej z posesji a uciekając zderzył się z innym autem. Po wszystkim zaparkował auto pod domem i na widok funkcjonariuszy uciekł pieszo do lasu.
W pozostawionym aucie mundurowi znaleźli portfel z dokumentami należącymi do 25-latka z gminy Stanin. Po kilku minutach przyszedł on do policjantów i oświadczył, że pojazd jest własnością jego żony. Do tego zapewniał, że samochód od kilku godzin nie jeździł. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, dodatkowo nie posiadał prawa jazdy, gdyż w 2012 roku uprawnienia zostały mu cofnięte.
W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że poszkodowany, z którego autem zderzył się pijany kierowca, odjechał z miejsca zdarzenia. Do tej pory nie zgłosił się też na komisariat. Dlatego policjanci poszukują kobiety i mężczyzny, których samochód uszkodził 25-latek. Osoby te mogą kontaktować się osobiście lub telefonicznie z Komisariatem w Stoczku Łukowskim.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2017-03-04 19:09:23
poszkodowani pewnie też byli pijani i dlatego uciekli , tam koło Jedlanki to praktycznie prawie wszyscy jeżdżą pijani
to samo pomyślałem 😀
Haha może też pijani i dlatego nie zgłosili.
Polska patologia nie zna granic.
Kiedyś się z takich rzeczy śmiałem, teraz to tylko płakać ile osób jeździ pod wpływem i ile osób ginie w ten sposób.
Jeździjmy wolniej ludzie, szanujmy życie swoje i innych.
I kochajmy pijaków – tak szybko odchodzą.
Niektórzy nawet w towarzystwie niczego niewinnych trzeźwych.
Ponury grabarzu – nie rozumiem dlaczego płakać ci się chce na wieść, że jakiś pijusek powiększył grono aniołków.
Ja z każdego klienta się cieszę i moje dzieci też, a nawet ośmielę się twierdzić, że i parafialny „dobrodziej” na myśl o „cołaskach” też smutny nie jest.
Płakać się chce jaka głupota panuje na świecie.
Opojów mi nie szkoda, niech wszyscy się pozabijają na drogach ale przez takich cierpią niewinni ludzie
Poszkodowany jechał kradzionym, to dziwne że nie zaczekał na Policję .
.