Opel wypadł z drogi, staranował słupki i zatrzymał się na chodniku
22:39 09-03-2017
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 11 na ulicy Czartoryskich w Puławach. Służby ratunkowe zostały powiadomione o kierowcy, który zjechał z drogi i taranując słupki drogowe i zieleń miejską, zatrzymał się na chodniku.
Na miejscu interweniowała straż pożarna i policja. Na szczęście okazało się, że w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń ciała. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności oraz przyczyn zdarzenia.
(fot. nadesłane – www.lpu24.pl)
2017-03-09 22:36:32
jak to się stało …….co tu dochodzić przecież to proste i jasne dal dryftem bo na tyl naped chciał trupem złomem 20 letnim zaszpanować i zaszpanował na slupkach ,kierowco miałeś farta ze nikt na chodniku nie smigal bo mialbys niezły przypal w zyciu , na drugi raz będziesz jezdzil wolniej jak przyprowadzisz jakiś szrot za miedzy..pozdro i powrotu po potłuczeniach
całkiem wygodny szrot, na pewno wygodniejszy niż twój nowy Chevrolet Matiz
Bardzo dobra wiadomość z rana. Oby tylko takie się tu pojawiały.
Straty niewielkie:
-koszty leczenia – żadne, nikt nie został ranny
-koszty akcji ratunkowej – nieduże
-straty w mieniu – niewielkie
-straty w drzewostanie – drzewo zostało tylko lekko ranne
Wymienię korzyści:
-eliminacja na pewien czas niebezpiecznego uczestnika ruchu (mam nadzieję, że pożegna się z PJ, a po ponownym egzaminie nauczy się jeździć w zgodzie z przepisami)
-pewna przestroga dla innych „Kubiców”
-o jeden samochód na drogach mniej (na jakiś czas)
Franc – zapomniałeś umieścić, po stronie minusów – minus 500, a po stronie plusów, plus 10 punktów w gratisie.
Jechał z prędkością co najwyżej: 49km/h.
Czy to zdarzenie uświadomi lekkomyślnym kierowcom, że drogi publiczne, tym bardziej miejskie to nie tor wyścigowy?
Ten kierowca powinien do Częstochowy na kolanach dojść i dziękować, że nie przejechał grupy przedszkolaków na chodniku.
Gdzie tu sprawiedliwość? Niewinni ludzie giną w wypadkach. A taki sobie rajdowiec wysiada z rozbitego z samochodu, dostaje 400 PLN mandatu, wsiada do drugiego i dalej robi to samo.