Piątek, 10 maja 202410/05/2024
690 680 960
690 680 960

Chciała ominąć jeża. Audi uderzyło w drzewo i dachowało

Kobieta podróżująca audi trafiła do szpitala po tym jak pojazd uderzył w drzewo i przewrócił się na dach. Przyczyną wypadku miał byc znajdujący się na drodze jeż.

Do wypadku doszło we wtorek przed godziną 5 rano w miejscowości Sitnik w gminie Biała Podlaska. Na lokalnej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i dachował. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca audi 24-letnia mieszkanka Białej Podlaskiej, zauważyła znajdującego się na jezdni jeża. Chcąc go ominąć, na mokrej nawierzchni straciła panowaniem nad pojazdem.

Auto zjechało na pobocze, uderzyło w przydrożne drzewo a następnie dachowało. Badanie alkomatem wykazało, że kierująca pojazdem była trzeźwa. W zdarzeniu poszkodowana została pasażerka, którą z obrażeniami ciała przetransportowano do szpitala.

Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.

41

(fot. policja)
2017-09-05 16:00:15

41 komentarzy

  1. Na pamiątkę pozostał jej samochód w pozycji jeża.

  2. zzzzzzzzzzzzzzzet

    Czy jeż został aresztowany za spowodowanie wypadku?

    • Oczywiście, że nie. Bo to, że znalazł się na drodze wcale nie oznacza, że spowodował wypadek. Jeżeli pijany człowiek leży na jezdni (oczywiście jezdnia nie służy do leżenia, służy do poruszania się po niej) to chyba oczywiste, że nie można na niego najechać. Tak samo jest z jeżem łamiącym przepisy.
      Swoją droga, to kierowca powinien przewidzieć, że z drogi korzystają dzikie zwierzęta. Jeż również nie wbiega przed pojazd jak sarna.

  3. złożył się jak harmonijka a to twardy samochód. Musiała sporo zasuwać. jakby większy facet siedział na msc pasażera to byłby kaleka albo trup.

  4. brawooooo……… audiiiiiiiiiii . tłuko sie na potęge!!!!!

  5. Jakby jechał bimmer to nic by się nie stało bo jeżyk podniósł by łapkę w górę i czekał na zgodę do przejścia.

  6. Chętnie wyklepię ale tą kierującą

  7. Jeż jako zwierzątko prowadzące raczej życie nocne wpakowało się z późnego rana pod samochód …… Czy ten jeż nie nazywał się czasej smartfon ?

  8. Jakby to był prawnik to na pewno byłby kot.

  9. Prosze o powołanie specjalnej komisji śledczej aby sprawdzić czy aby napewno jeż nie wyszedł na droge specjalnie doprowadzic do katastrofy