Bociany pojawiły się w naszym regionie. Spacerują po śniegu nad Bugiem
20:35 05-03-2018
W poniedziałek funkcjonariusze straży Granicznej z placówki w Horodle podczas patrolu zauważyli bociany. Sugerują, że to pierwsze osobniki, które przyleciały do naszego kraju. Tymczasem są to ptaki, które nie odleciały na zimę i najprawdopodobniej opuściły miejsce, gdzie przez ostatnie miesiące przebywały w bezpiecznych warunkach.
– Śnieg wokół, a my mamy dobre wieści – nasi funkcjonariusze podczas patrolu w okolicach Horodła zauważyli pierwsze bociany, czyli wiosna już tuż, tuż… – wyjaśniają na swoim profilu facebookowym strażnicy graniczni.
Jak zapewnia Kamil Piwowarczyk, który od wielu lat zajmuje się opieką nad tymi ptakami i w podlubelskiej Kozubszczyźnie prowadzi dla nich ośrodek, pierwszych, do tego pojedynczych bocianów, które przylecą do naszego kraju z zimowisk, należy się spodziewać najwcześniej 15 marca.
– Bociany, które spotykamy przed 15 marca to osobniki pozostające na zimę w Polsce. Nie ma tak wczesnych przylotów. To, że ptaki pojawiają się w tym okresie, jest związane z tym, że na początku marca bociany często instynktownie opuszczają ośrodki rehabilitacji, ogrody zoologiczne oraz gospodarstwa, gdzie przebywały podczas okresu zimowego – wyjaśnia nam Kamil Piwowarczyk.
W ostatnim czasie bociany można spotkać m.in. właśnie w rejonie Kozubszczyzny. Zarówno spacerujące po śniegu, jak też latające nad okolicą. Ptaki te „poczuły wiosnę” i opuściły pobliski ośrodek rehabilitacji Stowarzyszenia Szansa dla Bociana przygotowując się na powitanie zmierzających już w kierunku naszego kraju towarzyszy. Wszystko dlatego, że bociany, które zostały w ośrodku wyleczone, są wolne i przebywają w nim do momentu, kiedy same zechcą odlecieć.
(fot. st. chor. SG Andrzej Rosiński, Kamil Piwowarczyk)
2018-03-05 20:21:46
co tam bociany kiedy remont balladyny
Bociany klekotały, że remont twojej „balladyny” zwisa im jak noworodek niesiony w dziobie do rodziny zastępczej
Ta droga z pierwszego zdjęcia jest w pierwszej koleiności do remnotu, a nie jakiaś balladyny.
Spacerują po śniegu nad Bugiem ,,,
Konieznie trzeba je obserwować, bo w pobliżu mogą się poniewierać przyniesione przez nie, noworodki.
A nawet jak nie, to może zechcą przemycać do nas najmłodszych upaińców, czy nawet papierosy, albo i bursztyn!.
Podejrzane – wielce podejrzane
Jakby tak takim bocianem dało się sterować to mógłby robić za drona w Starży Miejskiej bohatersko walczącej ze smokiem
Milo popatrzec ale to te które w ubiegłym roku nie odleciały a na te nowe stosunkowo jeszcze za wcześnie dopiero mamy początek marca.
to wina Szydło
Jasne, że tak! Ja też jestem za tym, żeby każdy bocian dostawał 500+ za to że przywlókł do nas nowego Obywatela obojętnie jakiego koloru, (żeby nie było o rasiźmie)
A ja dziś przed 17 widziałam nad miasteczkiem akademickim 8 szt, leciały na północ. Bardzo radosny widok!