Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Aleksandrów: „Pożyczył” auto od śpiącego kolegi. Jazdę zakończył na dachu

Najpierw wspólnie raczyli się alkoholem, potem mężczyzna „pożyczył” od gospodarza auto. Podczas przejażdżki pojazd dachował, a właściciel wycenił starty na kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu na terenie powiatu biłgorajskiego. Na policję zgłosił się mieszkaniec gminy Aleksandrów. 66-latek zgłosił, że jego pojazd został uszkodzony przez znajomego. Pokrzywdzony relacjonował, że tydzień temu rano odwiedził go znajomy. Mężczyźni razem spożywali alkohol. Kiedy zakończyli biesiadę, 66-latek poszedł spać.

– Moment ten wykorzystał jego towarzysz od „kieliszka”, który postanowił zabrać kluczyki do hondy pogrążonego we śnie kompana i udał się na przejażdżkę. Niestety nie trwała ona zbyt długo, bowiem kierowca zakończył swoją jazdę w przydrożnym rowie i w dodatku na dachu. Z pojazdu pomogli mu się wydostać sąsiedzi – relacjonuje zdarzenie st. sierż. Joanna Klimek z biłgorajskiej Policji.

51-latek odprowadził auto na posesję właściciela przyznając się do winy. 66-latek wartość strat oszacował na kilkadziesiąt tysięcy złotych.

– Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia. Niewykluczone, że mężczyzna wkrótce usłyszy zarzuty – dodaje st. sierż. Joanna Klimek.

2016-10-12 11:30:06
(fot. ilustr. lublin112.pl)

7 komentarzy

  1. nie dość, że stary to głupi i pijany, całe szczęście, że podróż zakończył w rowie a nie na innym użytkownikowi drogi, kiedy przestaną się cyckać z pijanymi kierowcami powinni im bezprocesowo dopieprzać dotkliwe kary finansowe bez możliwości uchylenia się od płatności, jak nie chce spłacić kary, konfiskować majątek a delikfenta na ulice niech szlifuje bruk na połysk szczoteczką do zębów a dodatkowo kara cielesna 20 batów na gołe plecy, jak się zesra z bólu to się może zastanowi dwa razy zanim po kilichu siądzie za kółko.

    • (…)po kielichu(…) literówka

      • Szanowny Roose Bolton’ie – propozycje rozwiązań może i dobre przytoczyłeś, ale bez szansy na prawne usankcjonowanie.
        Zauważ, że najlepszymi furami (po pijaku także) jeżdżą ludzie z tzw. świecznika, za przysłowiowe „chiny ludowe”, nie uchwalą bicza na swoje plecy, na niekorzyść swoich bliskich też.
        Dlatego „siniejący” plebs może się czuć jako, tako bezpiecznie.

        • Może i z biczowaniem to przesada ale na stronie lublin.112 każdego miesiąca pojawia się kilkanaście postów o kierowcach na podwójnym gazie a część z nich już recydywą za owe wykroczenie i to z samego lubelskiego. Chodzi oto że kara powinna być bez warunkowa i wprost proporcjonalna do statusu, możliwości finansowo-materialnych itd. winnego wykroczenia aby każdy odczuł ją dotkliwie na swój sposób i bez cackania się. Chyba każdy rozsądny człowiek nie chce aby jakiś pijany gamoń wjechał w niego rozpędzonym samochodem. Ale z polskim system prawnym…

    • Mogą sobie wprowadzać kary dużo bardziej dotkliwe niż te, które jako przykład podałeś. Mogą i kończyny obcinać, batów może być i 200 a nawet i 2000 i to z transmisją na żywo w telewizji. Jak człowiek jest solidnie pijany to nie myśli. Tak po prostu nie myśli i możesz sobie nawymyślać kar, a i tak dopiero pomyśli i je zrozumie jak wytrzeźwieje czyli po fakcie. Nie zależnie jak dotkliwa będzie kara za jazdę pod wpływem alkoholu to i tak pijany widząc kluczyki nie zastanowi się ani dwa ani raz ani nawet ćwierć razu…

      • to czemu ja po pijaku nie jeżdżę, i to od lat już ponad trzydziestu. A kluczyki sobie leżą niespecjalnie schowane

  2. straty na kilkadziesiąt tysiecy? 😀 chyba po pijaku dokonał tej wyceny Właściel

Z kraju