Zrezygnował ze spływu kajakowego i pojechał do domu. Szukało go kilkadziesiąt osób
11:48 02-05-2018 | Autor: redakcja

We wtorek wieczorem policjanci z Krasnegostawu przyjęli zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny, uczestniczącego w spływie kajakowym.
Z przekazanej przez mężczyznę informacji wynikało, iż trzech mieszkańców Krasnegostawu wybrało się do miejscowości Tarnogóra, skąd rozpoczęli swoją podróż kajakami do Krasnegostawu. Około godziny 18 dwóch kajakarzy popłynęło przodem, zostawiając 34-latka z tyłu. Gdy dopłynęli do celu, ich kolega nie pojawił się. Sami rozpoczęli poszukiwania sprawdzając miejsca, w których mógł przebywać, jednak nigdzie go nie odnaleźli.
W poszukiwaniach zaginionego udział brali policjanci oraz strażacy. Do działań wykorzystano łódź motorową, którą przeczesywano rzekę Wieprz. Około północy mężczyzna odnalazł się, przebywał od jakiegoś czasu domu. Był cały i zdrowy.
Oświadczył, że po tym jak minęli go koledzy zrezygnował z dalszej wycieczki. Złapał stopa i udał się do domu. Niestety nie można było nawiązać z nim telefonicznego kontaktu, gdyż rozładował się mu telefon. Na całe szczęście ta historia zakończyła się szczęśliwie.
2018-05-02 11:39:01
(fot. pixabay.com)
Z kajakiem na stopa????
To był składak
Kajak to tak sobie zostawił w piz… i poszedł, dobry agent. Ci koledzy też nie lepsi, że nie sprawdzili pierw czy go w domu nie ma.
Woda była za mokra? Obciążyć gościa kosztami akcji!
Raczej tępych kolegów jak już 😉
…wychodzi bezstresowe wychowanie…
Ale to 34-latek, w czasach Jego dzicinstwa nie istnialo pojecie „bezstresowe wychowanie”
Może koledzy naj… byli albo się pokłócili i kolo focha zarypał bo czemu nikt do niego nie zadzwonił .
Zabrał zabawki i poszedł w pi…u
Dobrze, że nie jest pilotem linii pasażerskich, bo jeszcze by w połowie lotu zrezygnował i wysiadł… 🙂
obciążenie kosztami za akcję, koniecznie ! chyba nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji …