Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zrezygnował ze spływu kajakowego i pojechał do domu. Szukało go kilkadziesiąt osób

Wczoraj policjanci i strażacy poszukiwali zaginionego kajakarza. Jak się okazało mężczyzna zrezygnował w połowie spływu i pojechał do domu.

We wtorek wieczorem policjanci z Krasnegostawu przyjęli zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny, uczestniczącego w spływie kajakowym.

Z przekazanej przez mężczyznę informacji wynikało, iż trzech mieszkańców Krasnegostawu wybrało się do miejscowości Tarnogóra, skąd rozpoczęli swoją podróż kajakami do Krasnegostawu. Około godziny 18 dwóch kajakarzy popłynęło przodem, zostawiając 34-latka z tyłu. Gdy dopłynęli do celu, ich kolega nie pojawił się. Sami rozpoczęli poszukiwania sprawdzając miejsca, w których mógł przebywać, jednak nigdzie go nie odnaleźli.

W poszukiwaniach zaginionego udział brali policjanci oraz strażacy. Do działań wykorzystano łódź motorową, którą przeczesywano rzekę Wieprz. Około północy mężczyzna odnalazł się, przebywał od jakiegoś czasu domu. Był cały i zdrowy.

Oświadczył, że po tym jak minęli go koledzy zrezygnował z dalszej wycieczki. Złapał stopa i udał się do domu. Niestety nie można było nawiązać z nim telefonicznego kontaktu, gdyż rozładował się mu telefon. Na całe szczęście ta historia zakończyła się szczęśliwie.

2018-05-02 11:39:01
(fot. pixabay.com)

11 komentarzy

  1. Z kajakiem na stopa????

  2. Kajak to tak sobie zostawił w piz… i poszedł, dobry agent. Ci koledzy też nie lepsi, że nie sprawdzili pierw czy go w domu nie ma.

  3. Woda była za mokra? Obciążyć gościa kosztami akcji!

  4. …wychodzi bezstresowe wychowanie…

    • Ale to 34-latek, w czasach Jego dzicinstwa nie istnialo pojecie „bezstresowe wychowanie”

  5. Może koledzy naj… byli albo się pokłócili i kolo focha zarypał bo czemu nikt do niego nie zadzwonił .

  6. Zabrał zabawki i poszedł w pi…u

  7. Dobrze, że nie jest pilotem linii pasażerskich, bo jeszcze by w połowie lotu zrezygnował i wysiadł… 🙂

  8. obciążenie kosztami za akcję, koniecznie ! chyba nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji …

Z kraju