Żołnierze dachowali tarpanem. Jeden z nich był po wpływem alkoholu
09:00 12-03-2023
Do zdarzenia doszło w miniony piątek po godzinie 6.00 w Dobratyczach w gminie Kodeń w powiecie bialskim. Około trzy kilometry od granicy z Białorusią dachował wojskowy tarpan. Na miejscu interweniowała policja oraz żandarmeria wojskowa.
Jak przekazał polsatnews.pl rzecznik prasowy Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie kpt. Iwo Sawa, przyczyną wypadku były najprawdopodobniej trudne warunki pogodowe, w chwili zdarzenia padał śnieg.
Po badaniu alkomatem okazało się, że żołnierz jadący jako pasażer w momencie zdarzenia pod wpływem alkoholu. Rzecznik Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej mjr Witold Sura przekazał, że żołnierz miał 0,34 promila, czyli był w stanie po spożyciu alkoholu.
Kierujący był trzeźwy i za spowodowanie dachowania pojazdu został ukarany mandatem karnym. Grzywnę otrzymał także drugi żołnierz, który był pod wpływem alkoholu. Wojskowi należeli do 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. Postępowanie dyscyplinarne wobec żołnierza będącego pod wpływem alkoholu wszczął dowódca brygady pułkownik Witold Bubak – przekazuje polsatnews.pl.
(fot. Żandarmeria Wojskowa)
I czego spodziewać się po terytorialsach??
U nich czy u milicjantów zawsze winne są źle warunki pogodowe, a u zwykłego obywatela niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.
Kiedy w końcu społeczeństwo się obudzi i wyjdzie na ulicę pogonić to cholerne wojsko milicję i ten propagandowy rząd? Czekam na to z niecierpliwością
To się nie doczekasz.
Oni sie bojo
Wśród wojskowych, którzy pobili w Giżycku policjantów, jest syn gen. Bieńka dokładnie pan pułkownik i nadal służy co wolno WOJEWODZIE TO NIE TOBIE SMRODZIE
I dobrze, niech służy. W wojsku trzeba rezolutnych oficerów?