Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

35 komentarzy

  1. Najpierwsze co mi się nasuwa na myśl z tych fotek to prędkość, tylko nie wiem czy kombajnu czy alfy.

  2. No chyba nie ma problemu kto jest winien – jakim prawem kombajn poruszał się drogą publiczną z zamontowanym hederem (elementem do koszenia) – przecież to jest kodeksowo zakazane – gdzie jest policja nie da się przejechać by co chwilę jakiś niewydarzony kombajnista nie spychał do rowu bo jedzie z zamontowanym hederem. takiemu durniowi z kombajnu powinni dożywotnio zabierać uprawnienia.

    • W trakcie żniw dozwolona jest jazda z zamontowanym hederem, więc może trochę ostrożniej ze słowami. ..

      • Upał zaszkodził?
        Z rozłożonym headerem możesz przejechać z pola na pole przecinając w poprzek drogę publiczną, jazda wzdłuż po drodze publicznej z rozłożonym headerem jest ZABRONIONA.
        Z resztą przebieg zdarzenia wyjaśnia chyba najlepiej zdjęcie ze śladami hamowania Alfy – dość ewidentnie pokazują, że Alfa poruszała się właściwą stroną jezdni (prawą) i nie rozwijała raczej pierwszej kosmicznej (te kilkanaście metrów śladów hamowania sugeruje raczej poniżej dozwolonej – jakieś 65-70km/h)

        • Tobie upał zaszkodził – tam jest dozwolone 30km/h. Więc sam sobie odpowiedziałeś, czy prędkość alfy była przepisowa. Nawiasem mówiąc, moim zdaniem było to więcej niż 70km/h.

      • Raczej nie jest dozwolona jazda z hederem ma ciągnąc za sobą i koniec a jak jedzie juz z to on ma uciekać a nie inne pojazdy.

        • Jeśli heder nie przekracza określonej szerokości (chyba 3m, nie pamiętam dokładnie) to można bez żadnych problemów się takim zestawem poruszać.

      • Owszem, na polu możesz sobie jeździć z zamontowanym hederem, ale na drodze publicznej, a taką jest nawet zwykła, utwardzona droga gminna, masz go wieźć na przeznaczonym do tego wózku. Oczywiście, jak masz dojechać z jednego do drugiego pola jakieś kilkaset metrów to nie będziesz go ściągał, ale są tacy mistrzowie, że potrafią kilka km robić z zamontowanym hederem i na wąskich powiatówkach spychać samochody do rowu. W sobotę w nocy miałem pod Piaskami taką akcję, że nie mogłem się minąć na powiatówce do Mełgwi z Claasem – koleś zjechał do rowu i dalej blokował hederem moją część jezdni, więc raczej heder nie miał 3m szerokości tylko 4 albo lepiej. Musiał cofnąć kilkanaście metrów żebym zjechał na wjazd do posesji bo byśmy sobie stali we dwóch do usranej śmierci 🙂 W tym Bizonie, który jest na zdjęciu, odpięcie hedera trochę trwa i kombajnistom nie chce się bawić więc jadą z zamontowanym. W nowoczesnych kombajnach taka czynność to pestka.

    • Kombajn nie jest pojazdem =, a maszyną rolniczą i specjalnych uprawnień nie potrzeba.

  3. Wiklinowy nocnik

    wiesniak nie zdjął hedera

  4. droga wąska i zakręt, kierowca alfy mógł nie widzieć kombajnu i nie wyhamował…

    • Jak lubiał zapier…lać to nie wyhamował… jakby miał mózg toby nie musiał wyhamowywać tylko by się minęli. A, sory, przecie to alfa, to on musiał ją tak szybko pchać!

  5. No, fakt że kombajn nie miał zdjętego hedera, ale tą alfą to ktoś ostro popylał przed takim ostrym zakrętem – widać to po śladach hamowania. Kawałek ich jest, a i tak energii uderzenia wystarczyło na taką demolkę i żeby jeszcze zepchnąć nieco kombajn.

    • Że co? Że przy dozwolonych 90 jechał może z 70? No pirat i cham… nie to co ten bohaterski wieśmak, któremu lenistwo, dwie lewe ręce i dwadzieścia pokoleń chowu wsobnego nie pozwoliły na zdjęcie headera.

      • Są żniwa rolnicy jeżdżą z hederem i to jest norma, a na tym odcinku jest dozwolone 50 jak przed zakrętem ograniczenia do 30!!!!! dopiero od niedawna kodeks zabrania jazdy z zespołem przekraczającym 3,6 m a właściwie to 2,5 ale jak się wykupi zezwolenie to można jeździć do 3,6 m ( 100 zł na rok ) ale można i szerszym to jednorazowo 200 zł – tak więc nie jest t zabronione jak się opłaci haracz dla państwa

      • Po pierwsze tam nie ma dozwolonych 90km/h, a 30km/h. Po drugie nawet jakby było dozwolone 90km/h, to trzeba być idiotą, żeby z taką prędkością ten zakręt pokonywać – no chyba, że to zawody i ruch z przeciwnej strony jest wstrzymany. Jak widać sam też jesteś pirat i cham, a i wieśmak przy okazji (to stan umysłu, a nie pochodzenie).
        Przy dozwolonych 30km/h nic by się nie stało, a podejrzewam że nawet przy 60km/h też nic. Ale ten cymbał nieco przesadził z prędkością i przypakowałby w kombajn nawet gdyby ten miał zdemontowany heder.

  6. kirowiec z alfy zdecydowanie nie dostosował prędkości na łuku drogi, dobrze że nie było tam jakiegoś rowerzysty i auta z naprzeciwka bo też by w niego wjechał albo jakiejś pielgrzymki A tak po „potrąceniu” tej biedroneczki przynajmniej nie uciekł z miejsca 😛

  7. kombajn to nie krowa czy sam.osobowy lub ciagnik , a podejzewam ze i tir jest mniejszy . jak sa zachowywane przepisy R.D. to jest wszystko ok! Jest w roku 1-2 miesiace ze mozna minac sie z takowym sprzetem (zniwa) . I ten kierowca alfy wiedzial o tym doskonale . Ale pewnosc siebie i rutyna zrobily swoje .

  8. Pisze tak ciekawosci chciałbym porownac,czy ja mam takie szczescie ;),czy to jest norma w tym roku,przynajmniej 10 razy miałem kontrole trzezwosci

    • To nie ty masz szczęście tylko kontrolujący mają pecha, że cię nie ustrzelili. Druga opcja to przeznaczenie chce ci dać do zrozumienia byś pod wpływem trzymał się z daleka od samochodu lub roweru. Trzecia – na odwyku to normalka

  9. Jeszcze ani jednego nie widziałem żeby jechał ze zdjętym ,trzeba spieprzać po rowach żeby taką krowe wyminąc .

  10. Jeżdżę sporo, ale przez ostatnie jakieś 10lat nie miałem żadnej kontroli trzeźwości.

Z kraju