Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zderzenie samochodów ciężarowych i osobowych na trasie Lublin – Kraśnik. Wprowadzono ruch wahadłowy AKTUALIZACJA

Po wypadku zablokowana jest droga z Lublina do Kraśnika. Na miejscu pracują służby ratunkowe.

Do wypadku doszło w czwartek około godziny 11:50 w rejonie stacji paliw w Niedrzwicy Kościelnej. Na drodze krajowej nr 19 Lublin – Kraśnik zderzyły się cztery samochody: dwa ciężarowe i dwa osobowe. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak nas poinformowano, wszystkie pojazdy jechały w tym samym kierunku. Doszło do klasycznego najechania na tył. Podróżujące pojazdami osoby o własnych siłach opuściły rozbite pojazdy. Trzy osoby w tym dziecko zostały poszkodowane.

Droga w tym miejscu przez ponad pół godziny była całkowicie zablokowana. Obecnie wprowadzono ruch wahadłowy. Tworzą się spore korki. Sznur aut po obu stronach ma po ok. 3 km. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają dokładne okoliczności oraz przyczyny wypadku.

(fot. nadesłane – Bartek – DZIĘKUJEMY!)

11 komentarzy

  1. Pamiętajmy w czasie jazdy o zachowaniu odpowiedniej odległości między samochodem w szczególności w tak słoneczny dzień jak dzisiaj.

    • Jest grono kierowców (głównie pewnej marki) oporna na takie „głupie” zachowania na drodze do których Ty namawiasz. Co by szwagier powiedział jak by taką jazdę zobaczył. Po co zachowywać bezsensowny odstęp jak można jechać w śladzie aerodynamicznym poprzedzającego pojazdu. Jest to nawet zachowanie zaczerpnięte z tego obrzydliwego lewackiego kolarstwa.

    • Za każdym razem zdumiewa mnie ten gniew na twarzy (i towarzyszące temu podejrzewam wulgarne słowa szeptanie połączone z ostentacyjnym nerwowym kręceniem kierownicą) u kierującego siedzącego na zderzaku podczas gdy np. skręcam w prawo.
      Jedzie taki 10 metrów i jest zaskoczony tym, że manewr skrętu musi być poprzedzony zmniejszeniem prędkości. Debil za 100 razem by zrozumiał, że zachowanie większego odstępu sprawia, że nie musimy zwalniać gdy pojazd jadący przed nami skręca np. w prawo.

    • W minioną sobotę jechałem z Lublina do Łęcznej. Za mną przykleił się toyotą na parczewskich blachach jakiś gość z wyraźnym uszkodzeniem mózgu. Musiałem zwalniać w zasadzie do 50km/h tam gdzie można było jechać 70-90, bo „miszczu” jechał dosłownie z 5 metrów za mną. Mimo zwalniania do gościa nie dotarło, że powinien przynajmniej trochę zwiększyć odległość.

  2. I znowu wypadek z odległej części Polski. A mówi się o nim tylko dlatego, że uczestniczyli w nim kierowcy. To jest odwracanie uwagi od istotnych spraw. Czy zamiast pisać o jakimś zupełnie nieistotnym wypadku (jakich codziennie zdarza się kilkaset, bo bodajże 30000 rocznie) nie dałoby się napisać o rowerzyście jadącym ze słuchawkami na uszach. Albo o babci, której nie chciało się iść 300 metrów do PdP i przechodziła przez jezdnię poza przejściem.

  3. Częste w tym miejscu kawałek prostej i but potem dalej w Sobieszczanach też prosta i dużo wypadków.

  4. Ok to poco te czarne worki

  5. niewykluczone, że biały ciężarówkarz oglądał porno na smarku … i się był zagapił

  6. U Niemca tailgating jest karalny. Tam na autostradkach nawet mają radary mierzące odległości między pojazdami. Kary są za to większe niż za przekroczenie prędkości. Moim zdaniem właśnie jazda na ogonie jest główną przyczyną wypadków a nie przekraczanie prędkości.

  7. MERCEDES, KTÓRY NAJECHAŁ NA OSOBOWE MIAŁ BIAŁORUSKIE BLACHY – TO WYJAŚNIA WSZYSTKO

Z kraju