Zderzenie opla z peugeotem na skrzyżowaniu. Kierowcy obu aut zapewniają, że mieli zielone (zdjęcia)
17:51 22-09-2021
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 17 na ul. Kunickiego w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Piaskową zderzyły się dwa samochody osobowe: opel i peugeot. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierująca oplem kobieta jechała ul. Kunickiego w stronę centrum. Z kolei kierowca peugeota poruszał się od strony ul. Piaskowej w kierunku ul. Nowy Świat. Na skrzyżowaniu doszło do zderzenia obu aut.
Podróżujące pojazdami osoby nie odniosły obrażeń ciała. Kierowcy obu aut zapewniają, że mieli zielone światło. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności kolizji. Sprawdzają również, który uczestnik zignorował wskazania sygnalizacji świetlnej. Początkowo występowały spore utrudnienia w ruchu, obecnie uszkodzone auta zostały usunięte z jezdni.
(fot. lublin112)
Ponieważ to już kolejne zdarzenie z udziałem daltonisty/tki to uprzejmie podpowiadam:
Na sygnalizatorze przeważnie światło zielone jest na dole, a czerwone u góry sygnalizatora. To pośrodku to żółte, pomarańczowe, albo jak twierdzi pewna blondynka, różowe (niepotrzebne skreślić).
Na cholerę kłamać jak wszędzie są kamerki
Zielone to ona miała zanim po wakacjach fachowcy od sygnalizacji nie nagrzebali. Przyzwyczaiła się że zielone zapala się od Nowego Świata na wszystkich skrzyżowaniach a tu nagle jest inaczej.
Jadąc Kunickiego w stronę centrum w rejonie tego zdarzenia są trzy sygnalizacje jedna za drugą. Zazwyczaj ruszając z pierwszych świateł przejeżdżało się za jednym zamachem wszystkie. Dzisiaj coś jest pomieszane i ruszając z pierwszych świateł łapie nas czerwone na kolejnym, albo zapala się zielone z dużym opóźnienieniem.
Widocznie „miasto” uważało, że tak jak było jest źle i postanowiło, żeby se poprzestawiać w sterowaniu światłami.
Gdyby wiadomo kto fizycznie namieszał, można by pogadać, ale z „miastem” nie pogadasz.
Daltoniści za kierownicą w jaki sposób z tą chorobą zdali egzamin na Prawo Jazdy. Czyżby egzaminator był daltonistą
Dziwne te sygnalizacje w Lublinie …już któryś raz zielone z 2 kierunków jazdy …ale w sumie ma to sens ,bo po zmianie cyklu wszędzie jest czerwone,nikt nie jedzie i wtedy jest dopiero bezpiecznie =D
Gdzieś tak w okolicach średniowiecza na taką okliczność przypalali pięty pochodnią i winny zawsze się ujawnił.