niko : a na pomocy drogowej powinien być napis ” miejsce na tej lawecie czeka na Twój samochód” 🙂
KA
Wczoraj też tak było „””””””” dzwon””””””. jutro też będzie .
Ja
Tu wystarczy poranny patrol policji z kartonem blankiecikow ?
Major kuternoga
I daj babie nowy samochod! Mężuś będzie zadowolony! Na autobus i paszła!
Paaf
Pewnikiem służbowe. I tak ma kobieta szczęście, że latarnia na tylne drzwi popadła.
Twój Stary
Dobrze, że przynajmniej nie pijana, bo ostatnio był wysyp pijanych kobietek – choć tutaj nie ma reguły jeśli chodzi o płeć (czyt. dzień wczorajszy) 🙂
Studętkom jezdem to wiem że....
Nareszcie jakiś mądrzejszy pomysł, panie Major…
Hahaha
” Kochanie , jak by ci tu powiedzieć. Trochę mi się wgniotło auto…”
1
Magi do spagetii ?????
Tuchol wyśmiany
Panie z opla powiedz Pan jak to było?
rex
Klasyk. Lubelski. Z rana.
Fixum Dyrdum
Tak się dzieje, kiedy wjeżdżając na skrzyżowanie kierowca nie ma bladego nawet pojęcia kto i dlaczego ma tu pierwszeństwo.
Ja dziś rano na rondzie koło makro napotkałem kierowcę, który widząc że dojeżdżam Krańcową do ronda z piskiem opon wyhamował w pół ronda, bowiem najwyraźniej uznał że to ja mam ( wjeżdżając na rondo) pierwszeństwo.
Całe szczęście że nikt za nim nie jechał, bo nie miał by żadnych szans na uniknięcie kolizji.
A tak zatrzymaliśmy się obaj i mój oponent z miną bardzo niepewną jednak postanowił kontynuować podróż. ?
un
albo zobaczył że zapierniczasz i łaskawie przed samym rondem raczyłeś zahamować, to się chłop wolał sam zatrzymać. Mało razy tak jest że jedzie się na pierwszeństwie a z boku zapierdziela jakiś szybki i wsciekły nie mając zamiaru ustąpić, po czym staje dęba przed skrzyżowaniem
wojtek
Też czasami tak mam… i zawsze myślę – jechać czy nie? Jak ruszy to będzie moja wina, więc zazwyczaj grzecznie czekam i tak patrzymy na siebie spod oka.
znafca
Widocznie ma ograniczone zaufanie do takich kierowców
B.
Patrz bimmer jaka ładna Honda – widać że nowoczesne auto, a nie jakieś epokowe bmw z przed niemal dwóch dekad
Bimmer 535d
Honda to plastikowy szajs i blacha cienka jak papier, moja beemka e61 535d waży 2 tony i w takiej stłuczce to może ledwie by była porysowana. A po pierwsze to ja takich stłuczek nie mam bo silnik 245 km po chipie robi robote i smigam przez miasto jak rakieta, a te zawalidrogi tylko wachają dymek z dieselka. Piona
Kolejna pani, która rozwaliła mężusiowi nówkę? Oj będzie w domu dym!
un
Tam wszystko pięknie widać, wystarczy faktycznie ustąpić pierwszeństwa a nie cudować pawiana i myśleć że może się uda zdążyć i przejadę. Codziennie to samo aż do znudzenia. Równie dobrze na każdym jednym skrżyżowaniu mogłyby być dzwony, ale nie, diamentowa/wrotkowska/krochmalna – żyła jaka czy co? idźcie wy się ludzie (niektórzy) leczyć na nogi bo na głowy chyba za późno…
tutaj to powinna stać już laweta codziennie rano…
Najlepiej dwie 🙂 Najgorsze jest to, że w końcu przyjdzie jakiś mądry i światła tam postawi 🙁
Też o tym pomyślałem 🙂 Doświadczenia ze skrzyżowania Elsnera i Kompozytorów Polskich mogą i tutaj zaowocować sygnalizacją świetlną.
… i karetka .
niko : a na pomocy drogowej powinien być napis ” miejsce na tej lawecie czeka na Twój samochód” 🙂
Wczoraj też tak było „””””””” dzwon””””””. jutro też będzie .
Tu wystarczy poranny patrol policji z kartonem blankiecikow ?
I daj babie nowy samochod! Mężuś będzie zadowolony! Na autobus i paszła!
Pewnikiem służbowe. I tak ma kobieta szczęście, że latarnia na tylne drzwi popadła.
Dobrze, że przynajmniej nie pijana, bo ostatnio był wysyp pijanych kobietek – choć tutaj nie ma reguły jeśli chodzi o płeć (czyt. dzień wczorajszy) 🙂
Nareszcie jakiś mądrzejszy pomysł, panie Major…
” Kochanie , jak by ci tu powiedzieć. Trochę mi się wgniotło auto…”
Magi do spagetii ?????
Panie z opla powiedz Pan jak to było?
Klasyk. Lubelski. Z rana.
Tak się dzieje, kiedy wjeżdżając na skrzyżowanie kierowca nie ma bladego nawet pojęcia kto i dlaczego ma tu pierwszeństwo.
Ja dziś rano na rondzie koło makro napotkałem kierowcę, który widząc że dojeżdżam Krańcową do ronda z piskiem opon wyhamował w pół ronda, bowiem najwyraźniej uznał że to ja mam ( wjeżdżając na rondo) pierwszeństwo.
Całe szczęście że nikt za nim nie jechał, bo nie miał by żadnych szans na uniknięcie kolizji.
A tak zatrzymaliśmy się obaj i mój oponent z miną bardzo niepewną jednak postanowił kontynuować podróż. ?
albo zobaczył że zapierniczasz i łaskawie przed samym rondem raczyłeś zahamować, to się chłop wolał sam zatrzymać. Mało razy tak jest że jedzie się na pierwszeństwie a z boku zapierdziela jakiś szybki i wsciekły nie mając zamiaru ustąpić, po czym staje dęba przed skrzyżowaniem
Też czasami tak mam… i zawsze myślę – jechać czy nie? Jak ruszy to będzie moja wina, więc zazwyczaj grzecznie czekam i tak patrzymy na siebie spod oka.
Widocznie ma ograniczone zaufanie do takich kierowców
Patrz bimmer jaka ładna Honda – widać że nowoczesne auto, a nie jakieś epokowe bmw z przed niemal dwóch dekad
Honda to plastikowy szajs i blacha cienka jak papier, moja beemka e61 535d waży 2 tony i w takiej stłuczce to może ledwie by była porysowana. A po pierwsze to ja takich stłuczek nie mam bo silnik 245 km po chipie robi robote i smigam przez miasto jak rakieta, a te zawalidrogi tylko wachają dymek z dieselka. Piona
ALE URWAŁ…..KTÓRY TO JUŻ ODCINEK HIHIHIHI
Kolejna pani, która rozwaliła mężusiowi nówkę? Oj będzie w domu dym!
Tam wszystko pięknie widać, wystarczy faktycznie ustąpić pierwszeństwa a nie cudować pawiana i myśleć że może się uda zdążyć i przejadę. Codziennie to samo aż do znudzenia. Równie dobrze na każdym jednym skrżyżowaniu mogłyby być dzwony, ale nie, diamentowa/wrotkowska/krochmalna – żyła jaka czy co? idźcie wy się ludzie (niektórzy) leczyć na nogi bo na głowy chyba za późno…