Licznych obrażeń ciała doznał motocyklista, który na jednej z ulic Lublina zderzył się z samochodem osobowym. Występują bardzo duże utrudnienia w ruchu.
Wina wyjeżdżającego z apisu bezsprzeczna. Znam praktycznie identyczny przypadek. Skończyło się na zawiasach i zatrzymaniu prawka.
Policja sprawdzi też czy kierowca ciężarówki miał uprawnienia do kierowania ruchem by zatrzymać się i wpuszczać innego z drogi podporządkowanej.
lima
jeżeli tam jest ciągła linia – wina motocyklisty
Krecik
Żadna linia nic nie zmienia w takim wypadku. Włączając się do ruchu, należy ustąpić każdemu na drodze na którą się wjeżdża. Także temu, kto nie stosuje się do przepisów i np. wyprzedza w miejscu niedozwolonym, czy przejechał linię ciągłą.
Hrabianka
Dokładnie tak jest, motocyklista ewentualnie mandat za podwójną ciągłą.
Observator
Jest podwójna ciągła. Widać w google maps.
wlodeg
Ty lima to ślepy jesteś? Bo prawa jazdy to raczej nie masz pisząc takie glupoty
???
Gdyby poszkodowany jechał samochodem skończyłoby się bez skutków lub tylko na lekkich obrażeniach, a tak…
Krecik
Równie dobrze, po wypadku z winy kierującego ciężarówką, można napisać wobec poszkodowanego w osobówce, że gdyby jechał wywrotką…
Rower
Leży to niech leży . Będzie miał czas na przemyślenia czy warto tak zap…. i myśleć tylko o swojej wygodzie i przygodzie .
viv
No i tak to się mówi właśnie – „dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane”. Przykre zdarzenie :/
XxX
Te tłumy gapiów … masakra… jak bezmózgie barany, soją i robią zamieszanie…
Franio
Motocyklista wczoraj śmiał się z potrącenia pieszego słowami: „Ha, ha ha. Przynajmniej miał pierwszeństwo.”
Maral
Się nauczy cierpliwości i to jest tez przestroga dla innych..
wlodeg
Powiem tak: Stój grzecznie w korku głupi kierowco motocykla. Gęby wydzierają że motocykle są wszędzie. Cóż za ironia, bo w tym przypadku świetnie odzwierciedla to, gdzie nie powinno go być! Szerokiej drogi na cmentarz życzę!
Franio
„będą dopiero prowadzić czynności wyjaśniające w tej sprawie” – co tu jest do ustalania, skoro w 100% winny jest wyjeżdżający z drogi wewnętrznej.
Nawet, gdyby motocyklista jechał pijany, pod prąd, kradzionym motocyklem, bez świateł i przewoził 5 osób na tym motocyklu to żadnej winy u niego nie ma w zdarzeniu. Był w ruchu na drodze, i każdy czy to włączający się do ruchu (jak w tym przypadku), czy wyjeżdżający z podporządkowanej jest zobowiązany ustąpić mu pierwszeństwa przejazdu.
Kajfasz
No teraz to ostro popłynąłeś. Zapoznaj się z orzecznictwem w podobnych sprawach, a potem komentuj. Ja przytoczę dwa przykłady, kiedy za JEDYNEGO winnego wypadku został uznany ten, który miał pierwszeństwo:
Obowiązkowy tachograf i licencja do przewozu osób dla kierowców osobówek! Jeśli wszyscy mają być równi, to do tego jeszcze dla każdego kask, a dla rowerzystów 20kg obowiązkowa gaśnica – taka jak w autobusie.
Wina wyjeżdżającego z apisu bezsprzeczna. Znam praktycznie identyczny przypadek. Skończyło się na zawiasach i zatrzymaniu prawka.
Policja sprawdzi też czy kierowca ciężarówki miał uprawnienia do kierowania ruchem by zatrzymać się i wpuszczać innego z drogi podporządkowanej.
jeżeli tam jest ciągła linia – wina motocyklisty
Żadna linia nic nie zmienia w takim wypadku. Włączając się do ruchu, należy ustąpić każdemu na drodze na którą się wjeżdża. Także temu, kto nie stosuje się do przepisów i np. wyprzedza w miejscu niedozwolonym, czy przejechał linię ciągłą.
Dokładnie tak jest, motocyklista ewentualnie mandat za podwójną ciągłą.
Jest podwójna ciągła. Widać w google maps.
Ty lima to ślepy jesteś? Bo prawa jazdy to raczej nie masz pisząc takie glupoty
Gdyby poszkodowany jechał samochodem skończyłoby się bez skutków lub tylko na lekkich obrażeniach, a tak…
Równie dobrze, po wypadku z winy kierującego ciężarówką, można napisać wobec poszkodowanego w osobówce, że gdyby jechał wywrotką…
Leży to niech leży . Będzie miał czas na przemyślenia czy warto tak zap…. i myśleć tylko o swojej wygodzie i przygodzie .
No i tak to się mówi właśnie – „dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane”. Przykre zdarzenie :/
Te tłumy gapiów … masakra… jak bezmózgie barany, soją i robią zamieszanie…
Motocyklista wczoraj śmiał się z potrącenia pieszego słowami: „Ha, ha ha. Przynajmniej miał pierwszeństwo.”
Się nauczy cierpliwości i to jest tez przestroga dla innych..
Powiem tak: Stój grzecznie w korku głupi kierowco motocykla. Gęby wydzierają że motocykle są wszędzie. Cóż za ironia, bo w tym przypadku świetnie odzwierciedla to, gdzie nie powinno go być! Szerokiej drogi na cmentarz życzę!
„będą dopiero prowadzić czynności wyjaśniające w tej sprawie” – co tu jest do ustalania, skoro w 100% winny jest wyjeżdżający z drogi wewnętrznej.
Nawet, gdyby motocyklista jechał pijany, pod prąd, kradzionym motocyklem, bez świateł i przewoził 5 osób na tym motocyklu to żadnej winy u niego nie ma w zdarzeniu. Był w ruchu na drodze, i każdy czy to włączający się do ruchu (jak w tym przypadku), czy wyjeżdżający z podporządkowanej jest zobowiązany ustąpić mu pierwszeństwa przejazdu.
No teraz to ostro popłynąłeś. Zapoznaj się z orzecznictwem w podobnych sprawach, a potem komentuj. Ja przytoczę dwa przykłady, kiedy za JEDYNEGO winnego wypadku został uznany ten, który miał pierwszeństwo:
auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/mial-pierwszenstwo-ale-i-tak-zostal-uznany-za-winnego-smierci-4-osob/swx9ks0
prawodrogowe.pl/informacje/kronika-legislacyjna/winny-choc-mial-pierwszenstwo
Obowiązkowy tachograf i licencja do przewozu osób dla kierowców osobówek! Jeśli wszyscy mają być równi, to do tego jeszcze dla każdego kask, a dla rowerzystów 20kg obowiązkowa gaśnica – taka jak w autobusie.