Zbliża się Sylwester, co roku jest ten sam problem. Chcą tani nocleg w Zakopanem, potem idą na policję
18:09 04-12-2024 | Autor: redakcja
Góry mają swój urok, o czym chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Jak co roku w okresie świąteczno-noworocznym nie brakuje osób, które planują spędzić ten czas pod Tatrami. Choć w tym roku w Zakopanem nie będzie „Sylwestra Marzeń”, to jednak nie oznacza to, że jest mniejsze zainteresowanie noclegami. Już miesiąc temu przedstawiciele Tatrzańskiej Izby Gospodarczej wskazywali, że miejsca w hotelach i pensjonatach były wyprzedane w ponad 70 proc. Obecnie, jak wynika z danych serwisów rezerwacyjnych, zarezerwowanych jest aż 96 proc. noclegów.
Owszem cały czas można znaleźć wolne miejsca, jednak trzeba przygotować się na spory wydatek. Jedna noc to koszt od 1000 aż do ponad 10 tys. zł. Przeważają głównie oferty w cenie ok. 2-3 tys. zł. Jeżeli ktoś chce spędzić w Zakopanem święta oraz Sylwestra, to mowa już o kwotach rzędu nawet od 30 do 80 tys. zł.
I tu właśnie wkraczają jak zawsze oszuści, którzy wiedzą doskonale, jak duże jest zapotrzebowanie na tanie noclegi. W sieci już pojawiają się ogłoszenia o wolnych apartamentach na święta i Sylwestra. I to wszystko za 250 – 350 zł za dobę. Klienci kuszeni są nie tylko atrakcyjną ceną, lecz również doskonałymi warunkami a nawet dodatkowymi atrakcjami.
Klienci wpłacają pieniądze za wypoczynek a często dopiero po przyjeździe na miejsce orientują się, że właściciele pensjonatu o niczym nie widzą lub obiekt po prostu nie istnieje. Policjanci z naszego regionu przyjmują już pierwsze zgłoszenia o tego typu oszustwach. Jedną z osób, która uwierzyła, że tanio spędzi kilka dni w Zakopanem jest 22-latka z Zamościa.
Młoda kobieta skorzystała ze znalezionej w sieci oferty wynajmu apartamentu. Wpłaciła też 250 zł tytułem zaliczki. Kiedy chciała ustalić szczegóły dotyczące przyjazdu, nie mogła już skontaktować się z wynajmującym. Wtedy zorientowała się, że została oszukana. Dlatego też udała się na policję.
Mundurowi wskazują, że tego typu oszustwa są już standardem o tej porze roku. Tymczasem aby się uchronić przed stratą pieniędzy, wcale dużo nie trzeba. Urząd Miasta Zakopane na swojej stronie internetowej posiada listę kwater. Wystarczy w zakładce „sprawdź kwaterę” uzupełnić dane interesującego nas pensjonatu, by dowiedzieć się czy istnieje on w rzeczywistości.
Można również skorzystać z serwisów oferujących mapy i zdjęcia budynków. Sprawdzajmy na stronie z ofertą czy znajduje się tam telefon stacjonarny oraz imię i nazwisko właściciela, a przede wszystkim nr konta bankowego. Strony na których nie możemy znaleźć żadnych informacji z wyjątkiem numeru telefonu już mogą wydawać się podejrzane.
Istnieje też wiele portali, gdzie turyści na forach wymieniają się opiniami na temat dostępnych obiektów noclegowych. Również podejrzanie niska cena, tak jak w tym przypadku, powinna od razu wzbudzić czujność.
Jak społeczeństwo idioci niech płacą ,byłem w Zakopanem raz i wystarczy ,są inne ciekawe miejsca i tańsze
Ta a pozniej taki pseudo góralik narzeka że turyści nie przyjeżdżają. Powinni wcale nie jeździć to tych pastuchów to wtedy ceny wróciły by do normy
Tam ciągle jest pod górę, nie dziekuję.
Mi wystarczy telewizor
Zakopane ok, jeżeli ktoś nie idzie na Krupówki, Gubałówkę i nie jedzie do MOKA. Na deptaku mnóstwo pijanych, butelki, awantury, ogólnie prostactwo i zdziczenie. To prawda, że to nie Ausrtrua, Szwajcaria. Potrzeba jeszcze kilku pokoleń, żeby zmienić nawyki i kulturę osobistą, słownoctwo rodaków. Byłem na góralskim sylwestrze w Bukowinie Tatrzańskiej z kuligiem, zabawą i było super. Miejsce to jedno, a towarzystwo to dryga, istotna sprawa. Napić się i robić zadymę można wszędzie. Tym co tak spędzają wolny czas, polecam własną kanapę, disco polo, flaszkę, śmieciowe jedzenie, rakotworcze chipsy. Przynajmniej innym lkulturalnym udziom będzie przyjemniej i bezpieczniej…
Ja już od lat chodzę na sylwestry bezalkoholowe organizowane przy parafiach po pierwsze maksymalny koszt to 50zł, po drugie nie ma awantur bo wszyscy trzeźwi, po trzecie każdy z każdym tańczy bo taki jest regulamin w tym Belgijkę, po czwarte jedzenia jest od groma potężny szwedzki stół bo każdy ma obowiązek przynieść minimum 1 produkt nawet wodę mineralną za 1zł.
Trzeba mieć nie pokoleji w głowie, żeby zapłacić tysiaka za dobę , w tym tłumie oszustów i naciągaczy . Taniej i przyjemniej : Austria , Włochy a nawet Szwajcaria . Zakopane to porażka , nawet w najmniejszym stopniu niedorównuje zagranicznym kurortom zimowym .