Na wniosek Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, z powodu bardzo trudnej sytuacji pogodowej oraz wysokiego zagrożenia lawinowego (4 stopień!), cały obszar Tatr po stronie polskiej został zamknięty do odwołania.
Lubelscy policjanci ustalają okoliczności oszustwa, którego ofiarą padł 28-latek. Mężczyzna wpłacił zaliczkę na poczet rezerwacji apartamentu w Kościelisku. Jak się okazało, rezerwacja została anulowana, a pieniądze przepadły.
Koniec roku to idealny czas dla oszustów na wyłudzanie pieniędzy metodą na "domek w górach". Mieszkanka powiatu opolskiego myśląc, że robi rezerwację pobytu w sylwestra w domku w Zakopanem, wpłaciła zadatek w wysokości 1000 złotych. Niestety kontakt z ogłoszeniodawcą urwał się.
Do Sylwestra jeszcze ponad miesiąc, a już 80 proc. miejsc noclegowych w Zakopanem jest zarezerwowanych. Te, które pozostały, osiągają ceny wyższe o kilkaset procent. Coraz więcej pojawia się też fałszywych ofert.
Nie bacząc na ceny i obostrzenia Polacy postanowili w te święta nie siedzieć przy stole w domu. Bożonarodzeniowych rezerwacji jest nawet więcej niż w 2019 roku, przed pandemią – wynika z analizy platformy Noclegi.pl. Nieco mniej niż dwa lata temu zarezerwowano noclegów sylwestrowych, ale i tak już zaczyna brakować miejsc, a za te wolne w popularnych miejscowościach zapłacić trzeba nawet kilka tysięcy złotych.
Mieszkaniec powiatu tomaszowskiego chciał zarezerwować domek w Zakopanem na sylwestra i Nowy Rok. Jak się okazało, oferta na portalu ogłoszeniowym była zamieszczona przez oszusta, a 22-latek stracił ponad 700 złotych.
Jak co roku, oszuści obrali sobie za cel osoby, które zaplanowały spędzenie Sylwestra w Zakopanem. Wśród pokrzywdzonych są już mieszkańcy naszego regionu.
Tłumy na Krupówkach, tańce śpiewy i dobra zabawa oraz dziesiątki policjantów kontrolujących gości zimowej stolicy Polski. Tak wyglądała miniona noc w Zakopanem.
Dzisiaj wieczorem Górale ogłosili, że całe Podhale i wszystkie miejscowości z tej części Polski, które żyją z turystyki, mają być dostępne dla turystów. Chodzi o stoki, miejsca noclegowe i lokale gastronomiczne. Podkreślili również, że po prostu chcą tylko normalnie żyć i pracować. Nic więcej.