eh.. Pomalutku betonowce przechodzą do historii. Czy to ostatni z tych słupów co poddał się samochodowi? Nowe ani drgną. Jak drzewo na poboczu. Ta struna chociaż coś zamortyzowała. Samochód zamienił część energii kinetycznej w skruszenie betonu i pogięcie drutów.
Odp
Człowiek wracał po nocnej zmianie i przysnął a slupy niby betonowe a puste w środku więc łamią się jak zapałki
jur
I tu miał właśnie dużo szczęścia. Bo gdyby uderzył w pobliski słup stalowy (także pusty w środku – bo to rura) to już by prawdopodobnie nie miał możliwości tłumaczenia się że przysnął …..
Yak
Poduszka kierowcy nie wystrzeliła w tym miśku, dobrze widzę?
pompanabicku
chyba oba jaśki wypaliły…co do kierownicy – zobacz ostatnie zdjęcie
Bolec
Jak na ścięcie takiego słupa to autko i tak nieźle wygląda. Ciekawe ile miał na liczniku?
moher na emeryturze (na "dobrej" emeryturze)
Pewnie policjantom przysięgał, że on zawsze zgodnie z przepisami, a nawet o 10 mniej.
Rymwidon
Jakiś czysty ten samochodzik przy aktualnej pogodzie więc z daleka nie jechał.Zasnąć po 12 minutach to coś mi się wydaje że bardziej szybkość tu zawiniła.
Nic tak nie usypia jak jazda Mitsubishi 🙂
taaa, jechał by normalnym autem typu syrena bosto lub tarabanto czy nawet kantem zwykłym to by nie zasnął a tak masz babo plastik…
Diamentowa przy wiadukcie i przy Wrotkowskiej to jakieś zaklęte rewiry
Kupie tego Mitsubishi na czesci,ktos,cos?
niewiele zostało do odzysku
Nie skreślaj rodaka 😀
Za miesiąc będzie na otomoto jako bezwypadkowy
Gdzie ul.Wrotkowska a gdzie ul.Samsonowicza
Yyyyy a o co chodzi ?
Nic nic to był komentarz do wpisu (zaklęte rewiry)a wypadek był bliżej ul.Energetykow
Wypadek był dokładnie na wysokości ul. Samsonowicza 11.
Jak się zapier..la to i zaklęte…….no chyba że jechał tu przepisowo ….Raczej wątpie …
eh.. Pomalutku betonowce przechodzą do historii. Czy to ostatni z tych słupów co poddał się samochodowi? Nowe ani drgną. Jak drzewo na poboczu. Ta struna chociaż coś zamortyzowała. Samochód zamienił część energii kinetycznej w skruszenie betonu i pogięcie drutów.
Człowiek wracał po nocnej zmianie i przysnął a slupy niby betonowe a puste w środku więc łamią się jak zapałki
I tu miał właśnie dużo szczęścia. Bo gdyby uderzył w pobliski słup stalowy (także pusty w środku – bo to rura) to już by prawdopodobnie nie miał możliwości tłumaczenia się że przysnął …..
Poduszka kierowcy nie wystrzeliła w tym miśku, dobrze widzę?
chyba oba jaśki wypaliły…co do kierownicy – zobacz ostatnie zdjęcie
Jak na ścięcie takiego słupa to autko i tak nieźle wygląda. Ciekawe ile miał na liczniku?
Pewnie policjantom przysięgał, że on zawsze zgodnie z przepisami, a nawet o 10 mniej.
Jakiś czysty ten samochodzik przy aktualnej pogodzie więc z daleka nie jechał.Zasnąć po 12 minutach to coś mi się wydaje że bardziej szybkość tu zawiniła.