Zalesie: Auto uderzyło w drzewo. Nie żyje 23-latek
13:11 23-12-2016

W czwartek rano w miejscowości Zalesie samochód marki Chrysler wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Kierowca został zakleszczony w pojeździe. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego i policja.
Strażacy wydobyli z rozbitego pojazdu 23-letniego kierowcę, a następnie zespół ratownictwa medycznego podjął akcję reanimacyjną mężczyzny, który w stanie ciężkim został przewieziony do bialskiego szpitala.
Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalili, że kierowca jadąc od strony Białej Podlaskiej najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi, a następnie uderzył w drzewo.
W piątek rano policjanci otrzymali informację ze szpitala, że 23-latek zmarł. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku.
2016-12-23 13:02:56
(fot. Policja Biała Podlaska)
Ale demolka. Wiek auta zrobił swoje. [*]
Eee tam wiek, toz to taki Voyager to swego rodzaju forteca, skoro tak jest sprasowany to gosc musial zdrowo pedzic.
a właśnie voyager ma jakiś defekt w konstrukcji co czyni go bardzo niebezpieczną fortecą, poszukaj w necie…
takie tragedie przed świętami; nie zazdroszczę rodzinie
Bo nie pomyślał ,,po co mam tak pędzić, święta niedługo, chcę je spędzić z rodziną a nie robić im taką tragedię”. Nie zapaliła mu się lampka w głowie i jest efekt.
Szkoda młody człowiek.Tyle miał przed sobą życia.
Przy swojej pasji bezmyślnej, szybkiej jazdy, ilu ludzi mógł życia pozbawić?
..odezwał się co nigdy 90-tki nie przekroczył..o ile masz prawko.
Na wielu drogach można (przy odpowiednich warunkach) bezpiecznie i zgodnie z przepisami poruszać się grubo ponad 90 km/h. Ale w innych, niekorzystnych warunkach to np. 70 km/h może być za dużo. A już np mieście, po zmroku, w okolicach przejść dla pieszych 40 km/h to może być za dużo. Przy prowadzeniu pojazdów nie chodzi o to by nie przekraczać jakiejś konkretnej wartości np. 90km/h, lecz o dostosowanie prędkości do konkretnych warunków takich jak: klasa drogi, stan drogi, pogoda, natężenie ruchu, stan koncentracji/zmęczenia, prawdopodobieństwo zaistnienia nietypowego zdarzenia np. wyskoczenia dziecka lub zwierzęcia na drogę itd.
Nareszcie sensowny komentarz. Brawo.
Brak wyobraźni i są tragiczne skutki .. szkoda życia i bliskich…
dokładnie Bob, sam bym lepiej nie napisał.
Jechał trumną na kołach, to teraz trumną zejdzie do piachu.