ciekawe gdzie pochwali Antonii , Zbyszek i Jarosław , boją się na ulicę wyjść ? Polacy rozliczą za PRzekręty
VV
Ty się naucz pisać popaprańcu
Olo
ass typowy głąb wyborca ryżego szwaba.
Pola
Ass ty się bój o siebie żeby Ciebie przypadkiem ktoś nie rozliczył a nie będziesz wydawał wyroki
Mms
Studenckie czasy….. to były czasy…ehh
noo
Kiedyś może i tak. Dzisiaj to mefedron i inne pigułki. Tfffffffuuuuuuuuu
Krzysztof
W czasach kiedy pracowałem w Lublinie bardziej się bałem spotkać studentów niż żuli z Lubartowskiej czy chłopaków po zawodówce z Tatar. Tyle w temacie..
Oszczędzam ci klikania
Wolałeś przebywać z kimś na twoim poziomie? Nie bój się studentów, a szczególnie studentek 😉
Krzysztof
W większości to ten sam poziom. Podobny ubiór, podobny język, ulubiona podobna muzyka i podobny stosunek do mienia publicznego. Syna mojej siostry tłukli w akademiku tylko dlaczego, że nie brał narkotyków i miał słabą głowę do alkoholu. Jak go ponizali i ośmieszali przed dziewczynami nawet nie chcę mi się wspominać. A studenci (zwłaszcza zamiejscowi i „lubelacy” z lubelskich PRLowskich blokowisk) bardziej biją ludzi wieczorami na ulicach i popełniają więcej przestępstw niż tzw. Lubartowska. Kuzyn jest strażnikiem w więzieniu w Hrubieszowie to mówi, że co drugi osadzony przed 30 ma studia, albo coś przez 2, 3 lata przynajmniej studiował lub ma przynajmniej średnie wykształcenie.
Mms
Ty chyba nie pamiętasz Lubartowską i Starówkę na przełomie lat 2000… Ehh to były czasy
pis ok
zostawil bagaz i pojechal z kolegami spod sklepu na piwo itd czy cos innego ? kasa sie skonczyla za stancje to sie znalazl 😀
gadzina
Ze studentami nie miałeś o czym gadać, co innego z żulami. Zawsze znalazł się wspólny temat, a i może pryta do obalenia.
Remik
Co się obala w akademikach to Ty Nie wiesz pyta to już wysokie loty
ada
Dzisiaj to fentynyl w modzie…
Jurny Stefan
Tak jak było do przewidzenia. Student kontaktuje się z rodziną w piątek, w weekend cisza i rodzina zaczyna angażować policję i media w jego poszukiwania już w niedzielę. Jaja do kwadratu i zupełna nieznajomość realiów.
Tak
To próba wstrząśnięcia chłopczykiem i przywrócenia go do normalności
VV
Teraz to takie panienki nie Chłopy.
Dorota
Raczej #ioty.
Zadziwionyy
Wszystko przez komórki i internet oraz nawozy sztuczne. ? jak wyjechałem z domu na studia to przez miesiąc nikt mnie nie szukał bo i tak kontaktu nie było. Dziś nie odbierzesz telefonu to alarm na całą okolicę. A koleś jakiś nie teges skoro dobytek pod sklepem zostawił i poszedł w tango
Oszczędzam ci klikania
Melansz poniósł… Tylko dlaczego zostawił fanty pod sklepem?
ciekawe gdzie pochwali Antonii , Zbyszek i Jarosław , boją się na ulicę wyjść ? Polacy rozliczą za PRzekręty
Ty się naucz pisać popaprańcu
ass typowy głąb wyborca ryżego szwaba.
Ass ty się bój o siebie żeby Ciebie przypadkiem ktoś nie rozliczył a nie będziesz wydawał wyroki
Studenckie czasy….. to były czasy…ehh
Kiedyś może i tak. Dzisiaj to mefedron i inne pigułki. Tfffffffuuuuuuuuu
W czasach kiedy pracowałem w Lublinie bardziej się bałem spotkać studentów niż żuli z Lubartowskiej czy chłopaków po zawodówce z Tatar. Tyle w temacie..
Wolałeś przebywać z kimś na twoim poziomie? Nie bój się studentów, a szczególnie studentek 😉
W większości to ten sam poziom. Podobny ubiór, podobny język, ulubiona podobna muzyka i podobny stosunek do mienia publicznego. Syna mojej siostry tłukli w akademiku tylko dlaczego, że nie brał narkotyków i miał słabą głowę do alkoholu. Jak go ponizali i ośmieszali przed dziewczynami nawet nie chcę mi się wspominać. A studenci (zwłaszcza zamiejscowi i „lubelacy” z lubelskich PRLowskich blokowisk) bardziej biją ludzi wieczorami na ulicach i popełniają więcej przestępstw niż tzw. Lubartowska. Kuzyn jest strażnikiem w więzieniu w Hrubieszowie to mówi, że co drugi osadzony przed 30 ma studia, albo coś przez 2, 3 lata przynajmniej studiował lub ma przynajmniej średnie wykształcenie.
Ty chyba nie pamiętasz Lubartowską i Starówkę na przełomie lat 2000… Ehh to były czasy
zostawil bagaz i pojechal z kolegami spod sklepu na piwo itd czy cos innego ? kasa sie skonczyla za stancje to sie znalazl 😀
Ze studentami nie miałeś o czym gadać, co innego z żulami. Zawsze znalazł się wspólny temat, a i może pryta do obalenia.
Co się obala w akademikach to Ty Nie wiesz pyta to już wysokie loty
Dzisiaj to fentynyl w modzie…
Tak jak było do przewidzenia. Student kontaktuje się z rodziną w piątek, w weekend cisza i rodzina zaczyna angażować policję i media w jego poszukiwania już w niedzielę. Jaja do kwadratu i zupełna nieznajomość realiów.
To próba wstrząśnięcia chłopczykiem i przywrócenia go do normalności
Teraz to takie panienki nie Chłopy.
Raczej #ioty.
Wszystko przez komórki i internet oraz nawozy sztuczne. ? jak wyjechałem z domu na studia to przez miesiąc nikt mnie nie szukał bo i tak kontaktu nie było. Dziś nie odbierzesz telefonu to alarm na całą okolicę. A koleś jakiś nie teges skoro dobytek pod sklepem zostawił i poszedł w tango
Melansz poniósł… Tylko dlaczego zostawił fanty pod sklepem?
Skończyła się kasa, skończył się melanż.
kto zapłaci za akcje????