Policjanci, rodzina, znajomi, a nawet znany jasnowidz przez pół roku poszukiwali 30-latka z naszego regionu, który zaginął w tajemniczych okolicznościach. Teraz, po odnalezieniu jego zwłok, zagadek jest jeszcze więcej.
Na początku telefon był aktywny i nie ustalono gdzie ostatni raz logował się do sieci?
Jeżeli ostatnie logowanie było z okolic domu / stodoły, teren zostałby przeszukany bardzo dokładnie.
W takim razie ostatnie logowanie gdy telefon był włączony, ale nie odbierał połączenia musiało mieć miejsce daleko od miejsca odkrycia zwłok.
XX
Założę się że nikt tego nie sprawdził. Niestety tak w Polsce szuka się zaginionych…
M.
Telefon to jedno, ale że nikt nie odnalazł do tej pory auta? I jak dostał się do domu niezauważony. Zakladam że nie samochodem, a skoro innym transportem to jakim cudem nikt go nie widział…
Lu
bylo napisane na onecie ze wracal busem rejsowym z hrubieszowa???
Juluetta
W tym dniu co pamiętam polska sieć nie wykryla logowania Pana Mateusza telefonu na terenie Polski
Dd
A jasnowidz?
wujek Kleofas
Podobno ma alibi. Podobno…
pin
Jak zwykle %^ja warty. Ale rizumiem, że w akcie desperacji rodzina chwyta się wszelkich możliwości.
zadziwiony
i nie czuć było ??? ach rodzinka
Makuch
Swoje tak nie śmierdzi jak cudze
KRISS
Nie wierze w to, że nikt nie wyczuł okropnego smrodu z rozkładających się zwłok. Co poddasze stodoły było hermetyczne, że nic nie było czuć ?? Rodzinka kręci jak nic.
M.
No jasne, bo ty wiesz najlepiej jak było. Nigdy nie zrozumiem jak w obliczu takiej tragedii można jechać po rodzinie, która i tak swoje cierpi.
KRISS
A kto jedzie po rodzinie? Weź się walnij w głowę. Kot w krzakach zdechnie i jak się truchło rozkłada to wali jak cholera, a tu ciało człowieka gdzie temperatury na poddaszu są bliskie 60 stopni i nic nie śmierdziało? Weź jeszcze raz się walnij w ten pusty łeb.
Srata tata, priedu cyk!
Masz rację „M” – cierpi, a jak nie daj Panie Boże, z braku większego zmartwienia rzuci się do czytania naszych komentarzy…
Może być nieszczęście!!!
Czaszkarz
pytanie kiedy to ciało podrzucili ?
logika
kriss idioto gdzie masz 60 pod dachem pod koniec marca?
ona
i nikt nie czuł smrodu gnijacego ciala … przez tyle miesiecy na takie upały… cos grubymi nicmi to zaszyte
logika
cialo po 2 tygodniach jest pozbawione smierdzacych gazów, potem zasycha i aż tak nie czuć. poza tym to był koniec marca/poczatek kwietnia a nocami było dosyc chlodno aby zniwelowac wszelkie zapachy
Albo rodzinka kłamie albo wracając coś odwalił..np kogos potrącił i zwiał.
nie jest napisane ze wracał swoim samochodem….
nie jest napisane – a myśleć, kjuźwa, potrafisz?
Baba to od razu na gotowca!!!
Cieee, chorrroba ! luzuj nerwy ziomek… skąd ten jad w tobie??? a ty pisac poprawnie potrafisz? „kjuźwa”
przypomina mi się dom zły wiadomego reżysera
Czy nazwisko „Smarzowski” już w Polsce jest zakazane?
„Kler” jeszcze chyba nie został upubliczniony? 🙂
Straszne…
Straszne, że to matka go znalazła. Wczoraj był artykuł na Interii.
A samochód?
Pochodzący z Hutkowa? Cz raczej z Hutek?
Też mi kurła jasnowidz.
A’propos jasnowidza:
Do drzwi jasnowidza puka klient
– Kto tam? – pyta jasnowidz.
-Eee tam, chu…j z ciebie nie jasnowidz – mówi klient i odchodzi.
Na początku telefon był aktywny i nie ustalono gdzie ostatni raz logował się do sieci?
Jeżeli ostatnie logowanie było z okolic domu / stodoły, teren zostałby przeszukany bardzo dokładnie.
W takim razie ostatnie logowanie gdy telefon był włączony, ale nie odbierał połączenia musiało mieć miejsce daleko od miejsca odkrycia zwłok.
Założę się że nikt tego nie sprawdził. Niestety tak w Polsce szuka się zaginionych…
Telefon to jedno, ale że nikt nie odnalazł do tej pory auta? I jak dostał się do domu niezauważony. Zakladam że nie samochodem, a skoro innym transportem to jakim cudem nikt go nie widział…
bylo napisane na onecie ze wracal busem rejsowym z hrubieszowa???
W tym dniu co pamiętam polska sieć nie wykryla logowania Pana Mateusza telefonu na terenie Polski
A jasnowidz?
Podobno ma alibi. Podobno…
Jak zwykle %^ja warty. Ale rizumiem, że w akcie desperacji rodzina chwyta się wszelkich możliwości.
i nie czuć było ??? ach rodzinka
Swoje tak nie śmierdzi jak cudze
Nie wierze w to, że nikt nie wyczuł okropnego smrodu z rozkładających się zwłok. Co poddasze stodoły było hermetyczne, że nic nie było czuć ?? Rodzinka kręci jak nic.
No jasne, bo ty wiesz najlepiej jak było. Nigdy nie zrozumiem jak w obliczu takiej tragedii można jechać po rodzinie, która i tak swoje cierpi.
A kto jedzie po rodzinie? Weź się walnij w głowę. Kot w krzakach zdechnie i jak się truchło rozkłada to wali jak cholera, a tu ciało człowieka gdzie temperatury na poddaszu są bliskie 60 stopni i nic nie śmierdziało? Weź jeszcze raz się walnij w ten pusty łeb.
Masz rację „M” – cierpi, a jak nie daj Panie Boże, z braku większego zmartwienia rzuci się do czytania naszych komentarzy…
Może być nieszczęście!!!
pytanie kiedy to ciało podrzucili ?
kriss idioto gdzie masz 60 pod dachem pod koniec marca?
i nikt nie czuł smrodu gnijacego ciala … przez tyle miesiecy na takie upały… cos grubymi nicmi to zaszyte
cialo po 2 tygodniach jest pozbawione smierdzacych gazów, potem zasycha i aż tak nie czuć. poza tym to był koniec marca/poczatek kwietnia a nocami było dosyc chlodno aby zniwelowac wszelkie zapachy