Zabójca z Lubartowa chce wyjść na wolność. „Bił nie tylko żonę, lecz również rodziców i dzieci” (wideo)
16:31 18-08-2021
Nie ustają próby obrońcy Pawła L. z Lubartowa, który podejrzany jest o zabójstwo swojej żony, o jego zwolnienie z aresztu. Na początku miesiąca Sąd Okręgowy w Lublinie odrzucił wniosek o zamianę tymczasowego aresztu na dozór policji lub też inne środki zapobiegawcze, w ramach których mężczyzna będzie mógł oczekiwać na zakończenie śledztwa, a następnie na proces, przebywając na wolności. Adwokat miał wskazywać, że areszt jest zemstą sądu za to, iż jego klient nie chce współpracować z prokuraturą i odmówił składania zeznań.
Teraz obrona zaczęła podnosić, iż 37-latek może być niepoczytalny, przez co nie był w stanie rozpoznać znaczenia czynu, jaki popełnił lub też pokierować swoim postępowaniem. Tym samym zwalniałoby to mężczyznę z odpowiedzialności karnej. Jak wyjaśnia Katarzyna Matusiak z Prokuratury Okręgowej w Lublinie, obecnie prokurator powołał biegłych psychiatrów w celu oceny stanu zdrowia psychicznego podejrzanego.
Sprawą zabójstwa zajęli się dziennikarze programu Interwencja telewizji Polsat. Rozmawiali z synem zamordowanej kobiety, który wyjaśniał, że Paweł B. bił zarówno swoją żonę, jak też ich samych. Z kolei babcia pani Anny wskazała, że mężczyzna podnosił rękę również na swoich rodziców. Co więcej, miał też grozić, że nie daruje również swoim synom.
– On wszystko udaje, to jest bandzior, zabił matkę dzieciom sześć lat po rozwodzie – nie ma wątpliwości Pani Zofia.
(fot. policja, lublin112)
Jasne, wypuście go natychmiast. Tylko nie zapomnijcie oddać mu noża.
By go tak wypuścili w odpowiednim miejscu a zainteresowane osoby by go ” odwiedzili „, sprawę na miejscu wyjaśnili i po kłopocie, tylko jeszcze prędzej dołek niech sobie w tujkach wyskrobię 😉
Znając nasze sądownictwo wcale bym niewykluczal, że jakiś „wolny sedzia” powierzy wykonywanie władzy rodzicielskiej Grzegorzowi L. no bo skoro jedno z rodziców żyje, to po co dzieci mają się tulać po rodzinach zastępczych, i jest argument do skrócenia wyroku (niższy wymiar kary), a że ojciec zabił dzieciom matkę to ch…, inaczej mówiąc inna para kaloszy.
niech go wypuszczą , bedzie komitet powitalny
W PUNKT!
jak ma kogoś w PISie to kto wie
Wątpię , żeby wyszedł, udając glopiego,a ci biegli psychiatrzy,co oni mogą wyczuć,jak by miał złamaną nogę,to by wyczuli,a tak albo uznają go za głupka albo nie,jak im się zechce,jak ten będzie umiał udawać głupka ,to go przeniosą do psychiatryka i tam może kogoś zabić.Trzeba było babie wlać a nie zabijac,a tak to taki człowiek może drugiego i we śnie w nocy nożem zadźgać.Nie można nigdzie wypuszczać człowieka, który się nie kontroluje,o to jak ja bym taki był porąbany,to już bym kilka razy zabił kobietę, która mnie rzuciła,co zrobię muszę jakoś dalej żyć i pracować
Myślę, że bandziory z tak zwanego światka prawniczego wkrótce doczekają się zapłaty za swoje działania od Narodu. Mamy dość bandziorów w świetle ich prawa. Czas na wendetę. Swoje sprawy sami weźmiemy w swoje ręce.
Xdddd – a dlaczego ludzie nie mają być prokuratorami,ja rozumiem jak by babie wlał,ale zabijać,nawet jak go zdenerwowała,to trzeba było opanować biała gorączkę,a teraz jak nie myślał co robi ,to teraz chwyta się adwokatów i wszelkich sposobów,by wyjść niewinnym.A do tych , którzy mówią , że jak by go wypuścili,to go odpowiednio powitamy.Ludzie wy mu nie zdążycie ubliżyć,nawet ,a jak go pobijecie,to pójdziecie do więzienia, już ten adwokat o to zadba