Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Z powodu wychłodzenia trafili do szpitala. „Zwróćmy uwagę na osoby bezdomne, samotne, bezradne czy nietrzeźwe”

Łęczyńscy policjanci na terenie powiatu w ostatnim czasie odnaleźli łącznie trzech mężczyzn wymagających pomocy. Dwaj z nich zostali przewiezieni do szpitala, trzeci zaś trafił pod opiekę rodziny.

W minioną niedzielę dzielnicowy łęczyńskiej komendy podczas obchodu swojego rejonu na terenie gminy Spiczyn skontrolował pustostan. W jednym z pomieszczeń zauważył pod stertą ubrań leżącego mężczyznę. 48-latek był zziębnięty. Mężczyzna został przekazany pod opiekę rodziny.

Ten sam dzielnicowy miesiąc temu odwiedził samotnie mieszkającego 57-latka. Drzwi do domu były otwarte na oścież. W środku zastał mężczyznę siedzącego na krześle bez butów ze spuchniętymi nogami. Mężczyzna, który był o krok od wychłodzenia, trafił do szpitala.

Z kolei wczoraj na terenie gminy Milejów również w pustostanie policjanci odnaleźli 57-latka. Mężczyzna był wychłodzony, funkcjonariusze okryli go kocem termicznym i wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Z powodu znacznego wychłodzenia organizmu trafił on do łęczyńskiego szpitala.

– Zwracamy się z apelem, aby nikt z nas nie był obojętny i nie przechodził bez reakcji obok potrzebującego. Zwróćmy uwagę na osoby bezdomne, samotne, bezradne czy nietrzeźwe. Informujmy o każdej niepokojącej sytuacji, na przykład osobie leżącej lub siedzącej na ziemi, ławkach, przystankach, bądź przebywającej w altankach ogrodowych, czy pomieszczeniach opuszczonych i nieogrzewanych. Wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś życie – apeluje aspirant sztabowy Magdalena Krasna z łęczyńskiej Policji.

PRZECZYTAJ 

Od kilku dni nie jadł, miał problemy z poruszaniem się. Pomoc przyszła na czas

Jeden komentarz

  1. Wieśniak z ostrogami przy gumofilcach (dawniej: chłop małorolny)

    Swego czasu jeszcze w ów czas nie święty pan papież, z watykańskiego okna wskazał nam jak należy pomagać:
    Powiedział: „Będę się modlił za głodujące w Afryce dzieci”, a potem kazał się wieźć do Castel Gandolfo na suty obiadek. Będę go naśladował. Może świętym zostanę…

Dodaj komentarz

Z kraju