Z kilku stron Lublina płoną trawy. Trzy pożary na terenie miasta, czwarty tuż obok (zdjęcia)
17:44 06-04-2020
W poniedziałkowego popołudnia lubelscy strażacy nie mogą zaliczyć do spokojnych. Niemal jednocześnie w kilku miejscach na terenie miasta oraz poza jego granicami doszło do pożarów traw. Ogień pojawił się w rejonie ul. Franczaka Lalka, przy ul. Głuskiej a także w rejonie ul. Abramowickiej. W tym ostatnim przypadku pożar był tak duży, że mieszkańcy alarmowali, iż płoną nawet zabudowania. Na szczęście okazało się, że ogień nie zdołał dotrzeć do zlokalizowanych w pobliżu budynków. Kolejny pożar traw zanotowano w gminie Wólka. Łącznie w działania gaśnicze zaangażowanych było kilkanaście zastępów z Lublina i okolicznych miejscowości. Jak nam przekazano, za każdym razem przyczyną pojawienia się ognia było podpalenie.
(fot. nadesłane – Damian, Marcin, Marek)
złapać 100tyś z miejsca to odechciałoby się podpalania.
Solidnie ukarać dobry pomysł ,tylko jak namierzyć sprawcę ? monitoringu na polach nie ma .Na 99% sprawcą są znudzone malolaty łamiace zakaz łazenia bez celu ,albo patologia chlejąca wynalazki na łonie natury ,co zresztą na jedno wychodzi ,bo ci pierwsi jak dorosną zwykle kończą jako ci drudzy
raczej stawiam na dziada co idzie i rzuci kiepa
Wlasciciele działek nie kosza traw,. Latwiej i taniej dla nich jest podpalić. Pytanie gdzie są urzednicy podlubelskich gmin, kontrolujacy niekoszone połacie? Nie beda sami sobie i seoim bliskim wlepiac mandatow
A czy jest jakiś nakaz koszenia?
będąc właścicielem gruntu, nieruchomości odpowiadasz min. za bezpieczeństwo ppoż, sanitarne ect., czy to Ci się podoba czy nie.
Kontrolowane wypalenie, może być sposobem na pożar niekontrolowany. Wyobraźmy sobie suszę i nagromadzone przez lata suche zarośla. Jest jedno ale, przeważnie te wypalenia idą na żywioł, bez jakiejkolwiek kontroli. Kiedyś robotę robiły konie, barany, kozy. Kto by teraz pozwolił na taką hodowlę. Łajno pod domem? A fe!
Czemu się właściwie dziwicie? Więcej jak połowa Lublina to przybysze ze wsi, więc i zwyczaje rodem ze wsi mają we krwi, a ludzi w mieście próbują pouczać zeby gówna po psach zbierali…
Tak ci wieśniaku/niaro głowa w chmury poszła??? Żaden mieszczuch ludzi ze wsi nie obraża.
Ludzi ze wsi nie obrażam, znam wielu poczciwych którzy stamtąd się wywodzą lub tam mieszkają. Niestety w czasach komuny większość przyjezdnych do Lublina to zwyczajne chamy, które dostając punkty za pochodzenie pokończyły studia, podostawały mieszkania i porobiły dzieci. Jednak jak to jest w życiu cham zawsze pozostanie chamem, a zwyczaj palenia traw niestety do miasta przyniosło wiejskie chamstwo, bo normalni wiejscy ludzie tego nie praktykowali – do ognia mają zawsze szacunek i ostrożność w przeciwieństwie do leniwych chamów za których ogień robił robotę kiedy trzeba było „sprzątnąć” pole. To samo tyczy się chamowatych zwyczajów oblewania ludzi wiadrami w poniedziałek wielkanocnych – na szczęście ów zwyczaj praktykowany przez wiejskich chamów a przeszczepiony swego czasu razem z chamami do miast – odchodzi do lamusa. Także nie wymądrzaj się chłopczyku i nie zapluj się przypadkiem, a zanim przystąpisz do dyskusji z kimkolwiek to wpierw przyswój sobie pewne fakty i odrobinę pomyśl. Szacunek do ludzi ze wsi mam, do chamów już nie, ani wiejskich ani miejskich.
Użyźnianie gleby odwieczny zwyczaj plemion afrykańskich , wtedy budzi się nowe życie
To jest wypalanie koronawirusa ponoć ma ginąć w wysokiej temperaturze,trzeba szybko działać wybory zapasem.