Środa, 06 listopada 202406/11/2024
690 680 960
690 680 960

Wyrzuciła swoje nowo narodzone dziecko do śmieci. Jest już na wolności

Szukali jej ponad pół roku, teraz gdy została zatrzymana, po przesłuchaniach i doprowadzeniu do sądu zwolniono ją do domu. Zdaniem sądu, nie popełniła najcięższego z przestępstw.

Zatrzymana w ubiegłym tygodniu po siedmiomiesięcznych poszukiwaniach 31-letnia mieszkanka Łukowa, która w listopadzie ub. r. miała wyrzucić swoje nowo narodzone dziecko do śmieci, jest już na wolności. Kobiety poszukiwali radzyńscy funkcjonariusze wraz z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie oraz mundurowymi z sąsiednich komend. Przez ten czas sprawdzane były szpitale, przychodnie, rozpytywano lekarzy. Mundurowi odwiedzali także miejscowości, skąd odbierano śmieci.

 

W końcu po żmudnym śledztwie natrafiono na ślad matki odnalezionego w sortowni śmieci w Adamkach dziecka. Od razu została doprowadzona do prokuratury, gdzie ją przesłuchano. Śledczy postawili jej zarzut zabójstwa nowo narodzonego dziecka. Kobieta złożyła wyjaśnienia jednak nie przyznała się do zarzutu. Pod koniec ubiegłego tygodnia doprowadzono ją do Sądu Rejonowego w Radzyniu Podlaskim z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu.

Sędzia jednak nie zgodził się z wnioskiem prokuratury i uznał, że 31-latka może przebywać na wolności. Dołączona do akt opinia biegłych badających ciało noworodka nie wskazuje bowiem, by dziecko urodziło się żywe. To oznacza, że nie ma pewności iż kobieta dopuściła się najcięższego z przestępstw, czyli zabójstwa. Prokuratura może jeszcze złożyć zażalenie od decyzji sędziego.

(fot. wideo – policja)
2016-07-11 19:24:59

38 komentarzy

  1. Pięknie, wywala dziecko na śmitnik a ten nie.powiem jaki sąd ją uwalnia. Szok, takie rzeczy tylko w Kaczogrodzie. A ponoć to kraj prawa od prawie roku

  2. Jedyny sensowny komentarz…

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia