Poważny wypadek na lokalnej drodze w gminie Borki. Kierujący BMW 19-latek po resuscytacji krążeniowo-oddechowej jest właśnie przewożony do szpitala. Ruch kilka godzin będzie wstrzymany.
Jedna osoba została poszkodowana w pożarze domu, jaki miał miejsce dziś przed południem koło Radzynia Podlaskiego. Z płonącego budynku uratowano też psa.
Nie była skupiona na prowadzeniu pojazdu, na skutek tego auto wypadło z drogi i uderzyło w słup. Kobieta trafiła do szpitala, po badaniach okazało się, że nie odniosła poważniejszych obrażeń ciała.
Pięć zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem domu jednorodzinnego w gminie Wohyń. Wnętrze budynku zostało znacznie uszkodzone przez płomienie.
Po raz kolejny wsiadł za kierownicę, znów na widok policjantów zaczął uciekać. Tym razem 49-latek doprowadził do zderzenia z innym autem oraz z radiowozem. Teraz trzeźwieje w policyjnej celi.
Na biegnącej przez las lokalnej drodze w powiecie radzyńskim samochód osobowy uderzył w drzewo. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.
Trwa ustalanie przyczyn pożaru, jaki po południu wybuchł w domu sołtysa w jednej z miejscowości w gminie Wohyń. Na miejscu lądowały śmigłowce LPR.
Wszystko wskazuje na to, że 49-latek wracając pod wpływem alkoholu do domu spadł ze schodów. Kiedy matka dowiedziała się o jego śmierci, źle się poczuła. Jej życia również nie udało się uratować.
Minionej nocy ratownicy zostali wezwani do nieprzytomnego mężczyzny. Jego życia nie udało się jednak uratować. W trakcie prowadzonych czynności zemdlała jego matka. Kobieta również zmarła.
Do szpitala trafił kierowca forda, który zasłabł w trakcie jazdy. W wyniku tego auto wypadło z drogi i uderzyło w drzewo.
Tragicznie w skutkach zakończył się wypadek na trasie Kock - Radzyń Podlaski. Jedna osoba zginęła, druga została ranna. Na miejscu pracują policjanci i strażacy.
Trwają poszukiwania byków, jakie uciekły z jednego z gospodarstw w powiecie radzyńskim. Zwierzęta mogą wbiec na drogę krajową.
Rozpędzone audi wypadło z drogi, staranowało ogrodzenia dwóch posesji oraz dachowało. Kierowca był pijany. Na szczęście po drodze kierujący nie wyrządził nikomu krzywdy.
Ciągnik siodłowy wraz z naczepą wpadły do rowu. Zestaw przewrócił się na bok. Na miejscu pracują strażacy i policjanci. Są utrudnienia w ruchu.
Nie udało się uratować życia mężczyzny, który odniósł obrażenia ciała w trakcie wycinki drzewa w jednym z lasów w powiecie radzyńskim. Teraz sprawą zajmują się policjanci i prokurator.