Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

Wypadek, wybite zęby i prośba o 60 tys. złotych. 90-latka dała się oszukać

Podająca się za córkę oszustka wykonała telefon do 90-letniej kobiety, prosząc o natychmiastową pomoc finansową i przekazanie gotówki. Telefoniczna rozmówczyni twierdziła, że spowodowała wypadek, w którym inni ludzie zostali ranni i chciała uniknąć odpowiedzialności. Chociaż starsza kobieta nie rozpoznała głosu swojej córki, oszustka próbowała wmówić jej, że to ze względu na „wybite zęby”. Seniorka straciła 60 tys. złotych.

Kobieta zadzwoniła na numer stacjonarny 90-letniej kobiety, i rozpaczliwym głosem podawała się za jej córkę twierdząc, że spowodowała wypadek drogowy, w wyniku którego inne osoby zostały ranne.

Oszustka stwierdziła, że potrzebuje pilnie pieniędzy, aby uniknąć kary więzienia. Starsza pani, nie rozpoznając głosu córki, została przekonana przez oszustkę, że ta mówi inaczej ze względu na „wybite zęby”. W końcu, aby pomóc swojej „córce”, przekazała 60 tysięcy złotych kurierowi.

Tego samego dnia okazało się, że prawdziwa córka jest bezpieczna i nie była zamieszana w żaden wypadek. 90-latka została oszukana przez wyrafinowanych oszustów, którzy stosują metodę „na wypadek” proszących o pilną pomoc finansową. Często udają oni młode osoby z rodziny, którym wydarzyła się tragedia. W przypadku oszustw tego typu często pojawia się również drugi głos podający się za policjanta lub prokuratora, potwierdzający historię.

Pamiętaj, żeby zachować ostrożność wobec podejrzanych telefonów i nigdy nie przekazywać pieniędzy nieznajomym. W razie wątpliwości, skontaktuj się z policją.

Mechanizm działania oszustwa „na wypadek”

Oszustwo „na wypadek” polega na wykorzystaniu ludzkiej empatii i chęci pomocy bliskiej osobie w potrzebie. Oszuści dzwonią do ofiary, podając się za członka rodziny, najczęściej dziecko lub wnuka, i twierdzą, że spowodowali wypadek drogowy, w którym ucierpiały inne osoby. Następnie oszustka lub oszust przekonuje starszą osobę, że potrzebne są pieniądze, aby uniknąć kary więzienia lub innej kary i proszą o natychmiastową pomoc finansową.

Aby dodać wiarygodności swojej historii, oszustka często przedstawia siebie jako osobę w rozpaczy, płaczącą lub stojącą w trudnej sytuacji. Mogą również wykorzystywać tzw. „społeczną inżynierię”, czyli techniki psychologiczne, takie jak manipulacja, zastraszanie, czy wprowadzanie w błąd, aby przekonać ofiarę, że sytuacja jest pilna i wymaga natychmiastowej interwencji.

W niektórych przypadkach oszustka może również przedstawić siebie jako policjant lub prokurator, aby wzmocnić swoją historię i przekonać starszą osobę, że sytuacja jest poważna i wymaga natychmiastowej reakcji.

Gdy starsza osoba zgadza się pomóc, oszustka zazwyczaj prosi o przekazanie pieniędzy przez kuriera lub przekaz pocztowy, aby uniknąć wizyty w banku lub innych miejscach publicznych, gdzie istnieje większe ryzyko zdemaskowania oszustwa.

W ten sposób oszuści wykorzystują ludzką empatię i chęć pomocy, aby zdobyć pieniądze od niewinnych ludzi. W przypadku oszustw tego typu zawsze należy zachować ostrożność i nigdy nie przekazywać pieniędzy nieznajomym. W razie wątpliwości, należy skontaktować się z policją.

(fot. pixabay.com)

4 komentarze

  1. Kolejny biedny emeryt. Kto bogatemu zabroni oddać bardziej potrzebującym?!

  2. Pan Cieć z Alei Lubartowskich w Mieście Inspiracji

    Rozmówczyni twierdziła, że spowodowała wypadek, w którym inni ludzie zostali ranni i chciała uniknąć odpowiedzialności, a babcia komuch, natychmiast skora dać w łapę, żeby tylko ktoś z rodziny nie poszedł siedzieć.

  3. Szkoda gadać

  4. Z naszym rządem jest dokładnie tak samo jak opisana historia w artykule o oszustach. Ludźmi przestraszonymi i zastraszanymi jest prościej manipulować a rząd właśnie dokładnie tak robi