Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wypadek na terenie ogródków działkowych. Dziecko dostało się pod koła mercedesa (zdjęcia)

W niedzielę po południu na terenie ogródków działkowych przy ul. Pod Gajem doszło do potrącenia dziecka. Dziewczynka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 17:30 na terenie ogródków działkowych przy ul. Pod Gajem w Lublinie. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie dotyczące potrącenia dziecka przez pojazd osobowy.

Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Jak ustalili mundurowi, kierujący pojazdem osobowym marki Mercedes poruszając się alejką pomiędzy działkowymi posesjami potrącił 3-letnią dziewczynkę, która weszła przed pojazd zza żywopłotu. Dziecko po potrąceniu dostało się pod koło pojazdu. Na pomoc dziewczynce ruszyli natychmiast świadkowie zdarzenia, którzy wydobyli ją spod pojazdu.

Dziecko doznało obrażeń ciała i zostało przewiezione do szpitala. Jak tłumaczył kierowca mercedesa, osoby będące w pobliżu zdarzenia, widząc co się stało, uszkodziły mu pojazd, m.in. jedna z nich uderzyła pięścią w maskę, inna zaś połamała lusterko. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.

Wypadek na terenie ogródków działkowych. Dziecko dostało się pod koła mercedesa (zdjęcia)

Wypadek na terenie ogródków działkowych. Dziecko dostało się pod koła mercedesa (zdjęcia)

Wypadek na terenie ogródków działkowych. Dziecko dostało się pod koła mercedesa (zdjęcia)

Wypadek na terenie ogródków działkowych. Dziecko dostało się pod koła mercedesa (zdjęcia)

Wypadek na terenie ogródków działkowych. Dziecko dostało się pod koła mercedesa (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

25 komentarzy

  1. Na te działki wszyscy wyjeżdżają samochodami bo nie ma obok parkingu. A u sąsiada pod płotem nie zaparkuja bo za daleko.

  2. Szkoda że szczęki nie połamali!

    • Samochody osobowe w Lublinie

      Psychole co zniszczyli samochód odpowiedzą za zniszczenie mienia i naprawią szkody. Tyle wygrali 🙂

    • Właśnie, dlaczego czepili się samochodu, co on komu winien, to kierowca odpowiada za to co się stało, czemu jemu w maskę nie walneli i nie urwali lusterka?

  3. A auto piękne…

  4. Ludzie nie macie pojęcia a pie.rzycie głupoty. Jest parę wyjątków kiedy można wjechać na ROD-poczytajcie regulamin,a dzieckiem powinni opiekować się rodzice.(jestem gospodarzem w ROD)

  5. Nie no kierowca musi być jasnowidzem …i przewidzieć ze za krzaków wyjdzie sobie dziecko ,tak samo jak jadąc przez las najlepiej wysiaść i przepchać auto ,bo może przecież wylecieć jakiś dzik czy sarna …mniejsza z tym po co tam wjechał ,widocznie musiał ,ale 3 letnie dziecko powinno byc caly czas „na oku ” …jakby wpadło w jakąś dziurę czy studzienkę ,to czyja by była wina ? studzienki ? czy opiekunów ? …winny opiekun a nie kierowca ….a „opiekunowie „, ” wyżyli „się na samochodzie ,co świadczy o ich poziomie umyslowym ….

  6. dokładnie
    sama wjeżdżam regularnie co tydzień, bo robię sobie ścieżkę i taras i będę wjeżdżać do jesieni, bo nie będę nosić ton materiałów na plecach
    wjeżdżam bo mogę i mam taką potrzebę
    dziecko może biegać luzem po swojej działce, ale za płotem jest alejka-uliczka, gdzie MOŻE znajdować się samochód w ruchu

  7. oj rodzice i jeszcze raz rodzice brak słów do was

  8. A gdzie rodzice zawsze ktoś winny tylko nie rodzice

  9. Współczuję obydwu stronom wypadku,no cóż,wypadki były,są i będą. Jeśli regulamin ROD dopuszcza wjazd samochodem to nie ma tu żadnego naruszenia prawa. Rodzice dziecka też wjechali samochodem i to do nich należała opieka nad dzieckiem. Rozumiem,że rodzice też chcieli odpocząć przy grillu
    – (poniższa uwaga nie jest do rodziców dziecka tylko do komentujących:
    ale dzisiejsi rodzice nie chcą rezygnować z niczego a posiadanie dziecka wymaga wyrzeczeń. Taszczą dzieci samolotem do Egiptu czy Tunezji albo na baseny a potem pretensje do lekarzy,że sepsa albo że leczenie trwa za długo.)
    Samochody wjeżdżają na te działki 40 lat,wychowała się tu gromada dzieci a teraz ich dzieci mają małe dzieci, nigdy nie było żadnego incydentu z samochodem więc proszę nie szukać winnych.

  10. Było pilnować gówniaka. A nie piweczko, grill, a dziecko samopas puszczone.

Z kraju