Wybuch zmiótł dom z powierzchni ziemi. 40-latka usłyszała zarzuty zabójstwa (zdjęcia, wideo)
13:42 17-08-2022
Do zdarzenia doszło 18 grudnia 2020 r. przed godziną 6:00 przy jednej z ulic w Puławach. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wybuchu gazu w domu jednorodzinnym. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, zastępy straży pożarnej, a także policjanci.
Dom, w którym doszło do zdarzenia uległ całkowitemu zniszczeniu. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że w chwili zdarzenia w domu przebywały trzy osoby. Służby ratunkowe wydobyły z ruin domu 39-letnią wówczas kobietę, która w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Lublinie. Następnie spod gruzów wydobyto 69-latkę i jej 75-letniego męża. Oboje już nie żyli.
– Zebrany materiał dowodowy pozwolił ustalić, że nie doszło do wypadku losowego tylko do celowego działania mającego spowodować wybuch. Wczoraj 40-latka w Prokuraturze Okręgowej w Lublinie usłyszała zarzuty zabójstwa w zamiarze ewentualnym oraz spowodowania zagrożenia życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów. Jeszcze wczoraj została tymczasowo aresztowana przez Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie – informuje nadkom. Andrzej Fijołek rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
(fot. lublin112.pl\Policja Lublin – wideo lublin112.pl\nadesłane Cezary)
Grubo ?
Tego raczej nikt się nie spodziewał.
Dwa lata było trzeba czekać szok.
Acha pamiętam to zdrzenie , było szeroko opisywane.
Nie będe osądzał bo do tego są inni.
Prawdopodobnie i ona chciała zginąć , tylko oko opatrzności powiedziało , jeszcze nie teraz.
Widziałem jej profil na Instagramie. Bombowy. Naprawdę wystrzałowa kobieta. Szkoda że nie odpisuje na wiadomości.
I tak oto oskarżona zamiast zginąć z bliskimi, żyje z okrutną świadomością swojego czynu. Przeżycie tej katastrofy to już pewien rodzaj kary, której się nie spodziewała…