Sobota, 11 maja 202411/05/2024
690 680 960
690 680 960

Wskazówki zegara na Bramie Krakowskiej wciąż stoją. Ale wiemy, kiedy zaczną już wskazywać prawidłową godzinę

Dwa paralelne zegary na Bramie Krakowskiej już dłuższy czas nie działają. Wyjaśniliśmy tę sytuację. Wkrótce wskazówki jednego z nich poruszą się.

Zaniepokojony taką sytuacją nasz czytelnik poprosił o interwencję. Na co dzień rzadko rozglądamy się po czasomierzach rozmieszczonych jeszcze tu i ówdzie w przestrzeni miejskiej, gdyż każdy z nas dysponuje, nawet idąc przez miasto, własnymi chronometrami. I to przeważnie dwoma. Nie rozglądamy się więc po miejscach szczególnych w przestrzeni miejskiej, aby zobaczyć, która godzina. Nawet coraz rzadziej słyszy się na ulicy pytanie: „Przepraszam, która godzina?”

W samym sercu miasta, na wieży Bramy Krakowskiej, gdzie mieści się dziś Muzeum Historii Miasta Lublina, umieszczone są od wielu dziesięcioleci dwa zegary. Jeden zlokalizowany jest od strony placu Łokietka (świetnie widoczny z okien ratusza), drugi od strony Starego Miasta.

Ale obydwa, jak zauważył nasz czytelnik, nie spełniają obecnie swej utylitarnej funkcji, a pozostają jedynie ozdobą obiektu. Lecz przecież nie po to są one właśnie tam umieszczone.

– Zegar na Bramie Krakowskiej od strony placu Łokietka zostanie uruchomiony po Świętach Wielkanocnych – uspokaja Magdalena Piwowarska, kierownik Oddziału Historii Miasta Lublina Muzeum Narodowego w Lublinie. – Zegary na Bramie Krakowskiej od kilkunastu lat są pod opieką jednej osoby, która zna ich tajemnice i nie zamierzamy tego zmieniać. Mechanizmy obu zegarów zostały zbudowane dzięki pracownikom Politechniki Lubelskiej i UMCS w 1965 roku [w 1965 r. była to jeszcze Wyższa Szkoła Inżynierska, która Politechniką Lubelską stała się w 1977 r. – przyp. red.], kiedy Bramę Krakowską oddawano na potrzeby Muzeum Narodowego w Lublinie, wtedy jeszcze Muzeum Lubelskiego.

Niestety, pomimo złożonego zapytania prasowego nie dowiedzieliśmy się, kiedy zacznie funkcjonować drugi z paralelnych zegarów na Bramie krakowskiej, ten od Strony Starego Miasta. Nie uzyskaliśmy również odpowiedzi w sprawie kosztów całego przedsięwzięcia.

– Ze względu na rodzaj konstrukcji, podzespołów oraz elementów elektrycznych i elektronicznych użytych do budowy zegarów wymagane są ciągłe prace konserwacyjne oraz naprawcze – tłumaczy kierownik placówki Magdalena Piwowarska. – W tym momencie są [zegary – red.] poddawane bardzo szczegółowemu przeglądowi technicznemu i stąd długi przestój. Jesteśmy w trakcie ustalania zakresu szerszego zakresu prac; w związku z tym trwają rozmowy zarówno z zegarmistrzem, jak i inspektorem budowlanym Muzeum Narodowego w Lublinie oraz z konserwatorami, aby ustalić cały program naprawczy i konserwatorski dla nisz, w których znajdują się mechanizmy zegarowe. Zostały wykonane również zdjęcia tarcz zegarowych od stron zewnętrznych. Wiemy również, że program naprawczy i konserwatorski będzie obejmował wymianę wskazówek – dodaje.

(fot. tekst Leszek Mikrut)

Jeden komentarz

  1. Nawet zepsuty zegar 2 x na dobę pokazuje dobrą godzinę – przestawić na 12 i będzie git jak trębacz będzie wygrywał hejnał.