Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wróciły unijne flagi, zniknął za to krzyż. Nowy wojewoda lubelski o pierwszych dniach na stanowisku

Od środy Krzysztof Komorski jest nowym wojewodą lubelskim. Opowiada o tym, co zrobił po objęciu stanowiska, o swoich pierwszych decyzjach jak też planach na najbliższe dni.

W środowe popołudnie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie powołany został nowy wojewoda lubelski. Jak już informowaliśmy, został nim Krzysztof Komorski. Choć o tym, że to właśnie on jest najpoważniejszym kandydatem na to stanowisko spekulowano znacznie wcześniej, on sam ani razu nie odniósł się do tych informacji. Dziś wyjaśnił, że zobowiązał się do dochowania poufności w tej sprawie.

Krzysztof Komorski wskazuje, że po powrocie ze stolicy od razu udał się do swojego nowego miejsca pracy, gdzie czekał na niego już były wojewoda Lech Sprawka. Umówił się z nim bowiem na przekazanie urzędu jak też najważniejszych spraw. Spotkanie przebiegało w atmosferze wzajemnego szacunku. Szybko też udało im się wszystko uzgodnić.

W czwartek nowy wojewoda zameldował się w urzędzie przed 8 rano. W kolejnych godzinach starał się spotkać ze wszystkimi bezpośrednimi współpracownikami, przy czym priorytetem był Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.

– Nie ukrywam, że obecnie sprawą nr 1 jest rozwiązanie kryzysu na granicy polsko-ukraińskiej. Na bieżąco monitorujemy sytuację, co kilka godzin otrzymuję też informacje o tym, co się tam dzieje. Jedną z pierwszych moich decyzji był właśnie wyjazd na granicę. Jednak z uwagi, że wczoraj szef MSZ oraz wiceministrowie rolnictwa i infrastruktury udali się do Kijowa na rozmowy w tej sprawie, na razie się z tym wstrzymałem. Czekam na efekty rozmów. Czynione są bowiem starania, aby protest został czasowo zawieszony na okres nadchodzących świąt Bożego Narodzenia – mówi Krzysztof Komorski.

Jeżeli zaś chodzi o pierwsze decyzje nowego wojewody, to podpisał on rozporządzenie o zakazie używania fajerwerków w okresie świątecznym, były też rozmowy na temat zawieszenia punktu recepcyjnego w Hrubieszowie, z którego mało kto korzysta. W tym przypadku nie zgodził się na to m.in. z uwagi na nadchodzące święta oraz panującą aurę. W przypadku zmian personalnych, większość spodziewanych jest po nowym roku. Jednak niewykluczone są pojedyncze decyzje w najbliższych dniach. Mowa tu o wzmocnieniu wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego.

Na spotkaniu w Sali Kolumnowej dało się zauważyć, iż ze ściany zniknął krzyż, pojawiły się za to unijne flagi. W tym przypadku, jak podkreślał wojewoda, nie jest to żaden happening polityczny, lecz dla niego, jako urzędnika, normalna czynność.

– Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. To standardowe i rutynowe działania, jakie mi przyszły do głowy. Jest to miejsce, gdzie odbywa się najwięcej publicznych spotkań, zaglądają tu zagraniczne delegacje, a więc ta fluktuacja międzykulturowa jest największa. Nie mam zamiaru wydawać żadnego rozporządzenia o zakazie krzyża w urzędzie. Po prostu wchodząc tu pierwsze co się rzucało w oczy to ten krzyż. A nie powinien to być najważniejszy element w tej sali – wyjaśniał Krzysztof Komorski.

Przypomniał też, że od lat jest związany z urzędami, czy to miejskim czy właśnie wojewódzkim. Zaczynał jako szeregowy pracownik biegając z fakturami między budynkami. Dlatego też przez te wiele lat poznał szczegóły pracy na różnych stanowiskach, w związku z czym nie ma żadnych większych obaw przed zadaniami, jakie go czekają.

– Jako osoba od której wymaga się aby był przedstawicielem strony rządowej w terenie i pełnił taką funkcję, która zapewnia dobry przepływ informacji między samorządem a rządem, jest też twarzą rządu w regionie i ma kontakt z samorządowcami, to wydaje mi się, że jestem dobrze przygotowany do pełnienia tej funkcji. Zapewniam, że dam z siebie wszystko. Zawsze angażuję się w pełni przy zadaniach, jakie zostaną mi powierzone, więc deklaruję wszystkim mieszkańcom, że sprostam oczekiwaniom – dodał Krzysztof Komorski.

Dziś wojewoda spotkał się też ze wszystkimi pracownikami Urzędu Wojewódzkiego. Celem były rozmowy o wspólnej filozofii oraz oczywiście o pracy. Przedstawił też swoje nawyki i oczekiwania. Zapewnił, że nie mają się czego obawiać z powodu zmiany wojewody, gdyż ich preferencje polityczne są dla niego nieważne. Podkreślił, iż liczy się tylko kompetencje, wiedza doświadczenie i zaangażowanie. Dodał, że niebawem powinni zostać powołani również wicewojewodowie. Będzie ich dwóch. W tym przypadku mówi się o Andrzeju Maju i Wojciechu Wołochu.

Wróciły unijne flagi, zniknął za to krzyż. Nowy wojewoda lubelski o pierwszych dniach na stanowisku

fot. lublin112.pl

 

Wróciły unijne flagi, zniknął za to krzyż. Nowy wojewoda lubelski o pierwszych dniach na stanowisku

fot. lublin112.pl

75 komentarzy

  1. Należy uszanować wolę większości, tak zdecydowaliśmy

  2. To ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA WIĘKSZOŚĆ NA TYM FORUM NIE UZNAJE NIE OBCHODZI… BO PRZECIEŻ TO JEST TRADYCJA KATOLICKA NIE ŚWIECKA i PAŃSTWOWA… POMIMO TO WSZYSTKIM:
    ZDROWYCH RADOSNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA.PODNIEŚ RĘKĘ BOŻE DZIECIĘ BŁOGOSŁAW OJCZYZNĘ MIŁĄ.

  3. Napiszę jako osoba niewierząca. Gratuluję lemingom, którzy wybrali ten rząd. Ich postępowanie nie trzyma się kupy. Macie swoje świeckie państwo – krzyża nie ma, ale żydowskie swice pali się w sejmie.

    Czego nie rozumiecie? Chyba tylko ćwierćinteligent widzi w tym logikę. Ale taka jest wasza postępowa partia. Świeckie państwo oznacza państwo jedynie bez katolików. Wszyscy inni mają się dobrze…

Dodaj komentarz

Z kraju