Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wjechał w tył audi. Jest poszkodowanym a nie sprawcą (zdjęcia)

Świadkowie widząc w jakich okolicznościach doszło do zderzenia pojazdów pozostawili kierowcy fiata swoje dane. Dzięki ich zeznaniom nie został uznany jako sprawca, lecz stał się poszkodowanym.

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 10 na al. Andersa w Lublinie. W rejonie skrzyżowania z al. Spółdzielczości Pracy zderzyły się dwa samochody osobowe: audi i fiat. Na miejscu interweniowała policja.

Jak wstępnie ustalono, oba pojazdy jechały od strony al. Spółdzielczości Pracy. Przed przejściem dla pieszych kierujący fiatem mężczyzna z impetem wjechał w tył audi. Jak się okazało, kierowca audi przed samym przejściem zmienił pas jezdni z prawego na lewy a następnie gwałtownie zahamował.

W zdarzeniu nikt nie doznał poważniejszych obrażeń ciała. Badanie alkomatem wykazało, że kierowcy byli trzeźwi. Dzięki relacjom świadków, policjanci uznali winę kierowcy audi. Przez ponad godzinę występowały utrudnienia w ruchu.

Wjechał w tył audi. Jest poszkodowanym a nie sprawcą (zdjęcia)

Wjechał w tył audi. Jest poszkodowanym a nie sprawcą (zdjęcia)

(fot. lublin112)

38 komentarzy

  1. Uniak nie ma belki pod zderzakiem jak ma to większość aut i stąd taka rąbanka. Niezły kolo z tego łałdi, ale jest dużo takich cwaniaczków i kamerka to bardzo dobre rozwiązanie .

  2. kierujący fiatem mężczyzna z impetem wjechał w tył audi. To oznacza że jechał zbyt szybko dojeżdzając do przejścia dla pieszych. Gdyby zwolniłnie doszło by do tego. Czy to czasem nie wina tego kierowcy gdyż nie zachował ostrożności dojeżdzając do przejścia.

  3. Nawet policjantom czasami włącza się myślenie, oby częściej. Bo nie zawsze ktoś kto wyjeżdża z drogi podporządkowanej wymusza pierwszeństwo albo ten co zajechał na tył nie zachowuje ostrożności, ważne jest jeszcze zachowenie drugiego uczestnika zdarzenia o czym najczęściej policjanci zapominają.

    • O ile w pełni uznaję winę zajeżdżającego drogę w opisanym przypadku, to jak można nie wymusić pierwszeństwa wyjeżdżając z podporządkowanej komuś na dzwona? Na zasadzie „myślałem, że zdążę”?

      • Jeśli z podporządkowanej wyjedziesz a pojazd na drodze z pierszenstwem jechał z nadmierna prędkością to sprawa winy już inaczej wygląda

  4. Uno quattro

Z kraju