Wjechał suzuki do oczka wodnego. Nie był w stanie dmuchnąć w alkomat
17:28 02-07-2018
Do zdarzenia doszło na jednej z posesji w miejscowości Buchałowice w powiecie puławskim. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że kierowca suzuki wypadł z drogi i zatrzymał się w przydomowym oczku wodnym.
Właścicielka posesji po wyjściu z domu zauważyła suzuki, a w nim zakrwawionego kierowcę. Mieszkanka Buchałowic wezwała pogotowie, a następnie wyciągnęła mężczyznę z samochodu i udzieliła mu pierwszej pomocy.
Policjanci ustalili, że 59-latek jechał od strony Klementowic i nagle stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi, wyciął dwie rosnące na posesji tuje i zatrzymał się dopiero na kamieniach otaczających oczko wodne. Od kierowcy dobrze była wyczuwalna woń alkoholu, jednak nie był on w stanie dmuchnąć w alkomat. W związku z tym, w szpitalu pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie.
Po otrzymaniu wyników badań mężczyzna usłyszy zarzut. Odpowie także za spowodowanie kolizji. Po konsultacji w szpitalu, z ogólnymi potłuczeniami ciała został zwolniony do domu.
2018-07-02 17:22:56
(fot. Policja Puławy)
Powinnien wpaść w sam środek oczka a rybki dokonczyć dzieła .Teź mam przy drodze oczko wodne i teź jeździ jeden przekraczajac dozwoloną szybkość w terenie zabudowanym
Gdy wpadnie to dopompuję wody by sobie tlenem poodychał.
Typowy rowerzysta.
No widać, że kolega to z Tatar. I imię pasuje nawet… Mariusz z Tatar. Czytaj wioskowy przygłup.
No właśnie został zwolniony do domu.Cała Polska.
to do domu a nie do pierdla pijak ?
Ale bym sobie oczko bachnął na jego koszt
Tak go suszyło, że wszystką wodę z oczka wydoił? Umoczył, ale dmuchać już nie raczył, co za leniwe cielsko!
Zwolniony do domu , kuwa odrazu go posadzcie za kierą innego złoma !
Ale chwila moment. Wrak jest na terenie prywatnym, więc zgodnie z tym co robią Ruskie właściciel oczka może odmówić wydania wraku 🙂