Wjechał rowerem na przejście dla pieszych. Został potrącony przez auto (zdjęcia)
08:46 15-12-2023
Do wypadku doszło w czwartek wieczorem na al. Unii Lubelskiej w Lublinie. W rejonie stacji paliw rowerzysta został potrącony przez samochód osobowy. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, cyklista wjechał na przejście dla pieszych tuż przed nadjeżdżające w kierunku ronda przy Gali auto. Kierowca pojazdu nie zdołał wyhamować i rowerzysta został potrącony.
Mężczyzna trafił pod opiekę ratowników, a następnie przetransportowano go do szpitala. Funkcjonariusze drogówki ustalają teraz szczegóły wypadku.
tam nie trzeba jechac rowerem zeby zostac na przejsciu potraconym,tam strach pieszo przechodzic
A jednak nie przechodził, więc jego wina. Użalać się na przechodzenie mógłbyś pod artykułem o potrąceniu pieszego.
Wjechał rowerem na przejście dla pieszych. Został potrącony przez auto.
Słusznie. Jest wina, jest kara.
Nie „nie należy do bezpiecznych” tylko jest kuźwa zakazane prawnie!
Oczywiście, że tak!
„Art. 26. 3. Kierującemu pojazdem zabrania się jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.”
Gdzie on robił bikefitting że ma tak ustawione siodło???
Biorąc pod uwagę okoliczności wypadku – w tym samym miejscu, w którym robił „brainfitting”.
???
„poruszanie się jednośladem po przejściu dla pieszych nie należy do bezpiecznych” Gratulacje dla redaktora! Można również napisać: jazda autobusem na autostradzie pod prąd nie należy do bezpiecznych. Może należy uświadomić rowerzystów, ze to przejście dla pieszych!
Ok, ok 😉
brawo
jak juz jechal to trzeba wszystkich przepuścić nie wiem co za bez mozgi na rowerach lamie prawo i naraza innych
W odróznieniu od kierowców łamiących prawo co zwykle zagraża innym, rowerzysta łamiąc prawo zwykle zagraża wyłącznie sobie, innym co najwyzej spowolni jazdę.
Nie tylko spowolni jazdę ale uszkodzi samochód i trzeba się z nim ciągać po sadach bo nie ma ubezpieczenia. Trzeba odstawić samochód do warsztatu i czekać na naprawę , także same problemy. Kto tego doświadczył ten wie.
Jak już rowerzysta zejdzie z roweru stając się pieszym to nikogo nie musi przepuszczać, to samochody mają go przepuścić.
Ciekawe czy rowerzysta będzie w stanie wyciągnąć właściwe wnioski na przyszłość z tego przykrego wydarzenia?