Wielkie starcie pod Kraśnikiem. Rosjanie po raz kolejny polegli
17:24 07-09-2014
W sobotę w Skorczycach w gminie Urzędów w ramach 100-lecia wybuchu I wojny światowej odbyła się inscenizacji Bitwy pod Kraśnikiem, która została stoczona w sierpniu 1914 roku. Wydarzenie to obserwowały tłumy zarówno mieszkańców okolicznych miejscowości jak i miłośników historii, którzy specjalnie na te okazję pokonali długa drogę. W mundurach austriackich i rosyjskich wystąpiło 120 członków grup rekonstrukcyjnych z całej Polski: Radomia, Iłży, Gorlic, Zamościa, Krakowa, Przasnysza oraz Borowa gm. Annopol. Widowisko zostało poprzedzone czytaniem fragmentów „Trylogii” Henryka Sienkiewicza, a w roli lektorów wystąpili kraśniccy samorządowcy. Na zakończenie repertuar patriotyczny w rockowej oprawie zaprezentował zespół Gloria Victis Project.
Bitwa Pod Kraśnikiem została stoczona w dniach 23-25 sierpnia 1914 roku. Była to pierwsza potyczka I Wojny Światowej która odbyła się na południowym odcinku frontu wschodniego a jednocześnie pierwsze zwycięstwo austro-węgierskie. Starły się pomiędzy sobą 1. Armia austro-węgierska pod dowództwem gen. Victora Dankla i 4. Armia rosyjska gen. barona Antona von Zalcy. Jej celem było rozbicie koncentrujących się nad Wisłą oddziałów rosyjskich oraz zdezorganizowanie rosyjskiej mobilizacji. Główne wydarzenia zbrojne odbyły się pomiędzy 23 a 25 sierpnia 1914 r. na terenie kilku gmin powiatu kraśnickiego. Bitwa zakończyła się zwycięstwem armii austro-węgierskiej. Obie strony poniosły znaczne straty, zginęło około 100 tys. Osób, z czego ok. 40 tys. Austriaków i ok. 60 tys. Rosjan.
Inscenizacja była również doskonałą lekcją historii na żywo. Mieszkańcy a zwłaszcza dzieci i młodzież miały okazję poznać to co działo się w tych rejonach kilkadziesiąt lat temu a także przekonać się, że opowieści dziadków naprawdę miały miejsce. – To ważne przedsięwzięcie o charakterze edukacyjnym, w którym powinni uczestniczyć nie tylko dorośli interesujący się historią, batalistyką czy militariami, ale też młodzież poznająca dzięki temu mało znaną historię swoich rodzinnych stron – podkreślał starosta Andrzej Maj.
Galeria zdjęć
(fot. Starostwo Powiatowe Kraśnik)
2014-09-07 17:08:21
W rzeczywistości będzie odwrotnie.
Niech trenują – na Ukrainie rośnie zapotrzebowanie na mięso armatnie.
Co to musi być w człowieku że się lubuje w zabijaniu?Czy każdy myśli że śmierć nie będzie dotyczyć jego?Nic dziwnego że jak takie jednostki dochodzą do władzy to wymyślają wojny.
Jedni zabijają bo mają pasję inni niosą „misję” jak nasi afgańscy misjonarze, a jeszcze inni nie mając odwagi sami zabić, płacą im naszymi podatkowymi pieniędzmi i nawracają islamistów na katolicyzm, przy okazji ucząc ich demokracji, której tamci tak pragną jak my lubelskiego stadionu.