Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wieczorne fajerwerki na parafialnym festynie wzburzyły mieszkańców. „Zrobili kanonadę jak w sylwestra”

Wczoraj wieczorem mieszkańcy Wrotkowa przerażeni wybuchami wychodzili na balkony mieszkań, aby sprawdzić, co się dzieje. Jak się okazuje nocną kanonadę zafundowała mieszkańcom parafia św. Jana Pawła II przy ul. Fulmana w Lublinie, gdzie odbywał się festyn rodzinny.

W minioną niedzielę na terenie parafii św. Jana Pawła II przy ul. Fulmana w Lublinie odbył się festyn rodzinny. Zorganizowano go dla parafian, a w programie nie brakowało atrakcji. Było rodzinne śpiewanie na scenie, loteria fantowa, gry i zabawy dla dzieci, przejażdżki na kucykach, występy artystyczne, czy też przysmaki z grilla. Jednak to co się wydarzyło późnym wieczorem, wzburzyło sporą cześć mieszkających w pobliżu osób.

Chodzi o pokaz fajerwerków, który przeprowadzono na zakończenie festynu. Otrzymaliśmy w tej sprawie dużo informacji. Część osób była zbulwersowana „kanonadą” inni z kolei, mieszkający nieco dalej, dopytywali, co się dzieje w mieście, gdyż słyszą liczne wybuchy. Jak wyjaśniają mieszkańcy, huk był bardzo głośny, a przede wszystkim stanowił dla nich ogromne zaskoczenie.

– Wiele osób ma małe dzieci, o tej godzinie już śpią. Moje się przebudziły wystraszone i zaczęły płakać. Wszędzie słychać było też wycie psów – mówi pani Małgorzata. Mając zwierzęta na sylwestra zawsze się przygotowuję, podaje się psom środki na uspokojenie, aby bez stresu mogły przetrwać ten okres. Tu nie dano nam się przygotować – dodaje pan Marek.

Zbulwersowani mieszkańcy dzwonili też do parafii w tej sprawie. Jak jednak wskazują, osoba, która odebrała telefon powiedziała tylko, że „przecież mamy festyn” i rzuciła słuchawką. Później nikt już nie odbierał telefonu.

Nie brakowało też wielu pytań o to, czy w okolicach os. Nałkowskich nie doszło do jakiegoś wybuchu. Mieszkańcy słysząc huk wychodzili na balkony i wypatrywali, czy obok nie wydarzyło się coś strasznego. Nie ma się zresztą co dziwić zachowaniu mieszkańców w obecnej sytuacji związanej z wojną na Ukrainie.

Zadzwoniliśmy po komentarz do całej sprawy ze strony parafii. Usłyszeliśmy, że taka była wola, aby taki pokaz się odbył i że były na to stosowne zezwolenia.

(fot. pixabay.com)

93 komentarze

  1. Chodziliby parafianie do kościoła, to by wiedzieli, że festyn jest w niedzielę i fajerwerki planowane. Żyliby bardziej religijnie, to poszliby z tymi dziećmi i oglądali na miejscu, a nie wymyślali fanfarony, że wojna z ukrainy do Lublina dotarła ? A jak kładziecie dzieci z kurami, żeby sobie w zaciszu mieszkania piwko strzelić, to lepiej wyjrzyjcie przez okno i podziwiajcie, bo piękne widoki były, a nie znooooowu narzekacie ?
    Oj już naprawdę dajcie spokój: tu wam w środku roku atrakcje fundują za friko na dzielni (za pieniądze sponsorów), a wy, że wam się dzieci budzą i „psy szczekają”! Bo inaczej to dzieci zawsze grzecznie śpią, a psy to nawet tyłkiem nie szczekną. Odpuście, bo artykuł ma poziom „żenuła – „.

  2. I znowu Polacy narzekają! Zamiast się cieszyć że takie atrakcje im zapewniają, to ci tylko szukają gdzie tu szpilę wbić. Przecież mieszkacie w katolickim kraju gdzie normalnie zamiast meczetów jeszcze stoi na każdym osiedlu kościół! Co w tym złego że festyn urządza! Wolicie wezwania muezina z minaretu 5 razy dziennie?!

  3. Emilia Dąbrowska

    Dzieci moje płakały żałośnie… Pies Pikuś latał po apartamencie jak na wściekliźnie… Glowa mała co tu się wyprawia. To już przechodzi ludzkie pojęcie. To po prostu jest jakaś zmowa. Celowe zakłócanie domowego miru. Obrazek z Maryją spadł na podłogę pod wpływem tych huków… Roztrzaskał się i uszkodził jedną płytkę PCV.. mało tego!!! Zaczęły wyć autoalarmy na osiedlu i to tak przeraźliwie, że nie szło wytrzymać. Ktoś musi za to odpowiedzieć. Nie wolno tego puścić płazem… Rozbój w biały dzień….

  4. Tam zamieszkała prowincja ,buractwo krowy pasło a tu przeszkadzają fajewerki

  5. Powaznie byly fajerwerki ?? O której? Mieszkam obok i nic nie slyszalam, chętnie bym zobaczyła. Psów wyjących i dzieci płaczących tez nie mimo iz blok stoi obok kościoła.

  6. Normalnie jakiś XIX wiek na prowincji. Ludzie się fajerwerków boją 😀

  7. Teraz fajerwerków się przestraszyli, wcześniej toru. Kto tam się sprowadził na te pola ?

  8. Może by się najpierw nauczyli sprzątać po tych swoich „wyjących pupilach”.

Dodaj komentarz

Z kraju