Na Czytelnik zarejestrował wyczyn jednego z kierowców na drodze krajowej nr 82. Na odcinkowym pomiarze prędkości w Łuszczowie wyprzedzał on pojazdy nie zważając na znaki pionowe i poziome.
Jakby wszyscy jechali 140km/h to by nie musiał wyprzedzać.
Xxxynf
Niech zaczna tam pisac mandaty za nie uzasadnione utrudnianie przeZ spowalnianie ruchu wynikajace z braku umiejetnosci czytania znakow drogowych.
waldi
a potem sie dziwio ze so wypadki
Bob
Niby nic się tym razem nie stało. Ale wyobrażam sobie tłumaczenia po ewentualnym wypadku:
-wypadek każdemu się może zdarzyć (ba, zdarza się nawet najlepszym)
-stało się, ale przecież nie chciał
-to przez niebezpieczne skrzyżowanie
-to wina przejścia dla pieszych, bo powinna tu być kładka nadziemna
-to wina tego spacerowicza, bo na ograniczeniu do 70 jedzie tylko 80
Ciekawy
Zdziwiłby się dopiero wówczas, gdybym jechał nad jezioro i nikt nie wyprzedziłby mnie w ten sposób. Na tamtych drogach to rzecz powszednia…
Bob
Jakoś trzeba sobie zapracować na miano jednej z najniebezpieczniejszych dróg w Polsce.
Bzduropis
W miniony weekend nikt nie zginął w naszym województwie. Trzeba gonić statystyki, bo nam Rumunii oraz Bułgarzy odskakują.
Sil
Zgadza się, bydło tam jak na pastwisku
123
moze chcial szybciej by wiało mu do srodka
Bzduropis
Cielak na tylnej kanapie mu się dusił.
Piesio
Wioska zabita deskami i snujacy sie sznur samochodow. Te 100km/h mozna jechac gdy nie ma zabudowanego terenu. Jedziesz za takimi i jak masz mozliwosc wyprzedzania to wtedy jedzie ktos z naprzeciwka a jak zaczynaja się zakazy wyprzedzania i linie ciagle to wtedy nie mozna nie bo zakaz a w wiosce ani jedej osoby. Nikt nie skreca kazdy wali prosto na legalu snujac sie gadajac przez komoreczke podziwiajac krajobrazy liczac bociany na gniazdach kaczki w stawach 🙂
Bzduropis
Ja uważam, że spokojnie można jechać 140km/h, ale mój szwagier mówi, że można tamtędy 180km/h jechać bezpiecznie.
usuario
To pozdrów twojego ślepego rozumem szwagra głąba i przypomnij mu, że jest tam ograniczenie prędkości do 70 km/h.
Marika
Tam jest ograniczenie do 90km/h. Ludzie patrzcie na znaki. Zaraz przed pomiarem jest znak koniec ograniczenia do 70. 70 jest na pomiarze ale za Łęczną w stronę Bogdanki. Właśnie przez takich kierowców ludzi tam ch*j strzela bo jak ograniczenie niby do 70 to dla bezpieczeństwa jadą 50.
Masi
Dokładnie. Kto tum.ludziom daje prawojazdy
Robert
usario i Marika tam jest ograniczenie dla osobówek do 90km/h w obie strony. Przepisy ogólne się kłaniają.
Robert
Sory Marika. Za dużo przeczytanych komentarzy w krótkim czasie i mogło mi się pomylić.
Jan
No właśnie jesteś idealnym przykładem „ślepego rozumem głąba” Tam jest 90km/h a 90% leci tam 70km/h dlatego robią się też korki
Marika
Robert a co ja napisałam? Właśnie to że na tym pomiarze jest 90. A 70 jest na drugim pomiarze za Łęczną. Czytaj ze zrozumieniem.
otoja
Chyba nie zaczaili ironii.
bartek
miastowy z łynczny sie naluz 😛
misia
mamo ja wariat kupta mi samolot….ludzka głupota nie zna granic
Iras
Wynik przeprowadzonej ankiety:
-wyprzedzający popełnił szereg niebezpiecznych wykroczeń – 2,0 %
-wyprzedzający jechał prawidłowo, wina zawalidrogi – 98,0 %
*) błąd statystyczny 2,0 %
Ankieta była przeprowadzona wśród posiadaczy 20-letnich BMW lub aŁdi A4, mieszkańców miejscowości do 500 mieszkańców, położonych na wschodzie Polski
usuario
Haha, dobre 🙂
bartek
Dobrze że twój francuz sie jeszcze trzyma, pogoda dla bogtych widać drogi też, tak przy okazji jaka rata leasingu? Czy może puuule sprzedałeś?
Iras
Zupełnie nie chodzi o wartość pojazdu. Tylko o to, że kierowcom takich pojazdów jakoś przepisy nie pasują.
I nie chodzi mi nawet nawet o odrobinę jakiejkolwiek kultury podczas jazdy, lecz o przestrzeganie minimum porządku choćby nawet przy parkowaniu.
Jak przechodzę obok drogi pożarowej (na której oczywiście jest zakaz parkowania) to ZAWSZE tam stoi aŁdi z trzema literkami. Na 20 samochodów zaparkowanych częściowo na chodniku ZAWSZE aŁdi z trzma literkami stoi najbardziej na chodniku – tak, że nie da się przejść nie ocierając się o słomę wystająca zza wycieraczek itd.
Dlaczego kierowcy innych marek mogą zaparkować w miejscu dozwolonym w sposób prawidłowy – tak, że piesi mogą przejść. A aŁdi czasem zdarzy się nawet zaparkować 4 kołami na chodniku na całej jego szerokości.
KOko
Nie dziwi mnie to wcale. Widziałem jak typ wyprzedzał na podwójnej ciągłej, na przejściu dla pieszych, na obszarze wyłączonym z ruchu i na lewoskrętach.
Wiecie gdzie jest przyczyna? Tam jest ruch wahadłowy, dopuszczalna prędkość 90 km/h. Przed pomiarem jest zakręt, a za zakrętem odwołanie ograniczenia do 70 km/h. ODWŁANIE. Wielu idiotów (dlaczego jeszcze posiadają prawo jazdy?) myśli, że jest to OGRANICZENIE. I jedzie na pomiarze ruchu 60 km/h. Powoduję to zator i wku*****nie innych kierowców i stąd takie sytuacje, jak ta, na drodze.
Ola
Jak ktoś jest zbyt nerwowy to nie powinien kierować pojazdami. Powinny być obowiązkowe badania psychiatryczne dla wszystkich kierowców, bo jak sam twierdzisz nie każdy się do tego nadaje.
To, że „Ja” chce jechać szybciej nie zwalnia z przestrzegania przepisów – to żadne tłumaczenie.
otoja
Brawo!
Franio
Jazda 70km/h to nie jest zator. Zator to się robi gdy taki niecierpliwy kierowca spowoduje wypadek.
Damian
To go nie usprawiedliwia, nie jednokrotnie jechałem za „niedzielnym kierowcą” który na drodze z ograniczeniem do 90 jechał 60-70 i nie wyprzedzałem na podwójnej ciągłej czy na skrzyżowaniu, po prostu cierpliwie jechałem za nim aż będę mógł go bezpiecznie wyprzedzić. To nic trudnego wystarczy trochę cierpliwości i można wszystko zrobić zgodnie z przepisami i bezpiecznie przede wszystkim. A jeśli będziesz musiał jechać za nim 30kilometórw to jedź.
niesebix
brawi Damianie, szkoda, że tak rozsądnych kierowców jest mało. Dużo wody w rzece jeszcze upłynie, zanim stado matołów zrozumie, że cierpliwość nieraz uratowała komuś życie. W LBN był niedawno przypadek, zginął instruktor jazdy, jakiś baran strasznie się spieszył i wymusił na Lce pierwszeństwo, pewnie w myśl zasady „co będę czekał aż lebiega powoli wjedzie na skrzyżowanie, jadę”, niestety… myślcie szanowni kierowcy, nie jesteście sami na drodze, a wasz błąd może pozbawić kogoś życia
Fantomas
Jak będę chciał to będę jechał 60 i to zgodnie z przepisami. Tam jest ograniczenie do 90km/h a nie nakaz jazdy z tą prędkością. Jak masz niestabilny stolec, to proponuję zjechać do toi-toi. I za co ty byś im zabierał prawo jazdy? Za to że jadą wolniej? Jak masz swoje (chyba paszport z Polsatu) to idź i oddaj. Gdziekolwiek.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;
otoja
Mylnie cytujesz przepisy. Co to znaczy utrudniającą? Gwoździe rozsypuje za samochodem że masz utrudnioną jazdę? Znajdź przepis, który zabrania jechać 60km/h przy ograniczeniu do 90. Czyżby kierowcom wszystkich ciągników rolniczych, czy pojazdów z przyczepami, albo innych pojazdów wolnobieżnych należał się mandat? A na marginesie jestem kierowcą zawodowym i zęby zjadłem na prowadzeniu pojazdów, i wiesz co? Nigdy nie spowodowałem nawet najmniejszej kolizji.
I póki taka egoistyczna mentalność będzie panowała wśród pseudo kierowców, takie sytuacja na drodze będą się zdarzały. Jadę 60 BO MOGĘ, co tam że powoduję korek na 30 samochodów za mną. Pojedź sobie chociażby na Bałkany – niby nie tak cywilizowane. Tam NIKT, jadąc na krętej drodze, jeśli nie czuję się na siłach do szybkiego pokonywania zakrętów, na siłę nie tworzy za sobą zatoru, tylko zjeżdża na najbliższą zatoczkę i przepuszcza tych za sobą. Nie musi ale chce, bo nie jest EGOISTĄ myślącym tylko o sobie. To samo robią kierowcy TIRów, a nas wyprzedzają się po kilka minut na autostradach i ekspresówkach, powodując zator na kilkadziesiąt samochodów. BO IM WOLNO. Najbardziej na drodze nie trawie egoistów.
Czytelnik
To żaden argument. Jadę tak jak czuję się bezpiecznie, i żaden obsraniec nie będzie mnie poganiał. A czy egoistą nie można nazwać np. Ciebie? Chciałbyś żeby wszyscy jechali szybciej bo tobie się śpieszy. Wyjedź wcześniej i się tak nie spinaj. A jak ci nie pasuje to jeździj po Bałkanach.
Czytelnik
Ruch wahadłowy? Litości! I ktoś taki będzie pouczał kierowców że za wolno jadą. Następnym razem jak ten z filmiku będzie jechał to połóż się na pasach.
Franio
A jak mnie bardzo ciśnie stolec to zatrzymuję się w lesie – robię swoje i jadę dalej spokojnie. W sądzie będziesz się tłumaczyć, że spowodowałeś wypadek bo Ci się kopy zachciało? To nie przejdzie, bo to nie przedszkole!
Tu Cie niestety rozczaruję.6 000 km w w ciągu ostatnich 30 dni, oprócz tego ogólny udział w kilkunastu imprezach typu KJS, TRACKDAY i innych pojeżdżawek (pewnie nawet nie wiesz co to to jest). Mam doświadczenie i wyobrażenie w przeciwieństwie do Ciebie, bo pewnie twoje „kompetencje” za kierownicą kończą się na jedzie 5 km do pracy i do marketu.
Tomcio
Nie pomyślałeś o tym, że może ten zawalidroga wiezie „chorom curkem” do szpitala i dlatego jedzie powoli. Czy „chorem curki” można wozić z prędkością 160km/h, a z prędkością 60km/h nie można?
W przekraczaniu prędkości nie widzisz, problem – ale żeby ktoś jechał o 10 wolniej niż prędkość dopuszczalna – to byś na szubienicę wysyłał. Gdzie tu jakaś symetriaa w ocenie takich sytuacji?
kucyk
przesadzasz, wracałem ostatnio z jezior i od Łęcznej wszyscy grzecznie jechali 70-90, byłem aż zaskoczony Tylko jeden zaraz za Łęczną nie wytrzymał i zaczął wyprzedzać. Na światłach przy Leclercu stał może 10 samochodów przede mną. Po co się tak spinać ?
Jakby wszyscy jechali 140km/h to by nie musiał wyprzedzać.
Niech zaczna tam pisac mandaty za nie uzasadnione utrudnianie przeZ spowalnianie ruchu wynikajace z braku umiejetnosci czytania znakow drogowych.
a potem sie dziwio ze so wypadki
Niby nic się tym razem nie stało. Ale wyobrażam sobie tłumaczenia po ewentualnym wypadku:
-wypadek każdemu się może zdarzyć (ba, zdarza się nawet najlepszym)
-stało się, ale przecież nie chciał
-to przez niebezpieczne skrzyżowanie
-to wina przejścia dla pieszych, bo powinna tu być kładka nadziemna
-to wina tego spacerowicza, bo na ograniczeniu do 70 jedzie tylko 80
Zdziwiłby się dopiero wówczas, gdybym jechał nad jezioro i nikt nie wyprzedziłby mnie w ten sposób. Na tamtych drogach to rzecz powszednia…
Jakoś trzeba sobie zapracować na miano jednej z najniebezpieczniejszych dróg w Polsce.
W miniony weekend nikt nie zginął w naszym województwie. Trzeba gonić statystyki, bo nam Rumunii oraz Bułgarzy odskakują.
Zgadza się, bydło tam jak na pastwisku
moze chcial szybciej by wiało mu do srodka
Cielak na tylnej kanapie mu się dusił.
Wioska zabita deskami i snujacy sie sznur samochodow. Te 100km/h mozna jechac gdy nie ma zabudowanego terenu. Jedziesz za takimi i jak masz mozliwosc wyprzedzania to wtedy jedzie ktos z naprzeciwka a jak zaczynaja się zakazy wyprzedzania i linie ciagle to wtedy nie mozna nie bo zakaz a w wiosce ani jedej osoby. Nikt nie skreca kazdy wali prosto na legalu snujac sie gadajac przez komoreczke podziwiajac krajobrazy liczac bociany na gniazdach kaczki w stawach 🙂
Ja uważam, że spokojnie można jechać 140km/h, ale mój szwagier mówi, że można tamtędy 180km/h jechać bezpiecznie.
To pozdrów twojego ślepego rozumem szwagra głąba i przypomnij mu, że jest tam ograniczenie prędkości do 70 km/h.
Tam jest ograniczenie do 90km/h. Ludzie patrzcie na znaki. Zaraz przed pomiarem jest znak koniec ograniczenia do 70. 70 jest na pomiarze ale za Łęczną w stronę Bogdanki. Właśnie przez takich kierowców ludzi tam ch*j strzela bo jak ograniczenie niby do 70 to dla bezpieczeństwa jadą 50.
Dokładnie. Kto tum.ludziom daje prawojazdy
usario i Marika tam jest ograniczenie dla osobówek do 90km/h w obie strony. Przepisy ogólne się kłaniają.
Sory Marika. Za dużo przeczytanych komentarzy w krótkim czasie i mogło mi się pomylić.
No właśnie jesteś idealnym przykładem „ślepego rozumem głąba” Tam jest 90km/h a 90% leci tam 70km/h dlatego robią się też korki
Robert a co ja napisałam? Właśnie to że na tym pomiarze jest 90. A 70 jest na drugim pomiarze za Łęczną. Czytaj ze zrozumieniem.
Chyba nie zaczaili ironii.
miastowy z łynczny sie naluz 😛
mamo ja wariat kupta mi samolot….ludzka głupota nie zna granic
Wynik przeprowadzonej ankiety:
-wyprzedzający popełnił szereg niebezpiecznych wykroczeń – 2,0 %
-wyprzedzający jechał prawidłowo, wina zawalidrogi – 98,0 %
*) błąd statystyczny 2,0 %
Ankieta była przeprowadzona wśród posiadaczy 20-letnich BMW lub aŁdi A4, mieszkańców miejscowości do 500 mieszkańców, położonych na wschodzie Polski
Haha, dobre 🙂
Dobrze że twój francuz sie jeszcze trzyma, pogoda dla bogtych widać drogi też, tak przy okazji jaka rata leasingu? Czy może puuule sprzedałeś?
Zupełnie nie chodzi o wartość pojazdu. Tylko o to, że kierowcom takich pojazdów jakoś przepisy nie pasują.
I nie chodzi mi nawet nawet o odrobinę jakiejkolwiek kultury podczas jazdy, lecz o przestrzeganie minimum porządku choćby nawet przy parkowaniu.
Jak przechodzę obok drogi pożarowej (na której oczywiście jest zakaz parkowania) to ZAWSZE tam stoi aŁdi z trzema literkami. Na 20 samochodów zaparkowanych częściowo na chodniku ZAWSZE aŁdi z trzma literkami stoi najbardziej na chodniku – tak, że nie da się przejść nie ocierając się o słomę wystająca zza wycieraczek itd.
Dlaczego kierowcy innych marek mogą zaparkować w miejscu dozwolonym w sposób prawidłowy – tak, że piesi mogą przejść. A aŁdi czasem zdarzy się nawet zaparkować 4 kołami na chodniku na całej jego szerokości.
Nie dziwi mnie to wcale. Widziałem jak typ wyprzedzał na podwójnej ciągłej, na przejściu dla pieszych, na obszarze wyłączonym z ruchu i na lewoskrętach.
Wiecie gdzie jest przyczyna? Tam jest ruch wahadłowy, dopuszczalna prędkość 90 km/h. Przed pomiarem jest zakręt, a za zakrętem odwołanie ograniczenia do 70 km/h. ODWŁANIE. Wielu idiotów (dlaczego jeszcze posiadają prawo jazdy?) myśli, że jest to OGRANICZENIE. I jedzie na pomiarze ruchu 60 km/h. Powoduję to zator i wku*****nie innych kierowców i stąd takie sytuacje, jak ta, na drodze.
Jak ktoś jest zbyt nerwowy to nie powinien kierować pojazdami. Powinny być obowiązkowe badania psychiatryczne dla wszystkich kierowców, bo jak sam twierdzisz nie każdy się do tego nadaje.
To, że „Ja” chce jechać szybciej nie zwalnia z przestrzegania przepisów – to żadne tłumaczenie.
Brawo!
Jazda 70km/h to nie jest zator. Zator to się robi gdy taki niecierpliwy kierowca spowoduje wypadek.
To go nie usprawiedliwia, nie jednokrotnie jechałem za „niedzielnym kierowcą” który na drodze z ograniczeniem do 90 jechał 60-70 i nie wyprzedzałem na podwójnej ciągłej czy na skrzyżowaniu, po prostu cierpliwie jechałem za nim aż będę mógł go bezpiecznie wyprzedzić. To nic trudnego wystarczy trochę cierpliwości i można wszystko zrobić zgodnie z przepisami i bezpiecznie przede wszystkim. A jeśli będziesz musiał jechać za nim 30kilometórw to jedź.
brawi Damianie, szkoda, że tak rozsądnych kierowców jest mało. Dużo wody w rzece jeszcze upłynie, zanim stado matołów zrozumie, że cierpliwość nieraz uratowała komuś życie. W LBN był niedawno przypadek, zginął instruktor jazdy, jakiś baran strasznie się spieszył i wymusił na Lce pierwszeństwo, pewnie w myśl zasady „co będę czekał aż lebiega powoli wjedzie na skrzyżowanie, jadę”, niestety… myślcie szanowni kierowcy, nie jesteście sami na drodze, a wasz błąd może pozbawić kogoś życia
Jak będę chciał to będę jechał 60 i to zgodnie z przepisami. Tam jest ograniczenie do 90km/h a nie nakaz jazdy z tą prędkością. Jak masz niestabilny stolec, to proponuję zjechać do toi-toi. I za co ty byś im zabierał prawo jazdy? Za to że jadą wolniej? Jak masz swoje (chyba paszport z Polsatu) to idź i oddaj. Gdziekolwiek.
100% racji
Art. 19. Kodeksu drogowego
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;
Mylnie cytujesz przepisy. Co to znaczy utrudniającą? Gwoździe rozsypuje za samochodem że masz utrudnioną jazdę? Znajdź przepis, który zabrania jechać 60km/h przy ograniczeniu do 90. Czyżby kierowcom wszystkich ciągników rolniczych, czy pojazdów z przyczepami, albo innych pojazdów wolnobieżnych należał się mandat? A na marginesie jestem kierowcą zawodowym i zęby zjadłem na prowadzeniu pojazdów, i wiesz co? Nigdy nie spowodowałem nawet najmniejszej kolizji.
I póki taka egoistyczna mentalność będzie panowała wśród pseudo kierowców, takie sytuacja na drodze będą się zdarzały. Jadę 60 BO MOGĘ, co tam że powoduję korek na 30 samochodów za mną. Pojedź sobie chociażby na Bałkany – niby nie tak cywilizowane. Tam NIKT, jadąc na krętej drodze, jeśli nie czuję się na siłach do szybkiego pokonywania zakrętów, na siłę nie tworzy za sobą zatoru, tylko zjeżdża na najbliższą zatoczkę i przepuszcza tych za sobą. Nie musi ale chce, bo nie jest EGOISTĄ myślącym tylko o sobie. To samo robią kierowcy TIRów, a nas wyprzedzają się po kilka minut na autostradach i ekspresówkach, powodując zator na kilkadziesiąt samochodów. BO IM WOLNO. Najbardziej na drodze nie trawie egoistów.
To żaden argument. Jadę tak jak czuję się bezpiecznie, i żaden obsraniec nie będzie mnie poganiał. A czy egoistą nie można nazwać np. Ciebie? Chciałbyś żeby wszyscy jechali szybciej bo tobie się śpieszy. Wyjedź wcześniej i się tak nie spinaj. A jak ci nie pasuje to jeździj po Bałkanach.
Ruch wahadłowy? Litości! I ktoś taki będzie pouczał kierowców że za wolno jadą. Następnym razem jak ten z filmiku będzie jechał to połóż się na pasach.
A jak mnie bardzo ciśnie stolec to zatrzymuję się w lesie – robię swoje i jadę dalej spokojnie. W sądzie będziesz się tłumaczyć, że spowodowałeś wypadek bo Ci się kopy zachciało? To nie przejdzie, bo to nie przedszkole!
Mam nadzieję że nie jesteś kierowcą.
Tu Cie niestety rozczaruję.6 000 km w w ciągu ostatnich 30 dni, oprócz tego ogólny udział w kilkunastu imprezach typu KJS, TRACKDAY i innych pojeżdżawek (pewnie nawet nie wiesz co to to jest). Mam doświadczenie i wyobrażenie w przeciwieństwie do Ciebie, bo pewnie twoje „kompetencje” za kierownicą kończą się na jedzie 5 km do pracy i do marketu.
Nie pomyślałeś o tym, że może ten zawalidroga wiezie „chorom curkem” do szpitala i dlatego jedzie powoli. Czy „chorem curki” można wozić z prędkością 160km/h, a z prędkością 60km/h nie można?
W przekraczaniu prędkości nie widzisz, problem – ale żeby ktoś jechał o 10 wolniej niż prędkość dopuszczalna – to byś na szubienicę wysyłał. Gdzie tu jakaś symetriaa w ocenie takich sytuacji?
przesadzasz, wracałem ostatnio z jezior i od Łęcznej wszyscy grzecznie jechali 70-90, byłem aż zaskoczony Tylko jeden zaraz za Łęczną nie wytrzymał i zaczął wyprzedzać. Na światłach przy Leclercu stał może 10 samochodów przede mną. Po co się tak spinać ?