Niedziela, 05 maja 202405/05/2024
690 680 960
690 680 960

Chciał przepuścić pieszą, nauka jazdy pojechała dalej

Nasz Czytelnik zatrzymał się przed przejściem, aby przepuścić pieszą z rowerem. Niestety kierowcy pojazdów jadących z naprzeciwka nie widzieli kobiety oczekującej na wejście na pasy. Wśród nich kursantka w pojeździe nauki jazdy.

160 komentarzy

  1. Po co ten artykuł? Kto tu złamał przepis? Najpierw pomyślcie, a potem publikujcie !!!

  2. Ale przypał. Powinni tego domorosłego filmowca przykladnie ukarać za celowe utrudnianie ruchu i wysłać na dokształcanie z prawa o ruchu drogowym

  3. A ja sie dalej będe zatrzymywał, bo mam kulturę i to logiczne że pieszy przy przejściu chce przejść i jeśli nie ma syngalizacji świetlnej to przecież nie zatrzymam sie na zielonym, ale jeśli sygnalizacji nie ma, natężenie ruchu jest spore to chętnie sie zatrzymam bo 10-15 sekund mnie nie zbawi. Tak, by bezpiecznie przeszedł stary dziadek, babcia, uczeń ze szkoły czy Twoja matka drogi czytelniku. Zatrzymam sie tak jak robią to w cywilizowanych krajach europy zachodniej, gdzie byłem i to jest normą. Polecam też filmiki Pana Dworaka na youtube, gdzie prosto to tłumaczy.
    Tutaj może facet postąpił nadgorliwie aczkolwiek zgodnie z logiką. Niestety trafił na kretyna w L-ce, który myslał pewnie że piesza z rowerem nie chce przejść, tylko piec mazurka albo tanczyć kankana…

    • Proponuje zatrzymywac sie na 10-15 sekund przed kazdym przejsciem dla pieszych… jadac ze swidnika na orkana zeszloby mi godzine dluzej jazdy !!! Ale przeciez moj czas jest zbedny … wazny jest czas pieszych …

      • Aaron Fleischman

        @Rekin, skoro tak bardzo szanujesz swój czas, to proponuję, abyś zaprzestał zatrzymywania się na skrzyżowaniu, kiedy sygnalizator emituje dla Ciebie czerwony sygnał. Ile to czasu traci się na to czekanie na zmianę świateł! :)))

        • Masz duzy problem. Czerwone swiatlo jednak jest w przepisach ze MUSISZ sie zatrzymac. Tak samo znaki. Jednak przed przejsciem NIE mam zadnego obowiazku sie zatrzymywac aby przepuscic pieszych. Tak jak na filmie. Moge ale NIE mam takiego obowiazku. Ty chcesz mi to narzucic ale prawo stanoi inaczej. Poucz sie troche i zacznij rozrozniac przepisy.

  4. Istota problemu jest zupełnie gdzie indziej.
    I to nie jest oczywiście nadgorliwy nagrywający – bo on żadnego zagrożenia nie spowodował – jedynie nad zmniejszeniem płynność ruchu można dyskutować. Przed nim był korek i zwolnił po to, żeby nie zatrzymać się na PdP. A skoro już zwolnił do 3km/h, to co zaszkodziło zatrzymanie się na kilka sekund (mógł podejrzewać, że piesza w tym czasie przejdzie). Gdzie by zajechał gdyby nie zatrzymał się, tylko pojechał dalej? Ile 20 czy 50 metrów?

    Odnośnie powodowania niebezpieczeństwa. Gdzie i kiedy ono wystąpiło? Przy prędkości 5 czy 10km/h W jaki sposób? Jeżeli po PdP przechodziłby jeż czy pies to też by się zatrzymał i co z tego by wynikło. Jakie zagrożenie? To nie było nawet hamowanie, raczej zwolnienie i to bardzo łagodne – przecież ruch odbywał się w jeździe w korku.

    Istota problemu i całej zaistniałej i niepotrzebnej sensacji kryje się w poniższych pytaniach:
    Dlaczego ta piesza stoi, stoi, i stoi i ….. być może jeszcze tam stoi?
    Nie zastanawia Was dlaczego ona nie przeszła na początku zarejestrowanej sytuacji, albo zaraz po wywrotce?
    Ciężarówki mogła się jeszcze przestraszyć, bo była w miarę blisko i jechała tak średnio-szybko-wolno (trudno powiedzieć przy takim obrazie).

    Drodzy kierowcy. Jak myślicie? Dlaczego?

    • Dlatego, że była za mądra by słuchać twoich rad: „nie rozglądaj się, nie myśl, nie przewiduj, wchodź śmiało, on się musi zatrzymać”. Może wolała poczekać i przejść bezpiecznie niż dać ci satysfakcję pisania komentarzy o rozjechaniu pieszej w Niemcach.
      Słabszy musi w pierwszej kolejności sam zadbać o swoje bezpieczeństwo przy pomocy mózgu który posiada, a nie tylko zdawać się na prawa zapisane gdzieś na papierze, Dlatego też twoje rady są szkodliwe i jestem przekonany, że niejeden pieszy który z nich skorzystał chętnie obiłby ci dzisiaj pysk za swe cierpienia.

      • Dzięki, że odpisujesz – doceniam.
        Jednak skoro tak twierdzisz, to nie dziw się, że do takich sytuacji będzie dochodzić. Czyli, że jedni i drudzy będą stali – zamiast dojść do tzw. partnerstwa na drodze.
        Mojżesz 40 lat wyprowadzał.

      • Podobno piesza posłuchała pogromców i jeszcze tam stoi – tak będzie najbezpieczniej – nie korzystać, może noc nie będzie chłodna.
        Z przechodzeniem po PdP to tak jak z HIVem i chorobami wenerycznymi – na wszelki wypadek lepiej nie korzystać/nie współżyć.

        Wydaje mi się, że potrąceni to mają pretensję do potrącających.

        I jeszcze jedno.
        Jeżeli człowiek nie może:
        -w środku dnia (jasno)
        -w centrum miasteczka
        -przy toczących się w korku pojazdach
        -przejść zgodnie z prawem i bezpiecznie po PdP

        To po co mówić o konieczności używania odblasków w nocy, zasadności poruszania się po PdP czy czymkolwiek innym. Jeżeli z prędkości 30km/h kierowca nie ma potrzeby zatrzymania się, to dlaczego miałby się zatrzymywać gdzieś w nocy w szczerym polu?

        • Aaron Fleischman

          Istotnie :))) Bo jak wiadomo, PDP nie gwarantuje nietykalności ani nieśmiertelności, ale już odblaski – jak najbardziej :)) Odblask to przecież to cudowny amulet, który eliminuje z dróg bandytów, zmniejsza prędkość pojazdów do tej dopuszczalnej, poprawia przyczepność, skraca drogę hamowania i czyni pieszego widocznym nawet z pierścieni Saturna :)))

          No i najważniejsze – jego brak to kolejny świetny powód, by hejtować pieszych i bronić drogowym zabójców :)))

  5. To co widać na filmiku to jedno przejście dla pieszych z wyspa na środku ponieważ w tym miejscu szerokość drogi przekracza 7 metrów.

    Przejście dzielone lub dwa oddzielne przejścia występują wtedy gdy na środku (na wyspie ) sa znaki miejsca przejścia dla pieszych dla każdej z jezdni.

  6. Powiem wam Lublin112 że jestem w szoku że zamieszczacie tak błache sprawy na tym portalu!
    Otóż zatrzymanie tego pseudo- kierowcy konfidenta nie pomoglo pieszemu przejsc a spowodowało zatamowanie ruchu.
    Pozatym spowodował swoim manewrem niebezpieczną sytuację, bo jak wiadomo wszech i wobec pieszy ma pierwszenstwo dopiero JAK WEJDZIE na przejscie a nie jak zbliza sie do niego.
    Schodzicie na psy a tak żenujace sytuacje jak ta powodują ze nie chce mi sie czytac waszego portalu ani dzwonic i informowac was o czymkolwiek.

  7. Prawo o ruchu drogowym
    Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
    …….
    23) ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;
    …….

    • Tylko, że wszystko rozchodzi się o to czy pieszy postawił już ćwierć stopy na jedni czy jeszcze nie. Bo to decyduje wg niektórych o pierwszeństwie.
      A nawet w ustawie jest trochę sprzeczności – bo z jednej strony kierowca ma nie narażać pieszego na potrącenie, a z drugiej strony zabrania się pieszemu wchodzenia bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd.
      Nawet Policjanci przy potrąceniu biorą pod uwagę po której stronie szyby pajęczyna – czyli czy piesza zrobiła 1 czy 3 kroki – jakiś absurd.

      • Aaron Fleischman

        Dokładnie! Pogromcy pieszych nieustannie perorują, że „pieszy ma pierwszeństwo dopiero na przejściu”, ale jeśli stoi tuż przed przejściem, to nie czeka przecież na oklaski, ale właśnie na możliwość skorzystania z tego pierwszeństwa, którego kierowcy po prostu nie chcą mu ustąpić.

        Dlatego należy jak najszybciej skończyć z tym absurdem i wprowadzić pierwszeństwo pieszego oczekującego na możliwość wejścia na przejście.

        W krajach Europy Zachodniej kierowcy nie muszą się zastanawiać, czy zatrzymać się przed przejściem, kiedy widzą oczekującego przy nim pieszego.

        • I tu się wyjątkowo z tobą aron zgodzę. Dopóty jednak PoRD w Polsce inaczej stanowią o tej sytuacji, to musimy się do nich stosować i już. Przepisy z innych krajów mylone przez wielu jako uprzejmość nie obowiązują póki co u nas.

        • Były takie plany zmiany Ustawy, ale upadły dzięki Policji, która rozsądnie ich nie poparła argumentując, że przyczyni się to do zwiększenia ilości wypadków. Jak widać ty domorosły ekspert wiesz lepiej niż eksperci policyjni 😆

  8. Nagrywający to idiota, lka nie miała obowiązku się zatrzymywać

    • Tyłka też nie ma przymusu podcierać. Ani mycia rąk czy mówienia dzień dobry. A jakoś to ludzie z pewnych powodów robią.

      • można przecież pójść na basen

        • Ba, sam tak robię. I czasem robię to nawet chamochodem (bo mnie stać, na parkowanie już nie, ale trawa odrośnie, a robale jakoś sobie poradzą) na ten basen, krzycząc: „wszyscy z drogi, mam biegunkę”.

  9. Autor nagrania to zwykły konfident nie ma życia prywatnego dlatego nagrywa sytuacje które nie zagrażają życiu innych osób autor poprostu chce się dowartościować zwykły konfident i tyle

  10. Prawo o ruchu drogowym mówi, że to jest wykroczenie kierowcy, który chciał być uprzejmy. Jest to prowokowanie zachowania pieszego znajdującego się po drugiej stronie ulicy

    • antyzabłysnąłeś – nawet nie wiesz co to jest PoRD, bo nigdy tego nie przeczytałeś ze zrozumieniem. Nigdzie nie ma pojęcia „prowokowanie” – odpowiada karnie się tylko za swoje działanie lub jego zaniechanie – nie za to czego wolę nie powtarzać, bo się jeszcze utrwali.
      Można zaobserwować sytuacje, których (być może) dałoby się uniknąć, gdyby dany uczestnik ruchu zachował się inaczej, ale to tylko gdybanie, bo gdyby: kobietę (która padnie ofiarą gwałtu) wcześniej „tylko” pobić i okraść to… by jej nie zgwałcono, bo leżała by w szpitalu.
      Jest plebiscyt na bzdurę miesiąca/roku, ale na chyba zadałeś pomysł na nową.