Wczorajszy koncert na Arenie Lublin odniósł frekwencyjny sukces
19:17 04-09-2015 | Autor: redakcja

Jak już informowaliśmy, nie zawiodła publiczność, która tłumnie przybyła na wczorajszy koncert na Arenie Lublin. Katie Melua i Mela Koteluk sprawiły, że na widowni zasiedli nie tylko mieszkańcy Lublina, lecz również fani z całego kraju. Bilety doskonale sprzedawały się wśród mieszkańców stolicy, kupowali je również mieszkańcy odległych od Lublina miast, np. Gdańska. Nie brakowało osób, które przyjechały specjalnie na koncert z zagranicy.
Czwartkowe wydarzenie było pierwszym tak dużym, biletowanym koncertem bezpośrednio organizowanym przez MOSiR „Bystrzyca”. – Już wcześniej informowaliśmy, że będziemy zadowoleni jeśli na Arenie Lublin zasiądzie 8 tysięcy osób, a za sukces uznamy 10-tysięczną frekwencję – wyjaśnia Karol Adamaszek z lubelskiego MOSiR-u. Jak poinformowała firma Eventim, która miała wyłączność na sprzedaż biletów, zakupiło je aż 10 198 osób. Oznacza to, że stadion był zapełniony w 88 procentach.
Katie Melua oraz Mela Koteluk wystąpiły na lubelskiej Arenie w ramach Europejskiego Festiwalu Smaku.
(fot. lublin112)
2015-09-04 19:15:26
koncert na siedząco?? nie wierze…
Nie chcieli aby siedzacy na trybunach czuli sie dyskryminowani wiec posadzili wszystkich 😉
taki rodzaj muzyki i życzenie artystki. To nie muzyka do pogo, tylko do słuchania 😉
oby taka frekwencja dopisała na meczu Polska – Rosja w futbol amerykański, 26.09 🙂 wszyscy na BIAŁO-CZERWONO ! ! ! !
Zaraz zaraz. Pojemność stadionu to 15 tyś + jakieś 5 tyś spokojnie zmieści się na płycie. Razem jakieś 20 tyś. Na koncert przyszło 10 tys. I to jest sukces?
15 tyś. mają pojemność wszystkie trybuny. Scena ustawiona była tak, że na trybunach mogło zasiąść najwyżej 8 tyś.
Redaktorze 88% frekwencji? Jak Ty to liczysz? Wiem ze płacą CI z miasta za propagandę ale na logikę projektując stadion nikt nie liczył miejsc siedzących na murawie a te na trybunach :0. A Ty pismaku bierzesz frekwencje i pojemność trybun i Ci wychodzi 88% aż. Nawet gdybyś tak liczył to popełniasz sromotny błąd gdyż 10 198 osób do 15 500 osób pojemności ni jak da 88%. Rozpoczął się rok szkolny może czas wrócić do ławki?
Pisiorze kochany z logiką u Was jak u Antka. Czy miejsca na trybunach za sceną tez liczysz jako potencjalne wolne dla widzów? Popatrz uważnie na zdjęcie i oceń czy można było sprzedać bilety na wszystkie miejsca na trybunach? Mgła jest, czy brzoza?
To nie mecz tylko koncert. Nie musisz widzieć tylko słuchać. Mogli zrobić na te miejsca bilety po 5 zyla i towarzystwo z okolicznych ławek twojego pokroju podniosło by frekwencję.Choć ty zapewne wolał byś wydać na sikacza i delektować się przy muzyce w krzakach przy akademikach.
Chrząszcze mają to do siebie, że brzmią w trzcinie. Może czas tam wrócić?
Jeżeli spojrzysz na zdjęcie to może pojmiesz jakoś swoim minimini móźdżkiem, że trybuny po bokach i za sceną musiały być zamknięte gdyż ani nagłośnić się tych miejsc nie da – ani niczego na scenie zobaczyć się również nie udałoby. Dlatego liczbę osób które mogą być na koncercie liczy się dla miejsc do obsadzenia + miejsca na krzesełkach. I dla tej liczby osób można wyliczyć frekwencję na poziomie 88%. Dasz radę to objąć swoim umysłem?
Jak to napisałeś – rozpoczął się rok szkolny może czas wrócić do ławki?
I do Ewy – te 20.000 osób na takim koncercie dałoby burdel nie do ogarnięcie – nawet przy 10.000 poziom ludzi którzy traktowali TAKI koncert jak piknik z piwkiem i hot-dogami był żenujący. Dlatego 10.000 można uznać za sukces. Tak samo jak to, że tej klasy artystkę można było zobaczyć w Lublinie. Organizatorom podziękowania!
A wy mądrzy co komentujecie, liczycie miejsca na stadionie za sceną? Może sami byście chcieli tam siedzieć? Chyba logiczne że trzeba liczyć max połowę pojemności stadionu (nawet mniej) + miejsca na płycie.
To jest koncert z bardzo dużą sceną ustawioną przy dłuższym boku stadionu. Cała część za sceną i po jej bokach jest wyłączona.
nędza ten koncert
Takie krzesełka przydały by się podczas tej lipcowej nocy kabaretowej która była na Placu Zamkowym tak jak ma to miejsce w innych miastach.