W trakcie interwencji chcieli wyrwać policjantowi odebrane środki odurzające
10:48 12-02-2022
W miniony czwartek po południu na ul. Króla Zygmunta w Tomaszowie Lubelskim dzielnicowy zauważył dwóch młodych mężczyzn, którzy na widok radiowozu zaczęli nerwowo się zachowywać. Dzielnicowy podjął czynności służbowe wobec obu młodzieńców.
W trakcie legitymowania okazało się, że jeden z mężczyzn posiadał zabronione prawem substancje odurzające. 20-letni mieszkaniec gminy Krynice, u którego funkcjonariusz ujawnił kilka porcji dilerskich białego proszku oraz susz roślinny, próbował wyrwać policjantowi ujawnione substancje. Mężczyzna szarpał i uderzał umundurowanego funkcjonariusza. Jego kolega 20-letni mieszkaniec gminy Telatyn dołączył do kolegi szarpiąc policjanta.
Jeden z 20-latków próbował uciec z miejsca interwencji, ale został zatrzymany przez patrol ruchu drogowego, który dojechał na miejsce celem udzielenia pomocy dzielnicowemu.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej policjanta w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych. Ponadto 20-latek z gminy Krynice usłyszał zarzut posiadania substancji odurzających. Zabezpieczone substancje okazały się być marihuaną i mefedronem. Młodzi mężczyźni za swoje zachowanie wkrótce odpowiedzą przed sądem.
(fot. lublin112.pl\ilustracyjne)
Rośnie młode pokolenie wyborców pisu. Duma narodu.
raczej „róbta co chceta”
no wlasnie ktos wyzej urwal sie KO i zaduzo tv…4 oglada
Koleś chciał być jak duma pisu Terlecki, tylko woreczki pomylił, oj czepiacie sie.
no tomaszow to bastion pis 100% poparcia tu mają. mam wrażenie że jedyne co w TL sie robi to ćpa i chla
przypadek? nie sądze
Legalnie bronili, nielegalnego interesu, sąd ukarze ich za posiadanie, a szarpanie się z mundurowymi pewnie zakwalifikuje za obronę konieczną.
Tomaszów to mała mieścina, każdy każdego zna (dzielnicowego też), tym bardzie podziwiam pana dzielnicowego, który ryzykując zdrowiem, życiem, a w najlepszym przypadku zwolnieniem z pracy, uparł się gnojków (nie mylić z mężczyznami), zatrzymać.
Bo jakby tak się okazało, że są synami jakiś tomaszowskich nietykalnych… strach pomyśleć.
Ponieważ każdy każdego więc dzielnicowy wiedział kogo. A jeden był okoliczny na dodatek.
Chcieli im ukraść ich własność, więc co się niebieskie klauny dziwują?
sterylizować