Wtorek, 03 grudnia 202403/12/2024
690 680 960
690 680 960

W niedzielę nad Zalewem Zemborzyckim odbył się „Bieg na golasa”. Potem była kąpiel w lodowatej wodzie (zdjęcia, wideo)

W niedzielę w Lublinie odbył się niecodzienny „Bieg na golasa”, zorganizowany przez Lubelski Klub Morsów przy Zalewie Zemborzyckim. Zimowa, lekko mroźna aura nie zniechęciła uczestników do wzięcia udziału w tej wyjątkowej imprezie.

Lubelski Klub Morsów od lat promuje aktywny tryb życia oraz zdrowe podejście do zimowych kąpieli. „Bieg na Golasa” to jedna z wielu inicjatyw, które przyciągają tutejszych miłośników morsowania. Wydarzenie to nie tylko stanowi wyzwanie dla uczestników, ale także dostarcza niezapomnianych wrażeń i emocji.

Morsowanie w Lublinie jest praktykowane przez entuzjastów przez cały rok. Nawet zimowa aura nie jest przeszkodą dla odważnych morsów, którzy regularnie zanurzają się w zimnych wodach Zalewu Zemborzyckiego czy też pobliskiej Bystrzycy. „Bieg na Golasa” jest wyjątkową okazją do wykorzystania swojej odwagi i determinacji w rywalizacji z innymi pasjonatami morsowania.

Podczas biegu, uczestnicy mieli możliwość zmierzyć się z trasą, która prowadziła ich przez tereny Zalewu Zemborzyckiego, w rejonie Mariny. Zwycięzcy zostali uhonorowani medalami i dyplomami, a potem była gorąca grochówka i chleb ze smalcem. Chętni skorzystali następnie z kąpieli w Bystrzycy, przy zaporze na lubelskim zbiorniku.

„Bieg na Golasa” to nie tylko sportowe wyzwanie, ale również okazja do pokazania, że zimowa aktywność może być nie tylko zdrowa, ale także bardzo satysfakcjonująca i pełna pozytywnych emocji. W biegu udział wzięło ponad 100 osób z Lublina i regionu. Zapraszamy do obejrzenia wideo oraz fotorelacji.

25 komentarzy

  1. Ocena: 0

    I taki sport mi się podoba..!

  2. A jutro widzimy się w kolejce w przychodni

  3. chłop ze Spiczyna
    Ocena: 0

    Czy Wciśnięta brała w biegu udział, czy raczej nie??? Ona lubi być medialna,

  4. Ocena: 0

    Jak pies się nudzi to jaja liże

  5. Bravo, morsuje się od 15 lat zaczynałem z legendą czyli panem Henrykiem, wtedy obowiązkiem bylo jeszcze popływać 😁, jeszcze raz bravo i zdrowia dla ekipy

  6. Ocena: 0

    Coś mało kobiet…

  7. Ocena: 0

    I wcale nie do końca na golasa ten bieg…

  8. I ludzie się dziwią że wygrała ruda wrona.

  9. Ocena: 0

    Po takim biegu i kąpieli w zalewie jedyne czego bym się obawiał to Frania zbereźnika siedzącego w krzakach z lornetką i dętką od swojego rowerka 🙂

  10. Ocena: 0

    ciekawe ile % z nich ( pewnie duży) będzie miało zapalenie płuc!

    • Ocena: 0

      Zapewne nikt, to nie jest zaden wyczyn, wiem bo bralem udzial. Najwiekszym wyczynem bylo zwykle przebiegniecie tych 1,8km. Ludziom sie wydaje, ze jak wyjda z basenu z niedosuszonymi wlosami to wyziona ducha, co jest wierutna bzdura. Kazda zwyczajnie zdrowa osoba bez problemu dalaby rade. To samo z morsowaniem.

Dodaj komentarz

Z kraju

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Nauka i technologia