Piątek, 10 maja 202410/05/2024
690 680 960
690 680 960

W Lublinie powstaje mural mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” (zdjęcia)

W Lublinie na ścianie jednego z budynków powstaje mural mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”. Przedsięwzięcie współfinansuje Instytut Pamięci Narodowej w Lublinie.

W Lublinie na jednym z budynków przy ul. Unickiej powstaje mural mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, jednego z największych bohaterów partyzantki antykomunistycznej. Jego nieugiętego ducha oddają ostatnie słowa wypowiedziane przed śmiercią z ręki wrogów Ojczyzny: „Przyjdzie zwycięstwo! Jeszcze Polska nie zginęła!”.

Mural powstaje z inicjatywy Fundacji im. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” z Tarnobrzega wg. projektu Krzysztofa Wyrzykowskiego. Oddział IPN w Lublinie współfinansuje przedsięwzięcie, zaś wykonanie muralu realizuje ekipa z murale-art.pl.

Mjr Hieronim Dekutowski „Zapora” (1918 – 1949)

Hieronim Dekutowski urodził się 24 września 1918 r. w Tarnobrzegu. Harcerz drużyny im. Jana Henryka Dąbrowskiego, członek Sodalicji Mariańskiej. Ochotnik wojny obronnej 1939 r., 17 września przekroczył granicę z Węgrami i został internowany. Uciekł z obozu i przedostał się do Francji, gdzie walczył z Niemcami w ramach PSZ, ewakuowany następnie do Anglii. W marcu 1943 r. zaprzysiężony jako cichociemny przyjął pseudonim „Zapora” i „Odra”. W nocy z 16 na 17 września 1943 r., w ramach operacji o kryptonimie „Neon 1”, został zrzucony do Polski na placówkę „Garnek” 103 (okolice Wyszkowa).

Początkowo dowodził oddziałem AK w Inspektoracie Zamość, broniąc ludność Zamojszczyzny przed wysiedleniami. W styczniu 1944 r. został mianowany szefem Kedywu AK w Inspektoracie Lublin-Puławy. Ok. 200-osobowe oddziały podległe „Zaporze” przeprowadziły 83 akcje bojowe i dywersyjne. Brał udział w akcji „Burza” na Lubelszczyźnie, po czym bezskutecznie próbował iść na pomoc walczącej Warszawie.

Latem 1945 r., na rozkaz dowództwa, po ogłoszonej przez „ludową” władzę amnestii, rozwiązał oddział (część jego żołnierzy ujawniła się). Uważając amnestię za oszustwo i podstęp, wraz z kilkoma podkomendnymi chciał przedostać się na Zachód, ale grupa została rozbita przez UB pod Świętym Krzyżem w Górach Świętokrzyskich. Wkrótce ponowili próbę – tym razem, po przejściu „zielonej granicy”, dopadła ich czeska bezpieka. „Zapora” dotarł do Pragi, ale nie znając dalszej trasy (w ambasadzie USA nie chcieli mu pomóc, twierdząc, że zajęte przez Sowietów Czechy to demokratyczny kraj) wrócił do kraju z grupą repatriantów. Na Lubelszczyźnie, jako najwybitniejszemu dowódcy, podporządkowała mu się większość oddziałów i wszedł w skład powstającego właśnie Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość (WiN). Znów prowadził akcje obronne i zaczepne przeciw komunistom, zadając im znaczne straty.

Po kolejnej amnestii z lutego 1947 r., razem z Władysławem Siła-Nowickim „Stefanem” (inspektorem WiN na Lubelszczyźnie) Dekutowski podjął rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego o warunkach ujawnienia się lubelskiej partyzantki niepodległościowej. Ponieważ rozmowy zakończyły się fiaskiem, razem z dowódcami pododdziałów swojego zgrupowania, podjął kolejną próbę przedostania się na Zachód, podczas której został schwytany i aresztowany.

Po trwającym ponad rok brutalnym śledztwie, został skazany na karę śmierci. Stracony wraz z sześcioma podkomendnymi 7 marca 1949 r. w katowni bezpieki na ul. Rakowieckiej w Warszawie.

W Lublinie powstaje mural mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” (zdjęcia)

W Lublinie powstaje mural mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” (zdjęcia)

W Lublinie powstaje mural mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” (zdjęcia)

W Lublinie powstaje mural mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” (zdjęcia)

(fot. INP Lublin)

23 komentarze

  1. Tak, nie tylko w Mieście Inspiracji, ale w całej Polsce, prócz węgla, to jeszcze tylko murali nam brak.
    Wszystko inne już mamy.

  2. Za komuny malowano Waltera teraz Zaporę. Ciekawy jestem kto będzie tym jedynym właściwym bohaterem za kolejne 30 lat.
    PS. U mnie na wsi i w całej okolicy mówiono i ci co jeszcze pamiętają tamte czasy mówią na AK – a kura, a kaczka… Przypadek? Nie sądzę!

    • Gondol Jerzy Znadwisły

      Wymienieni stracą na „świętości” i zastąpią ich inni…
      W historii ludzkości to nic nowego. Nawet za czasów cesarzy rzymskich, ich pomniki przystosowywano tak, że wraz z cesarzem zmieniano głowy pomnikom.

    • No patrz, a u mnie we wsi Zaporczycy jedli, spali i jeszcze płacili chłopu.
      Ludzie na wsi w tamtych czasach to w większości prymityw – i takie prymitywne nastawienie pokroju opisanego przez ciebie sprawiało, że ci ludzie wydawali żydów do Niemca. To wszystko widać to zresztą do dziś po tym na kogo głosują.

      • ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chichot Losu

        Nie bój nic, i ty zagłosujesz na „kogo trzeba” jak ci widmo cofnięcia „plusów” w oczy zajrzy. 😆

      • A u mnie na wsi leśni-kulturalna, przedwojenna elita-przychodzili jak do siebie i zabierali chłopom ostatnią kurę czy kaczkę bo ten chłop to przecież prymityw był, pański poddany. A dlaczego prymityw był? Bo szkoła była płatna i mało kogo było stać na odpowiednie wykształcenie gromadki dzieci swych. Poczytaj o tym raju II RP co to z biedy kobiety oddawały się za równowartość kilograma cukru. I ty się dziwisz, że zwykłe pospólstwo czy to robotnicze czy chłopskie jakoś nie garnęło się do przywracania przedwojennych stosunków społecznych. Chcieli go tylko ci którym ten system przynosił bogactwo i władzę. Najbardziej śmieszy mnie to, że większość tych co teraz plują na komunę i wychwalają Polskę międzywojenną to gdyby nie te zmiany to dalej chodziłaby zasmarkana i pocerowanych gaciach za koniem i zasuwała ku chwale i bogactwu swego pana. Komuna to zmieniła ale nowe elity dalej chcą takiego, może trochę bardziej cywilizowanego vide słynne -za miskę ryżu-, systemu co jak widać nieźle im wszystkim wychodzi. Ostanie dane mówią, że w Polsce jest DWA MILIONY obywateli żyjących poniżej minimum socjalnego. Ot, cały sukces demokratyczno-kapitalistycznej transformacji.

        • Ha Ha (nie mylić z "cha")

          Poprzez to co napisałeś, tak se pomyślałem… (co każdemu sie może przytrafić).
          Wielu dorobiło się milionów, niektórzy miliardów, ale żaden nie ogłosi, że ma dość.
          Ciągle mało i mało…
          A mogli by na ten przykład ogłosić, że w tym roku dam moim pracowniom lepiej zarobić, a ja zamiast 100 milionami, zadowolę się 1 milionem.
          Nie, to ja mam zarobić, a plebs ma żebrać… bo mnie mało…

    • Oj, sporo rubelków wpadnie panom. Brawo, towarzysze! 😉

  3. To ten bohater którego ludzie w 1947 dokonali pacyfikacji polskich cywilów we wsi Puchaczow ? Mordując kobiety i dzieci ? Dla mnie jeden mural to za mało? Domagam się więcej .

    • Nie ten tylko spalił wieś Maniaki (włączając w to 11 gospodarstw należących do byłych członków AK).
      To taki „mniejszy” bohater niż „Uskok”, którego oddział odpowiada za krwawą łaźnię w Puchaczowie.

  4. Taki bohater jak i jemu podobni. Zaburzony.

  5. Fakt, nie wszyscy byli kryształowi, dużo było zwykłych kryminalistów i zbirów. Sanacji nie ma co gloryfikować, gdyby nie szwaby a potem ruskie itak by się znalazł jakiś wyzwoliciel i poprowadził lud do rewolucji, bo już się w latach 30-tych ludzie buntowali. Zapewne niedoszły przywódca zginął za młodu w czasie II wojny lub nie zdążył się urodzic po niedoszłą matkę lub ojca mu zabili.

  6. Bandyta winowski strzelający w głów Polakom tylko dlatego, że nie podobała mu się ówczesna władza. To samo dotyczy pisdzielców. Jakby mogli to by nam wykształciuchom strzałki w plecy. A to za sprawą dyktatora Kaczyńskiego, który skłócił naród. WiN powinien zostać uznany za organizacje przestępczą o charakterze nacjonalistycznym i zdelegalizowany

  7. pewien polski jasnowidz mawia, ze z zywymi trzeba naprzod isc

    • Jeśli chodzi o jasnowidzów to ja osobiście jestem przeciw nim, po ostatnich zapowiedziach pogody.
      Miały być katastroficzne burze, a skończyło się na „miały”.

  8. Ponoć podły „człowiek” wg wielu dzienników obywateli. Nikczemne, daremne oraz podłe wydaje się wychwalanie niepewnej postaci historycznej! Dlaczego szanowna redakcja nie sprawdza faktów skoro tak blisko nas działo się to wszystko? Ludzie pamiętają. Nie trudno trafić jeszcze do świadków a za parę lat to już nikt nie będzie wiedział. Polecam Redakcji jako własną lekturę jeżeli nie opublikuje tego postu.

  9. Dość propagandy pisowskiej, czas na prawdziwych bohaterów jak Stefan Kilanowicz, iIzrael Ajzenman czy Bolesław Kaźmierak vel Kowalski, stop żołnierzom Wyklętym, karłem reakcji przeszkadzający socjalizmowi, gdyby nie oni w kraju byłby piękny komunizm jak w Chinach czy Korei Płn