Ukradł audi, bo… chciał pojechać do kościoła i się pomodlić (zdjęcia)
14:57 12-07-2023
Do zdarzenia doszło w niedzielny poranek. Bialscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące kradzieży osobowego audi. Z relacji zgłaszającego wynikało, że auto stało z tyłu gospodarstwa pod wiatą garażową. Niestety nie było zamknięte, a wewnątrz osobówki znajdowały się kluczyki i dokumenty, a w bagażniku elektronarzędzia. Mężczyzna przyznał, że słyszał dźwięk silnika, ale był przekonany, że autem odjeżdża członek rodziny. Gdy właściciel zorientował się, że samochód został skradziony, zaalarmował policjantów. Nie podejrzewał jednak nikogo o kradzież jego własności.
– Funkcjonariusze janowskiego komisariatu, którzy zajęli się sprawą, ustalili, że udział w tym zdarzeniu może mieć znany im 57-letni mieszkaniec gminy Janów Podlaski. Ustali tez, że może znajdować się na terenie powiatu łosickiego. Posiadane informacje trafiły do mundurowych sąsiedniego powiatu, którzy podczas patrolu zauważyli poszukiwane auto. Wewnątrz znajdował się 57-latek. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia, natomiast auto ze znajdującym się w nim sprzętem trafiło do właściciela – relacjonuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej Policji.
W trakcie rozmowy z policjantami 57-latek oświadczył, że zabrał audi, gdyż chciał pojechać do kościoła i…się pomodlić. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Typowy „polak katolik”. Dobrze, że nie ukradł pieniędzy żeby dać na tacę. Choć jakby tak zrobił, to pewnie zostałby nawet rozgrzeszony.
Gdyby się z katabasem podzielił to by się nawet spowiadać nie musiał.
Ale oni ostatnio mają kosmicznej cenniki.
Jeden wziął 1000-letni miecz zajumany spółce skarbu państwa na przykład ostatnio (no, ale za to nawet pląsał ze złodziejami).
Niby skąd znasz cenniki. Przecież do kościoła ty nie chodzisz bajkopisarzu.
Rodem z filmu To ja złodziej, tylko babci nie zabrał 😀
Co za bzdury.
A jak tak to dobrze.
Menda, łach, szubrawiec do utylizacji.
No to już pewnie zaczął się modlić o najniższy wymiar kary. Na modlitwy o najwyższy to chyba jeszcze trochę za ciepło?
Prawdziwy katolik
Prawdziwy katolik. Pewnie myślał, że jak się wyspowiada u klechy to jeszcze dostanie rozgrzeszenie.
typowy katolik, ukradł ale wyspowiada się i już jest święty można kraść znowu.
większość katolików grzeszy, obraża każdego na około, potem do kościółka pomodli się i można jako święty dalej grzeszyć. taka ot zakłamana religia. jak to dobrze że powoli się to kończy, a w kościołach będą muzea lub dyskoteki.
albo ” miłują swoich braci” obrabiając tyłek za plecami. IDEALNY PRZYKŁAD KATO- LIKA.
Wcale się nie dziwię. Skoro w Lubartowie koleś wraz z małżonką ( gderliwą nota bene) potrafił podjechać swoim zielonym 'ałdi’ jakieś dwieście metrów do kościoła i tam zaparkować, to dlaczego ten nie mógłby ?