Ukradł alkohol, nie chciał go oddać i w ruch poszły pięści. Teraz ma spore problemy, grozi mu 10 lat więzienia
12:05 31-12-2023
Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór w jednym z zamojskich sklepów. Na teren placówki handlowej wszedł młody mężczyzna i swoje kroki skierował w stronę regałów z alkoholem. Mężczyzna nie miał zamiaru płacić za towar.
– Z półki zabrał butelkę mocnego trunku o wartości ponad 100 złotych i zamierzał opuścić sklep bez uiszczenia za nią należności. Ominął linię kas, a następnie szedł w stronę wyjścia. Fakt kradzieży został jednak zauważony przez pracownika ochrony, który chciał odzyskać skradziony towar i ująć złodzieja. Gdy próbował zatrzymać mężczyznę, ten zaczął go atakować i uderzać pięściami po głowie – relacjonuje aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk z zamojskiej Policji.
Mundurowi interweniujący na miejscu zatrzymali mężczyznę. Okazało się nim 22-latek z Zamościa. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że znajdował się pod działaniem alkoholu.
– Zamościanin nie uniknie konsekwencji i za popełnione przestępstwo wkrótce odpowie przed sądem. Do tego czasu, w ramach policyjnego dozoru, musi zgłaszać się na komendę. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności – dodaje aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk.
Teraz ma spore problemy, grozi mu 10 lat więzienia. Tak 10 lat bez alkoholu, żaden „chory” nie wytrzymie.
Raczej 10 dni i wyjdzie za dobre sprawowanie.
Spokojnie 😉 za zabójstwo na pieszej na chodniku dostaje się zawiasy rok na trzy 😉 nic opojowi nie będzie heheee
A jakby najpierw to wypił, a później na parkingu potrącił autem goniącego go ochroniarza – to by tylko dostał jakiś fikcyjny kwitek, że nie może już legalnie prowadzić…
Odsiadka za kradzież wódki i 3000 PLN grzywny za śmiertelne rozjechanie dostawczakiem kobiety na deptaku.
a nie lepiej na czyny społeczne darmozjada
Jaka jest siła ssania opoja !
Chłopaki z Opola mówili, że butelka wódki w anclu kosztuje 50 zeta, także aby tylko rodzina przekazy wysyłała, nie odwyknie.
Opiszę jak pijusów i ćpunów traktujemy u nas (Alaska US).
Wyobraźcie sobie dobrze wyposażony w michę i opał domek, gdzie najbliższy sąsiad to blisko 100 km po ponad 2 metrowym śniegu i temperaturze oscylujacej między minus 2-, a 30 stopni.
Tam dostarczamy ćpuna na pół roku. Bez radia, telewizora bez prądu i internetu. No i oczywiście bez alko, czy narkotyków. Dotychczas stanu ostatecznie stabilnego nie było.
Artykuł pierwszej potrzeby dla młodego człowieka. A jak nie po jego myśli, to pięści w ruch…
Jasnowidzę, że już nic z niego nie będzie.
PIS się skończył pora odpowiadać za swoje czyny
,,Wolne Sądy ”dadzą mu drugą flaszkę i wyjdzie !