Uderzyła samochodem w drzewo, trafiła do szpitala (zdjęcia)
06:00 16-01-2020
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 18:30 w Motyczu, na odcinku drogi prowadzącym do Miłocina. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że pojazd osobowy wypadł z drogi i uderzył w drzewo.
Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, straż pożarna z Bełżyc, Kozubszczyzny i Pawlina oraz policja. Do szpitala została przewieziona kierująca pojazdem.
Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Przez kilkadziesiąt minut ruch w rejonie wypadku odbywał się z utrudnieniami.
(fot. OSP Kozubszczyzna)
prędkość albo smark … i te cholerne drzewa …
to problremm sa drzewa ? a nie to że ktoś nie potrafi utrzymać sie w pasie drogi ?
Przecież może sobie przeglądać srajfona-a że droga się skończy-bez przesady-zawodowo nie jeździ-nie ma obowiązku „uważać na drodze”.
A co ze srajfonem,nic nie napisano czy ucierpiał w zdarzeniu???
Telefon był w kieszeni kurtki. Właściciel białego psa poszukiwany.
Popraw mnie, czy dobrze cię zrozumiałem : wjechałaś w drzewo by ominąć wałęsającego się psa ?
Tak masz ustawione priorytety ?
Pies to też istota żywa. Ma prawo do życia. Chciałam uratować nas oboje. Niestety betonowy przepust stanął mi na drodze.
Znaj proporcją mocium pani . Kosztowna lekcja
Sadzisz ze wlascicel psa odda ci za samochód?
Piesek raczej większy, cały biały, z oklapniętymi uszami, z pyska podobny do pudla? Zostaw jakiś namiar do siebie i ofertę, ile płacisz za informację o właścicielu. Może ktoś odpowie 😉
Czy masz jakąś informację na temat tego psa?
Jak dobrze, że trafiła w drzewo, a nie w jakiegoś przechodnia czy śpiącego na jezdni…
A po co tyle straży
A druhy-łakomczuchy z Motycza znowu zaspały? Grunt, że karp po strażacku znowu wyszedł popisowo.
Zanim zaczniesz pisać durne komentarze to zorientuj się jak jest z dysponowaniem straży do wyjazdu, dysponuje PSP lublin i oni decydują kto ma wyjechać i najczęściej wysyłają jednostki Z OSP KSRG bo mają pewność że wyjadą i te jednostki maja system DSP a do zwykłej jednostki OSP muszą dzwonić co zabiera dużo czasu
Kozubszczyzna i Pawlin to też OSP, a jednak często interweniują. Kluczowe jest stwierdzenie „bo mają pewność, że wyjadą”. Tu mamy pewność, że nie wyjadą. Po co te dotacje na utrzymanie remizy i samochodów, jak i tak ta straż nigdzie nie jeździ? No może tylko na coroczne zawody, żeby być tłem dla Pawlina. Przecież wszyscy zaczynali z tego samego poziomu, a system DSP został przydzielony później aktywnym strażom. Więc problem nie jest w tym, że Motycz nie ma takiego systemu, tylko że nie kwalifikuje się do jego przydzielenia.
Kozubszczyzna, Pawlin i Radawiec Duży są w OSP KSRG, nie każda jednostka ma możliwość wyjazdu w każdej chwili, ludzie pracują a jak jest mało członków to ciężko o to żeby był kierowca cały czas i 5 strażaków i w takiej jednostce jest nie opłacalne zakładanie systemu DSP, zapraszam do zapisania się do straży i działania, poznasz realia jakie są w OSP jak brakuje chętnych do działania charytatywnego, najlepiej hejtować nie mając pojęcia
Tak samo było z kotem w 2004r prawie w tym samym miejscu.
Pani chciała ocalić futrzaka to dachowała i wjechała w dzieci na przystanku.